- 1 Zakaz "energetyków" tylko w teorii (199 opinii)
- 2 Ruszyła rekrutacja uzupełniająca do przedszkoli i szkół podstawowych (18 opinii)
- 3 Koniec z nauką HiT-u w szkołach. Jest rozporządzenie ministerstwa (5 opinii)
- 4 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (20 opinii)
- 5 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 6 Atrakcje na rodzinny weekend w Trójmieście (2 opinie)
Ułożyli i zjedli ogromny obraz
Dokładnie 4422 babeczki stworzyły walentynkowy obraz.
Walentynkowy obraz o wymiarach pięć na pięć metrów tworzono bardzo długo. Potrzeba było jedenastu godzin pracy i 4,5 tys. pieczonych babeczek, aby wypełnić kwadrat o wymiarach pięć na pięć metrów. A osoby przyglądające się biciu niecodziennego rekordu rozebrały go w niecałe pięć minut.
W niedzielę w Galerii Przymorze (ul. Obrońców Wybrzeża 1 ) udało się pobić niecodzienny rekord. Od samego rana, na powierzchni dwudziestu pięciu metrów kwadratowych, rozpoczęło się układanie obrazu z różnokolorowych babeczek. Sposób ich układania był nietypowy - żeby wypełnić każde puste pole, trzeba było użyć sprzętu alpinistycznego. Jedna osoba leżała na podwieszanym łożu i układała babeczki a dwie inne tym łożem sterowały. Gdyby nie pomoc dzieci, które ochoczo podawały babeczki, organizatorzy mieliby dużo więcej pracy.
- Chcieliśmy z okazji Walentynek stworzyć coś niestandardowego - mówi Tomasz Grochowski z Galerii Przymorze. - Z babeczek o różnych smakach i różnych kolorach układamy obraz miłosny. Na tym obrazie widać całująca się parę a w tle są oczywiście serca. Stwierdziliśmy, że najlepiej do serca naszych klientów trafimy przez żołądek.
Ułożenie obrazu z babeczek oznaczało, że Gdańszczanie zdobyli "rekord Polski w układaniu wielkoformatowego dzieła z babeczek przy pomocy użycia sprzętu alpinistycznego". Obecny na wydarzeniu Edward Zimmerman z Towarzystwa Kontroli Rekordów Niecodziennych, wręczył organizatorom certyfikat potwierdzający zdobycie rekordu. I nie był to jedyny taki wyczyn pobity w niedzielę w Gdańsku. - Drugi rekord polegał na zjedzeniu jak największej ilości babeczek w czasie 5 minut. Nie jest to proste, bo są one wyjątkowo słodkie, a w dodatku trzeba je było jeść bez popijania. Zwycięzca tych zawodów zjadł aż piętnaście babeczek, czyli co dwadzieścia sekund pochłaniał jedną. Babeczki nie są wcale małe - górna średnica ma siedem i pół centymetra, dolna pięć a wysokość babeczki to cztery centymetry.
Najbardziej podobało się oczywiście dzieciom. Wielką frajdę sprawiało im to, że mogły pomóc w dostarczaniu babeczek osobie układającej obraz. - Bardzo mi się podoba. Zjadłem na razie dwie babeczki, są bardzo dobre - cieszy się mały Kamil. - Bardzo fajnie, że możemy podawać babeczki - mówi dziesięcioletnia Julka. - Cały czas musimy biegać od półki do pani, która układa, bo bardzo szybko jej to idzie.
Natomiast trzeci rekord, już nieformalny i nie wpisany do Polskiej Księgi rekordów i Osobliwości, padł już po zakończeniu imprezy. Czas, w którym babeczki zniknęły z obrazu był krótszy niż ktokolwiek się spodziewał. Dokładnie 4422 babeczki zniknęło w niecałe pięć minut. Życzymy smacznego wszystkim, którym udało się zdobyć choć jedną babeczkę.
Wydarzenia
Opinie (20) 2 zablokowane
-
2012-02-13 17:32
(2)
Współczuje tym co robili te babeczki tyle pracy wielki szacun
- 4 1
-
2012-02-13 19:55
(1)
taaa, tyle pracy na nic.
mega slaba akcja chyba nawet nikt o niej nie slyszal, pewnie tylko mieszkancy falowca.- 2 1
-
2012-02-14 11:59
jooo
sprawdź se wszystkie media - lokalne i ogólnopolskie, a potem dawaj opinię, nawet w wydarzeniach polsatu mówili o tym i na tvp1
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.