• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szpitale nie odpuszczają: opłata dowolna, czyli 200 zł

Marzena Klimowicz
7 maja 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Minie jeszcze sporo czasu zanim szpitale zrezygnują z pobierania "dobrowolnych" opłat za porody rodzinne, które "kosztują" dziś 200 zł. Minie jeszcze sporo czasu zanim szpitale zrezygnują z pobierania "dobrowolnych" opłat za porody rodzinne, które "kosztują" dziś 200 zł.

Niedawno opisywaliśmy jak trójmiejskie szpitale wykorzystując niewiedzę pacjentek i wyłudzają od nich pieniądze za poród rodzinny. Niestety nic w tej kwestii się nie zmieniło. Co więcej: szpital na ul. Klinicznej w Gdańsku oficjalnie każe płacić.



- Po przeczytaniu artykułu o "cegiełkach" pobieranych bezprawnie za poród rodzinny miałam nadzieję, że szpitale zmienią swoją politykę. Niestety. Byłam właśnie w Klinice Położnictwa przy ul. Klinicznej i przeżyłam szok, gdy zobaczyłam na drzwiach kartkę z informacją o tym, że poród rodzinny kosztuje 200 zł - pisze nasza czytelniczka, pani Joanna.

Widać w szpitalu nikt nie przejmuje się tym, że jest to jawne łamanie prawa i wyłudzanie pieniędzy od pacjentek, bo poza kosztami porodu widnieje informacja o... wydaniu dowodu wpłaty za poród rodzinny.

- Rzeczywiście w izbie przyjęć wisi taka informacja, jednak zaraz obok jest dodatkowa informacja, że opłata jest dobrowolna. Zapewniam, że niezapłacenie nie warunkuje uczestnictwa rodziny podczas porodu - przekonuje Jacek Domejko, dyrektor ACK, pod który podlega szpital na ul. Klinicznej. - Zdaję sobie sprawę, że takie komunikaty umieszczone osobno mogą wprowadzać w błąd. Już wkrótce pojawi się jednoznaczna informacja o dowolności opłat - zapewnia.

Skoro jednak opłata za poród rodzinny jest dobrowolna, to dlaczego wynosi akurat 200 zł? - To faktycznie może budzić wątpliwości. Odstąpimy od pobierania jakichkolwiek z wiązanych z porodem rodzinnym - zapewnia dyrektor.

Czy kolejne doniesienia o bezprawnym pobieraniu opłat zmienią coś w szpitalach, czas pokaże. - Sama spodziewam się dziecka i bardzo ciekawa jestem jak powinnam zareagować na takie roszczenia kiedy zjawię się do porodu, aby nie zostać gorzej potraktowana - obawia się pani Joanna.

Opinie (53) 3 zablokowane

  • do kombinatora

    Nie rozumiem całego tego zamieszania ,może popytać się te co już urodziły, ile z nich płaciło dobrowolnie lekarzowi za cięcie cesarskie na życzenie ile położnej za przyjście do porodu, nikt wtedy nie pyta się, że to tak drogo, a jest drogo, nikt nie pyta się, dlaczego płaca, czy przez to rzeczywiście chcą być lepiej traktowane.A propos stwierdzenia ,że panie biorą sobie pieniądze do kieszeni , to jeśli ktoś ma do czynienia z księgowością to wie o tym,że jeśli wystawia się rachunek KP to jest on ścisłego zarachowania i podlega rozliczeniu

    • 6 0

  • KP

    ten dowód wpłaty tak naprawdę nie jest dla pacjentki bo jej się ten swistek do niczego nie przyda,...za to kopia ktora bedzie mial szpital sluzyc bedzie do oficjalnego rozliczenia, czyli ze niby wszystko jest "na legalu"

    • 0 0

  • Kobieta ma swój KOJEC

    Takie słowa usłyszałam od jednego z ginekologów, gdy zapytałam, w którym szpitalu w Trójmieście mogę liczyć na poród rodziny. Pan Ginekolog oświadczył, że nie ma takiej opcji, chyba że zapłacę dodatkowo, a i tak z miejscem ciężko, no chyba że za w Luxmedzie (ok 4000 zł). Na pytanie jak wyglądają sale porodowe usłyszałam: Kobieta ma swój kojec i sobie tam rodzi.
    Nie rozumiem skąd taki problem w szpitalach w Gdańsku, skoro w Poznaniu i Krakowie porody rodzinne są na porządku dziennym i BEZPŁATNE!!!
    Chyba na czas porodu przeniosę się do innego miasta!

    • 1 1

  • opłata :)

    Ja rodziłam 12 lat temu, opłaty: w szpitalu na klinicznej było to wtedy 200 zł (a czynsz za wynajem naszego jednopokojowego mieszkania kosztował wtedy dokładnie 360 PLN) a na zaspie 50 PLN. Rodziłam na zaspie bo taniej, a że byłam b. młoda dałam sobą poniewierać pielęgniarkom. Było świetnie, nie zamierzam dzięki temu już nigdy rodzić

    • 0 0

  • ciekawe od czego to zależy...

    że od jednych par pobiera się opłaty, a innym nawet się nie wspomina o "cegiełkach" :P

    może od nastroju? pory dnia? pogody?

    wg informacji z Ministerstwa Zdrowia:

    "Warunki udzielania i zakres świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych zostały uregulowane w ustawie z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz. U. z 2008 r. Nr 164, poz. 1027,
    ze zm.), oraz aktach wykonawczych do ww. ustawy. Szczegółowe zasady kontraktowania
    i rozliczania tych świadczeń zostały określone w zarządzeniach Prezesa NFZ, dotyczących postępowań w sprawie zawarcia umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej
    w poszczególnych rodzajach i zakresach.

    Zgodnie z ww. ustawą POBIERANIE OPŁAT przez świadczeniodawców bezpośrednio
    od świadczeniobiorców, z wyłączeniem świadczeń określonych w załączniku do wskazanej ustawy jest nieuzasadnione, tym samym pobieranie opłat za świadczenia opieki zdrowotnej
    w zakresie porodu i połogu, STANOWI NARUSZENIE PRZEPISÓW PRAWA.

    Mając na uwadze kwestię dotyczącą „porodów rodzinnych” i pobierania opłat za obecność
    w czasie porodu członka rodziny lub innej osoby bliskiej należy zaznaczyć, że ten rodzaj świadczenia nie jest objęty umową zawieraną z Funduszem, ale rozstrzygając możliwość pobierania w tym przypadku opłat należy uwzględnić przepisy o prawach pacjenta.
    W szczególności należy mieć na uwadze art. 19 ust. 3 pkt 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (Dz. U. z 2007 r. Nr.14, poz. 89, ze zm.), zgodnie z którym
    w zakładach opieki zdrowotnej przeznaczonych dla osób wymagających całodobowych lub całodziennych świadczeń zdrowotnych pacjent ma również prawo do dodatkowej opieki pielęgnacyjnej sprawowanej przez osobę bliską lub inną osobę wskazaną przez siebie. Dlatego też obecność w czasie porodu członka rodziny lub innej osoby bliskiej należy traktować jako element opieki pielęgnacyjnej i w związku z tym należy uznać, że jest to prawo pacjenta. Rozstrzygając natomiast możliwość pobierana w tym przypadku opłat należy mieć na uwadze art. 19 ust. 4 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, zgodnie z którym koszty realizacji tego uprawnienia nie mogą obciążać zakładu opieki zdrowotnej. W związku z powyższym należy stwierdzić, że w wypadku „porodów rodzinnych” świadczeniodawca może pobierać opłaty z tytułu obecności w czasie porodu osoby bliskiej, ale WYSOKOŚĆ TYCH OPŁAT NIE MOŻE PRZEKRACZAĆ KOSZTÓW PONOSZONYCH PRZEZ ŚWIADCZENIODAWCĘ W ZWIĄZKU
    Z ZAPEWNIENIEM REALIZACJI TEGO PRAWA PACJENTA. "

    wg mnie te koszty to ok 6zł za fartuch jednorazowy oraz ochraniacze na obuwie http://www.balmarq.pl/sklep,p,84.html

    w sieci znalazłam informację, że może być też wliczony w koszty obiad dla osoby towarzyszącej oraz nocleg...

    ile osób towarzyszących rodzącym z tego korzysta?

    • 0 0

  • (1)

    Rodziłam na klinicznej we wrześniu. Płaciłam 200 zł. Położna wprost mi powiedziała, że jest to na salę, na sprzęt i na utrzymanie fantastycznie zrobionego oddziału noworodków. Opłata nie była obowiązkowa. Wcześniej chciałam rodzić na Zaspie ale tamtejszy oddział już nie mówiąc o porodówce totalnie mnie przybił. Kliniczna natomiast zrobiona rewelacyjnie. Jak tylko zobaczyłam porodówkę chciałam rodzić. Nie żali mi tych 200 zł wcale.

    • 0 0

    • co innego jak zapąłcisz z włąsnej woli, a co innego, gdy każą Ci zapłącić..

      • 0 0

  • Przestańcie mażyć że coś się zmieni. Szpitale były są i będą skorumpowane i nic z tym nie zrobicie.

    Była już taka partia się nazywała PIS co wypowiedziała walkę korupcji w szpitalach i co?????????????????????????????????????????/
    Jak narazie jedyna osoba która będzie musiałą płacić odszkodowania to ojciec architekt Ziobro. Pan kardiochirurg wrócił do pracy i się śmieje. To jest nie do ruszenia i bardzo dobrze bo ja zawsze byłem pokorny w stosunku do władzy i mam z czego żyć. Dzięki korupcji bez kolejek i problemów mogę zapewnić profesjonalną opiekę sobie i swojej rodzinie. Tylko PO precz ze stoczniami.

    • 0 3

  • To prawda ze na Klinicznej porod kosztuje 200zl i tez w szoku bylam, bo slyszalam ze w Wojewodzkim i na Zaspie kosztuja 100zl i nie sa dobrowolne, oraz ze zastrzyk przeciwbolowy kosztuje od 500-700zl na prosbe rodzacej!moja kolezanka rodzila w Wojewodzkim i mowila ze kazali jej zaplacic za "cegielke" bo inaczej nie moze u nich rodzic...Dramat!
    ciesze sie w imieniu wszystkich mam, ze interesujecie sie ta sprawa, bo niektorych nie stac na placenie

    • 1 0

  • (1)

    w Wojewódzkim nie pobierają opłat ja rodziłam w lutym i nie musieliśmy płacić za poród . Opłata w wojewódzkim jest zniesiona.

    • 0 0

    • dziwne rodzilam 26 lutego tego roku i placilam 100 zl .....

      • 0 0

  • ciecie cesarskie w redłowie

    płatnośż za poród rodzinny-zgroza,ale to co usłyszałam w telefonie od połoznej/pielęgniarki X z redłowa to juz zakrawa o gruba afere--mam wskazanie do cięcia cesarskiego,moj ginekolog prowadzacy nie pracuje w owym szpitalu i zadzwonilam dowiedziec sie jaka jest procedura-iii usłyszałam ze kwalifikacja do ciecia ceasrskiego ze wskazaniem kosztuje 150 złotych!!!! Jakas paranoja-za co ja mam zapłacić?? bo nie bardzo rozumiem!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane