• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Powiększenie rodziny. Kiedy zdecydować się na kolejne dziecko?

Magdalena Raczek
13 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Decyzja o urodzeniu dziecka to przełomowy moment w życiu kobiety, dlatego często jest ona przemyślana i świadoma. Decyzja o urodzeniu dziecka to przełomowy moment w życiu kobiety, dlatego często jest ona przemyślana i świadoma.

Zastanawiacie się nad powiększeniem rodziny, ale nie wiecie, czy to dobry moment? Czujecie się gotowi jako rodzice na kolejne potomstwo, ale wciąż się wahacie? Rozmyślacie, czy jest jakiś dobry czas na to, by urodzić drugie lub trzecie dziecko? Co należy wziąć pod uwagę? Jeśli chcecie podjąć tę decyzję świadomie i odpowiedzialnie, warto wcześniej odpowiedzieć sobie na kilka pytań i rozważyć wszystkie za i przeciw. Wraz z ekspertami podpowiadamy, co jest w tej kwestii ważne.



Ile masz dzieci?

Decyzja o urodzeniu dziecka to przełomowy moment w życiu kobiety, dlatego często jest ona przemyślana i świadoma. Polki jednak rodzą coraz mniej dzieci. Według statystyk GUS tendencja zniżkowa związana z urodzeniami utrzymuje się od wielu lat.

W 2020 r. urodziło się najmniej dzieci od 15 lat. W ciągu 10 lat zanotowaliśmy spadek liczby urodzeń o ponad 40 tys. - w 2009 r. urodziło się 417,6 tys. noworodków, natomiast w roku 2019 - 375 tys. Liczba urodzeń zatem maleje z roku na rok. Trendu spadkowego nie odwróciło ani wprowadzenie programu 500+, ani nawet poszerzenie go na wszystkie dzieci.

Przeczytaj także: Poród w czasie pandemii. Jak pracują trójmiejskie szpitale?

Polki nie chcą rodzić, a jeśli decydują się na macierzyństwo, to - jak pokazują badania - zwykle na jedno lub maksymalnie dwoje dzieci. Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele. Przede wszystkim coraz później decydujemy się na rodzicielstwo, a przez to decyzja o kolejnym potomku jest coraz rzadsza. Istotny wpływ ma na to także sytuacja materialna. W dzisiejszych czasach matki chcą mieć pewność, że będą w stanie utrzymać siebie i dzieci. A niestety zarobki kobiet nie zawsze pozwalają na posiadanie potomstwa.

- Zdecydowałam się na macierzyństwo stosunkowo późno, bo po trzydziestce, gdy miałam już wykształcenie, dobrze płatną pracę, doświadczenie zawodowe i jako tako ułożone życie prywatne. Nie wyobrażam sobie rodzenia 10 lat wcześniej, czyli w wieku mojej mamy. Dziś kobiety bardziej muszą liczyć na siebie, zmieniła się rola ojca, który nie jest głową rodziny, trochę słabo możemy liczyć na to, że mąż nas utrzyma, jak to dawniej bywało. Wiedząc, że zaraz po urodzeniu muszę wrócić do pracy, żeby jej nie stracić, raczej nie mam ochoty na drugie dziecko, zwłaszcza że temu pierwszemu też chcę poświęcać czas i uwagę - mówi Ania, mama 5-letniego Kacpra.
Czytaj też: W Trójmieście urodziło się mniej dzieci niż przed rokiem

Według danych GUS wśród kobiet, które zdecydowały się na macierzyństwo, 42,9 proc. urodziło tylko jedno dziecko. Według danych GUS wśród kobiet, które zdecydowały się na macierzyństwo, 42,9 proc. urodziło tylko jedno dziecko.

Szalone tempo życia



Rodziny wielodzietne i wielopokoleniowe dziś stanowią zdecydowaną mniejszość. Wpływ na tę sytuację ma również obecne tempo życia oraz brak wsparcia w relacjach rodzinnych: zmieniły się role babci i dziadka, nie żyjemy razem lub blisko siebie itd.

- Dzisiejszy świat pędzi ze zmianami społecznymi, jak nigdy nie pędził świat naszych babć czy prababć. To, że mamy więcej możliwości i wyborów dróg rozwoju, jest ekscytujące, jednak stawia także liczne wyzwania w pogodzeniu ról kobiety spełniającej swe ambicje edukacyjne, rodzicielskie, zawodowe, partnerskie i wiele innych. Namnażające się z prędkością światła poradniki, podręczniki, blogi prześcigają się wzajemnie w wystawianiu idealnej recepty na każdy obszar naszego życia, w tym rodzicielstwo. Z większości można wynieść cenną wiedzę i wyciągnąć z niej wnioski. Jednak mam wrażenie, że bez czegoś głębszego, czegoś płynącego z wewnątrz - powiększają jedynie chaos informacyjny, w którym rodzic lub przyszły rodzic próbuje odnaleźć sens - twierdzi psycholog Paulina Cisowska prowadząca gabinet Były sobie emocje.
Niestety często w tym pędzie nie dostrzegamy tego, co najważniejsze, i że nasze życie rodzinne cierpi na tym biegu. Dlatego warto się zastanowić, czy mamy czas na rodzicielstwo i opiekę nad dziećmi oraz zajmowanie się domem.

- Śledząc na konferencjach wypowiedzi rodziców dzieci wymagających specjalistycznego wsparcia i opieki, z pokorą i uwagą wsłuchuję się w historie ludzi w popłochu i bez wytchnienia szukających pomocy dla swych dzieci na niekończących się terapiach, by po kilku latach odkryć, że równie niezastąpiony jest czas rodzinny spędzony na wspólnym odpoczynku, dbaniu o dom, pieczeniu ciasta, gdzie ich pociechy uczą się o sobie i swej sprawczości w naturalnym środowisku - dodaje Cisowska.

Zabawki dla dzieci. Gdzie szukać tych wyjątkowych?


Optymalny czas na ponowne rodzicielstwo



Optymalny czas zarówno na rodzicielstwo, jak i na ponowne zostanie rodzicem nie istnieje. Dlatego ważne jest, by nie ulegać presji czasu, rodziny czy otoczenia. Warto się zastanowić nad własną sytuacją, karierą, stylem życia, a także nad tym, czy jesteśmy w stanie coś "poświęcić" lub zmienić w dotychczasowym układzie, bo nowy członek rodziny tych zmian będzie wymagał. Ważne jest jednak to, by decyzja została podjęta przez dwoje rodziców.

- Decyzja o kolejnej ciąży przede wszystkim powinna być podjęta przez oboje rodziców. Oboje bowiem biorą czynny udział w wychowaniu dziecka i oboje za nie odpowiadają. Optymalny czas na drugie lub kolejne dziecko to bardzo indywidualna kwestia i zależna od wielu różnych czynników, takich jak: relacje panujące w małżeństwie/związku i w rodzinie, stan zdrowia, warunki materialne, stabilność finansowa itd. - przekonuje Magdalena GiersCentrum Teraz.

Wyprawka dla malucha? Zobacz gdzie zrobić zakupy


Ważne, by mieć czas na rodzinę i dla rodziny oraz na towarzyszenie dziecku w odkrywaniu świata i siebie.
Ważne, by mieć czas na rodzinę i dla rodziny oraz na towarzyszenie dziecku w odkrywaniu świata i siebie.

Nie dać się presji



Matki jedynaków często słyszą, że ich dziecko będzie rozpieszczone, nie będzie umiało się dzielić, będzie nieszczęśliwe bez rodzeństwa, będzie miało trudności społeczne i inne tego typu stwierdzenia, które mają na celu wywrzeć presję na rodzicach, by zdecydowali się na drugie dziecko. Jak zatem nie ulegać tym stereotypom i nie dać się presji społecznej? Przede wszystkim nie należy słuchać dobrych rad wujków, cioć, teściowych i innych postronnych osób, tylko wsłuchać się w siebie i swoje potrzeby, oczekiwania i możliwości.

- Oczywiście jako matka jedynaczki cały czas słyszę, że wszystkie jej problemy biorą się z jedynactwa, że ją unieszczęśliwiamy jako rodzice i tego typu teksty. Czy chcę mieć drugie dziecko? Nie. Nie mam na to czasu, możliwości, pieniędzy ani też potrzeby czy chęci. Fajnie mieć dużą rodzinę, ale wiem, jak to wygląda na co dzień, i jakoś mnie nie ciągnie do tego hałasu i chaosu. Z drugiej strony byłoby fajnie mieć akceptację społeczną swoich wyborów. Może wtedy człowiek byłby bardziej otwarty na rozwój rodziny - mówi Matylda, mama 10-letniej Oli.
Podobnie jeśli chodzi o różnicę wieku miedzy rodzeństwem. Nie ma dobrej i złej różnicy wieku, choć jedni rodzice uważają, że lepsza jest minimalna różnica wieku (1-2 lata), bo wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że dzieci będą się razem bawić, a drudzy, że większa, bo starsza latorośl jest już samodzielna i może pomóc w opiece nad młodszym rodzeństwem. A jak jest faktycznie?

- Jeśli chodzi o rodzeństwo, to różnica wieku nie musi mieć większego znaczenia. Ważne, by wspierać dzieci w budowaniu bliskich relacji, a także w umiejętności rozwiązywania konfliktów, bo te na pewno będą się pojawiać. To rodzice muszą uważać, żeby "nie popsuć" relacji dzieci np. przez ciągłe porównywanie dzieci albo niesprawiedliwe traktowanie w stylu: "jesteś starszy, to musisz ustąpić" - mówi Magdalena Giers.
Czytaj też: W dużych miastach rodzi się coraz więcej dzieci. Gdańsk liderem

Ważne, by mieć czas



Najistotniejsze jednak jest chyba to, by mieć czas na rodzinę i dla rodziny. Kolejne dziecko to kolejne obowiązki, wyzwania i nieprzespane noce. A przede wszystkim to uwaga, której maluch będzie potrzebował na każdym etapie rozwoju.

- Każda decyzja wiąże się ze stratą, ale i z zyskiem, którym będzie doświadczenie, jakie wniesie w nasze życie. Może młodzi rodzice będą mieli więcej energii do zabawy z małym dzieckiem, za to może starsi obdarzą je większym spokojem. Może. Nic nie jest tu lepsze ani gorsze. Wszystko jest takie, jakie jest. Ważne, żeby obdarzyć to swoją uwagą. Ważne, by tego nie przegapić. Ważne, by mieć czas na towarzyszenie dziecku w odkrywaniu świata i siebie - twierdzi Paulina Cisowska, która dodaje: - Każdy moment, który wybierzesz, rodzicu, musi być twoim wyborem opartym o to, na co czujesz się gotowy. Jednego jestem tylko pewna - twoje dziecko będzie potrzebowało twojego czasu, by wspólnie poobserwować ślimaczka przedzierającego się przez trawę w parku, żaglówki pływające po zatoce i trolejbusy przejeżdżające za oknem.
Tak więc musicie sobie sami odpowiedzieć na to pytanie: czy jesteście gotowi na tę przygodę?

Miejsca

Opinie (223) ponad 10 zablokowanych

  • (4)

    W realiach gdy masło kosztuje 8zł, duża pepsi tyle samo, paliwo drożeje, metr kwadratowy w 15 pietrowych gettach typu Letnievo to już 15 tysi, ewentualnie wynajem klitki po babci z gierkowskim wystrojem od jakiegoś januszka rentiera z Przymorza to nawet 2000zł... Świetne to czasy na dziecko.

    • 66 6

    • (2)

      masło kosztuje 5 zł metr w 15 piętrowcu w Letnievie 9 000 po co tak kłamać, zawyżać koszty życia aż o 60% no po co?

      • 8 18

      • Dobre jakościowo pożywienie to podstawa. To za 5 zł to 82% tłuszczu, ale nie śmietanki.

        • 11 0

      • Najbardziej przekonała mnie ta szybująca cena pepsi...

        To rozstrzyga ostatecznie. Żadnych dzieci.

        • 18 0

    • burżuj chce mieszkać z widokiem na morze w Letnievo

      to go nie stać na dziecko a jakby zamieszkał w drugiej części gdańska i zapłacił za m2 połowe czyli 7500 zł to z 60 m2 zostałoby mu 450 000 zł a to wystarczy na wychowanie do 18 roku życia 2-ki dzieci!

      • 2 18

  • Nigdy (4)

    Posiadanie dzieci to pokaz tylko i wyłącznie egoizmu. Robisz sobie dziecko bo TY chcesz i nic innego cię nie obchodzi
    Pluszaka sobie kup lepiej

    • 35 16

    • życie to pokaz egoizmu

      • 10 0

    • (2)

      a najgorzej jak ludzie rzucaja tekstami " a kto sie tobą zaopiekuje na starość" lub " ktoś musi na twoja emeryturę pracować". Jeżeli ktoś "robi" sobie dziecko z takich powodów to w ogóle szczyt egoizmu.

      • 19 3

      • (1)

        Mam dzieci, by mieć kogo kochać z wzajemnością, bo od ciebie żadnego uczucia prócz nienawiści nie doświadczę. Wg ciebie, po co mieć dzieci jak i tak czeka nas zagłada jest infantylnym podejściem.

        • 6 15

        • Hm?

          Dlaczego infantylnym? Raczej realistycznym, a infantylne to jest twoje podejście

          • 10 0

  • Nie no zapytajce sie dzieciorobów na jakiej podstawie okreslali ze chca kolejnego dziecka . (8)

    Każdy kto ma choć trochę rodziny wie ze rodzice sa wstanie maksymalnie opiekować się 2 dzieci.

    • 34 15

    • (6)

      A i to czasem za wiele. No ale oczywiście u nas cały czas pokutuje przekonanie, że trzeba mieć parkę.

      • 12 3

      • (3)

        Jak nie macie 3-4 to nie jesteście prawdziwymi Polakami

        • 8 4

        • napisał bezdzietny hipokryta , pseudo patriota

          • 1 1

        • To co ci co rodzą potworki , Downy , psychicznie chore dzieci dzięki Pisowi i klerowi

          to prawdziwi Polacy , to już dzięki takiemu społeczeństwu niepełnosprawnemu Polska będzie silna ,he,he,he nie spóżniaj się z lekami

          • 1 7

        • Koniecznie rozsiane po swiecie niewiadomo gdzie i z kim

          • 5 0

      • to niech sobie papużki kupią (1)

        • 3 0

        • Otóż to.

          • 2 0

    • jak jesteś nieogarnięty to faktycznie wystarczy ci jedno i i tak bedziesz narzekać

      • 1 7

  • Remi (1)

    Po co się rozmnażać?

    • 13 2

    • klechy chcą by Polacy się rozmnażali bo kościoły pustoszeją i forsy coraz mniej

      • 6 0

  • Bezpłodność (13)

    Z żoną nie możemy mieć dzieci i po wszystkich badaniach mamy potwierdzenia. Jest jedna droga, bardzo niepewna, która może przynieść sukces. Dlatego dziwi mnie fakt braku wsparcia rządu w kierunku leczenia bezpłodności. Uważam że ten koszt w dłuższym czasie by się zwrócił, co prawda nie temu rządowi, ale zwrócił.

    • 81 12

    • (2)

      Modlitwa nie pomaga? Dziwne....

      • 22 18

      • jak to było w pytaniu na śniadanie - może speccjalny masaż pomoże - najlepiej 360 szybkich ruchów góra-dół - pani Krzan zademonstruje jak :)..jak tylko wyciągnie pingwina z wody o temperaturze nawet do -61 stopni

        • 4 4

      • modlitwa w niczym nie pomaga

        • 11 2

    • (2)

      in vitro nie leczy bezpłodności, za to przysparza wielu psychicznych rozterek natury moralnej, ale i tych po druzgoczących kolejnych nieudanych próbach. NIe każde malżenstwo to wytrzyma

      • 4 38

      • celem jest urodzić dziecko

        a nie wyleczyć się z "bezpłodności"

        Kolejna bzdura usłyszana w kościele?

        • 25 2

      • byle co jesz i byle co piszesz.kończ z kaszanką

        • 4 0

    • (4)

      jak by Bóg chciał abyście mieli dzieci to byście je mieli ... znam sporo osób co mają dzieci z sztucznego zapłodnienia , i tak jedni się sprawdzają jako rodzice a drudzy niestety sztucznie nie nabyli prawdziwych uczuć rodzicielskich i jak się okazało w życiu ani dla niech to dobre ani dla ich dzieci ... aktualnie opiekunka wychowyje je bo sami uciekli przezd nimi do pracy i pracują jak nigdy od 8 do 20

      • 3 52

      • Nie mam słów by napisać jak bardzo masz nie po kolei w głowie

        • 20 1

      • jakby pan buk chcialby zebys jezdzil do rpacy, dalby ci kola

        a ze nie masz, to zaginaj z buta. Nie wiem, czy to zart, ale niestety duzo jest takich katolickich ciemniakow w Polsce

        • 23 2

      • Fanatycy religijni nie powinni mieć dostępu do internetu.

        • 11 1

      • A ja znsm wielu co mają naturalnie i nie sprawdzają sie jako rodzice.... i co to znaczy naturalnie? Z wpadki? Z gwałtu? Po pijaku?

        • 8 0

    • próbujcie, nie ma nic do stracenia a bedzies zalowal ze nie sprobowales

      nie sluchaj katolickich fanatyków, ktorzy nigdy nie beda w twojej sytuacji ale za to sa bardzo chetni by cie ocenic

      • 13 4

    • Zmjen pozycje na "gorace krzeselko"

      • 0 3

  • (6)

    Jedno to minimum. Najlepiej dwójeczka. Uważam, że do 35 lat dla kobiety to czas optymalny. Chociaż jeśli nic nie stoi na przeszkodzie można trochę później.

    • 8 24

    • (4)

      Najszybciej jak się da. Dzieci się usamodzielnią, a wy wciąż macie siły na korzystanie z życia, wakacje, podróże, hobby. A i na starość, gdy trzeba pomóc rodzicom dzieci są na tyle dojrzałe, by sprostać opiece nad nimi. No i gdy trzeba zająć się wnukami nie musisz smarować się maściami przeciwbólowymi ;) Mając dzieci w późnym wieku niewiele użyjesz życia w młodości, bo gonisz za pieniądzem i karierą, a jak odchowasz i usamodzielnisz, to już nie masz sił na nic prócz biegania po lekarzach - zdanie człowieka przed emeryturą z dziećmi dopiero wchodzącymi w dorosłe życie.

      • 4 16

      • Każdy ma swoje doświadczenia.

        • 6 0

      • a mieszkanko, rozumiem w spadku, po młodej babci?

        wiesz, głownie po nie ludzie robia te smieszne kariery. A niech zgadne, mama na pełen etat ktora nie przejmuje sie czyms takim?

        • 9 0

      • ach, to rozpoczynanie życia po 50-tce... ;)

        • 0 0

      • Haha, co za dyrdymały! Przede wszystkim, to jak chcesz korzystać z życia to dziecko czy nie- robisz to. Jak jesteś kanapowcem, to będziesz nim bez względu ja stan rodzinny. Po drugie, nie po to się dzieci powołuje na świat żeby robiły za niańki dla rodziców i nie po to są dziadkowie żeby wnuki bawić. Każdy ma swoje, jedno własne życie, które powinien przeżyć tak jak chce

        • 7 0

    • Przypominam, że męskie nasienie traci z wiekiem na wartości i równie czesto jest nosnikiem wadliwych genów, więc ten wiek, to proszę nie wytykac tylko kobietom, ale rowniez facetom. Znam pełno staruchow po 40 ktorym sie nagle zamarzyło rozmnazanie z młodsza, tylko chetnych do obsługi dziadygi jakos brak.

      • 14 0

  • Zastanówcie się

    Nadeszły czasy kiedy lepiej nie mieć dzieci.

    • 27 2

  • mam tylko dwoje, już dorosłych dzieci

    i żałuję, że tylko dwoje. Tak , macie rację w Polsce kobiety wychowujące dzieci są źle postrzegane. Sama nie pracowałam w początkowym okresie ich życia i byłam postrzegana jak matka-kwoka, kura domowa. A to był mój świadomy wybór, chciałam ich pokierować tak, jak ja uznałam za stosowne.Do pracy wróciłam, jak dzieci były na tyle duże by same dały radę. a wieczna była krytyka , z jednej strony facetów , którzy radzili jak świetnie powinnam wychowywać dzieci, z drugiej i o dziwo pracujących matek, które patrzyły z wyższością!!

    • 25 6

  • Pytanie kiedy jest wtórne (3)

    najpierw trzeba miec z kim, z kimś,z kim nie będzie sie tego żałować.

    • 28 1

    • trzeba sobie uświadomić (2)

      że każda baba, prędzej czy później, zacznie cię w kr wiać. Ważne, żeby mieć ze sobą coś wspólnego, żeby nie siedzieć w niezręcznej ciszy, albo żyć osobno, pod tym samym adresem.

      • 2 12

      • Dokladnie jak juz dostsnir dziecko to facet idzie w odstawke i albo stoi na bacznosc swojej panialbo zostaje alimenciarzem ogladajacy swoje dzeci przezinternet albo dziurke od klucza. Oaborcji równi z decydujetylko kobieta

        • 4 5

      • naprawdę zależy to od rodziny

        niektóre córki i niektórzy synowie sami trzymają babcie na dystans. Babcie też często są pierwszą pomocą, gdy nie ma z kim dzieci zostawić, a do pracy trzeba isć. Warto to docenić.

        • 2 0

  • niech państwo zapewni opiekę (8)

    to będziemy mieć dzieci. mamy jedno i zero czasu dla siebie. zawsze któreś z nas jest z dzieckiem, albo jesteśmy we trójkę. Niby spoko, ale chciałbym częściej spędzić trochę czasu z kobitą sam na sam (np kiedy indziej mam zrobić to kolejne dziecko ?:D). Bąbelek wpadł nam bez planu i jesteśmy zachwyceni. Dziecko zdrowe, kochane i rozwija się świetnie. Ale niech miasto ogarnie np żłobki... bon żłobkowy 500 zł? Jestem za bogaty, żeby się załapać, za biedny, żeby płacić za prywatny. A w kolejce do żłobka tkwię w tym samym miejscu od kilku miesięcy. Zapisaliśmy dziecko na listę, jak miało 4 dni, a niedługo skończy dwa lata.

    • 25 16

    • Dobrze napisane

      Zgadzam się!

      • 11 4

    • (6)

      To Twoim obowiazkiem jest zapewnienie dziecku opieki, nie panstwa. Jak ja slysze, te zale ze Panstwo powinno cos zapewnic to sobie mysle, ze jedynie co panstwo zapewnia to wyzsze podatki, ktore potem i tak sa marnotrawione. Nie bierz tego jako jakis atak, po prostu uwazam, ze kazdy odpowiada za siebie i im szybciej czlowiek to zrozumie tym lepiej :)

      Starsze pokolenie na pytanie typu: na kogo w zyciu liczysz odpowiada w 99% - na siebie, mlode pokolenie na pytanie na kogo w zyciu liczysz odpowiada: 20% na panstwo, 60% na siebie, 20% na przyjaciol - rosnie nam pokolenie, ktore niedlugo nie bedzie moglo nic zrobic samemu. Przykre ale prawdziwe.

      Zycie mnie nauczylo, ze wymagaj tylko od siebie :)

      • 16 6

      • nie zgadzam sie, panstwo powinno wesprzec mozliwosc posiadania dzieci i pracy (3)

        skoro praktycznie wymaga, by obydwoje rodzice pracowali non stop

        • 10 4

        • (2)

          ale ja nigdzie nie napisalem, ze panstwo nie powinno czy powinno. Ja tylko napisalem, ze to obowiazkiem rodzica jest zapewnienie dziecku opieki :) uwazam, ze panstwo powinno byc bardziej pro rodzinne, tak samo jak uwazam, ze powinny byc nizsze podatki itd. Niestety moje myslenie nie obchodzi rzadzacych, nie obchodzilo wczesniejszych rzadzacych i nie bedzie obchodzic pozniejszych rzadzacych. Clue tego wszystkiego jest wlasnie zrozumienie, ze tylko my sami mozemy sobie ulozyc zycie i tylko od nas zalezy jak sobie to zycie ulozymy.

          • 6 0

          • to niech Państwo (1)

            odda mi dziadków, którzy wcześniej zajmowali się wnukami, a teraz tyrają do ostatnich sił, żeby wyrobić byle marną emeryturę. Wcześniej rodziny były wielopokoleniowe, a dzieci podrzucało się sąsiadom, dziadkom, ciotkom, teraz każdy zasuwa na swoje i nie ma czasu nawet pomyśleć o innych

            • 8 2

            • dlaczego masz tupet obarczać innych ludzi odpowiedzialnością za swoje własne dzieci?

              • 2 1

      • (1)

        Akurat to starzy ludzie robili sobie dzieci, żeby mieć opiekę na starość, bo kto szklankę wody poda itp

        • 6 1

        • nie widze zwiazku z moja odpowiedzia wyzej wiec pozostawie to bez komentarza itp

          • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane