- 1 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (39 opinii)
- 2 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (69 opinii)
- 3 Atrakcje dla rodzin na ładną pogodę (20 opinii)
- 4 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 5 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (7 opinii)
- 6 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
Przygoda w wodzie, czyli maluch na pływalni
Kiedy po raz pierwszy zabrać dziecko na basen? Czym różni się nauka pływania od zajęć adaptacyjnych w wodzie? Na te pytania odpowiadają trenerzy z trójmiejskich szkółek pływackich.
Dopiero kolejnym etapem nauki pływania są lekcje dziecka z instruktorem.
- Zajęcia te trwają 45 minut i mają na celu naukę pływania od podstaw - wyjaśnia Janik. - W zależności od predyspozycji dziecka, częstotliwości uczęszczania na zajęcia oraz zaangażowania podczas zajęć, maluchy bardzo różnie przyswajają wiedzę. W naszej szkółce dzieci, które szybciej niż ich rówieśnicy idą na przód, przechodzą do grupy starszej, bardziej zaawansowanej. Podsumowując: przygodę z pływaniem mogą rozpoczynać dzieci już od wczesnych miesięcy życia, bez szczególnych predyspozycji. Jest to jednak forma aktywnego spędzania czasu z niemowlakiem, zabawa i rekreacja w jednym. Prawdziwą naukę pływania, taką, która daje najlepsze efekty, powinny zaczynać dzieci ,które ukończyły czwarty rok życia.
Zdaniem Arkadiusza Filowiata ze szkółki "Pływarek", średnio do 6-8 miesiąca życia dziecka utrzymuje się u niego odruch z życia płodowego. W tym okresie dzieci nie boją się wody i nie otwierają ust podczas zanurzenia.
- Najmłodszymi "pływakami" mogą być dwumiesięczne maluchy, lecz praktykuje się głównie zajęcia z dziećmi od trzeciego miesiąca życia - mówi Filowiat. - Może się to wydać nieprawdopodobne, ale na basen można zabrać nawet ledwo narodzone niemowlę, tak właśnie zrobiłem z trójką własnych dzieci. Niestety baseny w Gdańsku mają na to za niską temperaturę - max. 33 stopnie, a dla takich maluchów woda powinna mieć ok. 35 stopni.
Dlaczego w szkole "Pływarek" zaleca się naukę pływania od niemowlęctwa?
- Woda dostarcza małym brzdącom nowych bodźców, których nie mają szans doznać w domowym środowisku. Ma to szczególne znaczenie dla maluchów, gdyż jeszcze niedawno były one przecież w pełnym wody brzuchu mamy i dobrze się czuły w tym środowisku - przypomina Filowiat. - Niemowlę poprzez przebywanie w grupie rówieśników rozwija również swoją osobowość. Wspólne spędzanie czasu w wodzie oraz ciągły kontakt cielesny i wzrokowy ma ogromy wpływ na kontakt dziecka z rodzicem. Pływanie u niemowląt korzystnie wpływa na ich rozwój oddechowy, krwionośny, wydalniczy i nerwowy.
Zwolennikami jak najwcześniejszego oswajania z wodą są również nauczyciele ze szkoły pływania "Na fali".
- Już trzymiesięczne niemowlaki można stopniowo oswajać z wodą - potwierdza Magdalena Górecka z "Na Fali'>Na fali". - Od czwartego miesiąca życia dzieci tracą umiejętność automatycznego zatrzymywania oddechu pod wodą. Do piątego - szóstego miesiąca życia istnieje odruch niezachłystywania. W pierwszym okresie życia małego człowieka niezwykle istotne jest prawidłowe stymulowanie jego rozwoju fizycznego i psychicznego. Nasze zajęcia znakomicie wpływają na obie te sfery. Poprzez proste ćwiczenia w wodzie dzieci nabierają pewności siebie i prawidłowo rozwijają swoją sylwetkę. Dzięki kontaktowi z wodą w asyście rodzica bardzo szybko przełamują obawy i już począwszy od pierwszych zajęć doskonale się bawią. U dzieci w wieku niemowlęcym uczestniczących w regularnych zajęciach w wodzie, dostrzega się mniej problemów w rozwijaniu koordynacji ruchowej. Jednocześnie są one bardziej odporne na infekcje, wcześniej niż inne zaczynają raczkować i chodzić, a także lepiej rozwijają się pod względem psychicznym oraz funkcjonalnym.
Zdaniem Magdaleny Góreckiej wprowadzanie elementów technik pływackich najlepiej zacząć u dzieci w wieku 5-7 lat. Na ogół nie boją się wtedy wody, lubią się kąpać i mają dobrą pływalność. U niemowlaka trudno mówić o predyspozycjach, warto jednak zwrócić uwagę na niektóre przeciwwskazania.
- Dziecko przede wszystkim musi być zdrowe - komentuje Górecka. - Przeciwwskazaniem jest: częste ulewanie i wymioty, nawracające infekcje dróg oddechowych, zapalenie uszu, infekcje przewodu pokarmowego, niektóre choroby skóry, ostre i przewlekłe choroby układu moczowego, stany po przewlekłej infekcji. Istnieją też przeciwwskazania względne: schorzenia neurologiczne np. padaczka, bezpośredni okres po szczepieniach ochronnych - zależnie od reakcji poszczepiennej, czy dysplazja stawów biodrowych. Ostateczną decyzję czy dziecko może uczestniczyć w zajęciach podejmuje lekarz. Po wykluczeniu przeciwwskazań ważne jest, aby dziecko po prostu lubiło wodę i nie reagowało histerycznie na tak dużą ilość bodźców.
Piotr Filipczuk ze szkoły pływania "Pływak", proponując zajęcia rodzicom rocznych czy nawet dwuletnich dzieci, nazywa je adaptacyjnymi lub oswajającymi ze środowiskiem wodnym.
- Pod pojęciem zajęć nauki pływania mam na myśli prowadzenie zajęć, które skutkować będą nabyciem przez ucznia umiejętności pozwalających na swobodne i bezstresowe poruszanie się w wodzie (której głębokość przekracza wysokość pływającego), na dłuższym dystansie i przynajmniej jednym stylem pływackim - wylicza Filipczuk. - Dlatego naukę pływania najlepiej rozpocząć, kiedy dziecko osiągnie wiek 3 - 4 lat lub samodzielność pozwalającą na uczestnictwo w zajęciach bez konieczności udziału rodzica. Natomiast zajęcia na pływalni dla "maluchów", oswajające dziecko ze środowiskiem wodnym, można rozpocząć już w pierwszych miesiącach życia dziecka, zwykle koło 5-6 miesiąca.
Granica przejścia z etapu oswajania z wodą do nauki pływania jest dość płynna i w dużej mierze zależna od dziecka.
- Nie można uśrednić czy zdefiniować, że np. wiek trzech lat jest dla wszystkich najlepszy - mówi Filipczuk. - Oczywiście można próbować, ale bardzo ostrożnie, aby nie osiągnąć odwrotnego skutku, jakim jest zrażenie dziecka do chęci uczestnictwa w zajęciach na pływalni. Dziecko musi być zafascynowane tym, co się dzieje. Dlatego w każdym wypadku należy zdać się na opinię trenera czy instruktora, który jest w stanie określić, czy dziecko jest odpowiednio oswojone i przygotowane do nauki. Najważniejszą predyspozycją do nauki pływania jest chęć udziału w zajęciach na pływalni. Dziecko musi być z każdych zajęć zadowolone i czuć się spełnione. Lekcje, do których przymuszamy dzieci osiągają odwrotny skutek.
- Aby osiągnąć optymalne efekty, nie wystarczą nieregularne wizyty na basenie i wspólne chlapanie - uważa Ireneusz Tarasewicz ze Szkoły Pływania "naszeDziecko". - Maluchy szybko się uczą. Specjalnie przygotowane przez nas ćwiczenia dla niemowląt wykorzystują wcześniej wspomniane odruchy, by następnie systematycznie je pobudzając wytworzyć nawyki ruchowe, które dziecko wykonuje już z pełną świadomością. Od początku wszystkie dzieci, bez względu na wiek, są przygotowywane do zanurzeń. Dzięki temu oraz ćwiczeniom z samoratownictwa już roczne dzieci nabierają samodzielności w wodzie. Potrafią przepłynąć odległość około 1 metra bez pomocy rodzica. Ćwicząc regularnie można tę odległość wydłużyć; dwulatki przepływają już 5 metrów, a trzyletnie dzieci nawet 25 metrów i to bez pomocy żadnych przyrządów.
Ceny w trójmiejskich szkołach pływania są do siebie zbliżone. W "Pływaku" godzina nauki kosztuje 27 zł, tyle samo, co oswajanie niemowlaka w wodzie z zabawkami; cena karnetu uzależniona jest od ilości wejść. W "Na fali" zajęcia w wodzie (dziecka z rodzicem) to koszt 30 zł, karnetu na 12 lekcji - 360 zł. W "GoldSwim" cena za jedne zajęcia nauki pływania dla niemowląt to wydatek rzędu 25 zł, dla dzieci starszych - 10 zł więcej; karnet za 10 zajęć kosztuje tu 250 zł.
Rodzicom, którzy planują rozpocząć pływacką edukację swojego dziecka Piotr Filipczuk sugeruje przede wszystkim sprawdzenie, czy zajęcia prowadzi fachowa kadra posiadająca odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie w prowadzeniu takich zajęć. Poza tym trzeba sprawdzić, czy lekcje są odpowiednio zabezpieczone, prowadzone w grupach ujednoliconych pod względem wieku i umiejętności, czy grupy nie są zbyt liczne oraz jakiego sprzętu używa się jako pomocniczego czy treningowego. Później można już tylko pozwolić dziecku czerpać przyjemność z kontaktu z wodą.
Zobacz szkoły, które prowadzą naukę pływania dla dzieci
Opinie (42) 8 zablokowanych
-
2012-10-20 19:01
Basen u Jezuitów w Gdyni
Ja chodziłem ze swoim synkiem do Hezuitów w Gdyni. Basen bardzo fajny. Jedyny problemm jst taki, że trzeba wykupić cały semestr, a odrobić można chyba tlyko 2 zajęcia na semestr. Jak małemu zdarzy się choroba częściej niż 2 razy w semestrze, to kasa przepada. Wiecie może, gdzie (oprócż Aquaparku) można bez podpisywania jakis umów itd poprostu pójsć z maluchem, żeby się pochlapało w wodzie?
- 0 9
-
2012-10-20 19:44
Polecam naszedziecko
Bardzo fajny artykuł, choć zdziwiła mnie pierwsza wypowiedź pana z GoldSwimu. Przypomina mi stare opinie na temat szkolenia psów.Te w których uważało się, że pies powinien skończyć rok, bo wcześniej jest za głupi na szkolenie. Czas pokazał, że dobre efekty przynosi już szkolenie 7 tygodniowych szczeniąt. tylko oczywiście trzeba wiedzieć jak to robić... Gdy 11 lat temu urodziła się moja pierwsza córeczka, bardzo chciałam pójść z nią na takie zajęcia, bo wiedziałam o zaletach zajęć dla niemowląt na basenie. Niestety w tym czasie w Trójmieście nie było takich. Przynajmniej ja ich nie znalazłam. Do Pana Irka ze szkółki "Naszedziecko" trafiliśmy gdy miała 3 lata. Nim skończyła 5 już pływała. W trakcie zajęć widziałam, pływającego rocznego maluszka. W tym roku urodziła się moja druga córeczka. Zaczęła chodzić na basen jak miała 4 miesiące. Teraz ma 9. Dobrze się rozwija, nie choruje, uwielbia zajęcia w wodzie. Tym razem prowadzi je Pani Ania. Jestem bardzo zadowolona. Polecam, bo warto.
- 8 2
-
2012-10-21 13:10
Polecam szkółkę dla nie mowląt dzidiuś .
Ja chodzę z mojim 2 miesięcznym dzieckiem od roku do dzidiusia ,
Miesszko jest leprzy od wszystkich , jest jak dobra MAMA .
Jest muzyczka , spiewamy z dziecmi , zabawy , polewanie konewkami po gówkach dzieci .
Trochę na siłę uczumy nurkowania na sygnał mieszka wciskamy bobasy po wodę , i jest dobrze , no ostanio jakieś mami9de dziecko się przydusiło , ale ogólnie jest miło .- 1 8
-
2012-10-21 13:20
Ja nie polecam Dzidziusia i wrednej Pani Agaty .
Może i mieszko mjest miły , ale jego żona jest opryskliwa i wredna .
Trafiłam na moje nieszczęście do grupy pANI Agaty , no powiem poraŻKA I ŻENADA , ta kobieta to jakiś paradoks .
Dopiero w AKWENIE czegoś nas nauczyli , Pan Jan wie co robi , a może myśli że wie ?? Ale nas nauczyli , dzidiuś to strata pieniędzyt i czaqsu , tak jak mw tych innnych pseudo szkółkaqch , dopiero profesonalizm z jakim nas potraktowano nas w akwenie dał jakieś rezultaty, polecam metody Pana janka , motylek dla w3sazystkich .- 9 1
-
2012-10-21 21:21
Polecam Goldswim!
Chodzimy z naszą córką od 3 miesiąca i choć na początku bywało różnie, teraz mała (ma 2 latka) uwielbia wodę. Pół godziny na basenie to doskonały sposób na spędzenie czasu. Na basenie na Obłużu jest woda jest specjalnie podgrzana a w pomieszczeniach jest ok 28 stopni. Pan Mateusz prowadzi ciekawie zajęcia i ma dobry kontakt z dziećmi.
- 0 9
-
2012-10-22 21:11
polecam DZIDZIUSIA
w 100% polecam szkołę pływania DZIDZIUŚ. zajęcia prowadzone ciekawie, profesjonalnie. Pani Agata dowcipna i wyluzowana. naprawdę polecam!
- 0 7
-
2012-10-23 13:42
Mój syn uwielbia wode, mógł by siedzieć w niej godzinami
- 6 0
-
2014-02-05 19:46
polecam
Moj 8 miesieczny synek uczy sie pływania wraz z p.Mariuszem z Haffnera i jest bardzo zadowolony.Nie płacze w wodzie.My z mężem tez jesteśmy zadowoleni.Super kontakt z dzieckiem ciekawie prowadzone zajecia. Niestety nieraz cięzko umówic sie na zajęcia -brak wolnych terminów. Ogólnie polecam p.Mariusza.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.