• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ustąpić miejsca dziecku w tramwaju?

Borys Kossakowski
8 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Ustąpić dziecku czy nie? Nogi ma zdrowe, może stać. Ale czemu ma wąchać "cztery litery" innych pasażerów, które ma na wysokości wzroku? Ustąpić dziecku czy nie? Nogi ma zdrowe, może stać. Ale czemu ma wąchać "cztery litery" innych pasażerów, które ma na wysokości wzroku?

Ustępować dziecku miejsca w tramwaju? Jest młode, ma dużo siły - niech postoi. Ale nie ma tyle siły, żeby utrzymać się uchwytów na zakrętach - tłumaczą rodzice. Jak reagować w zatłoczonych środkach komunikacji miejskiej?



"Płacę, to siedzę"

- Z moich obserwacji wynika, że szybciej miejsca małemu dziecku ustąpi starsza kobieta, niż młoda dziewczyna - mówi Wioletta, matka trzylatka. - Dlaczego? Ta starsza pewnie jest matką, a może już babcią i wie, o co chodzi. Wie, że dla małego człowieka podróż autobusem, gdy zmuszony jest stać - nie daj Boże w tłumie - może być stresująca, a nawet niebezpieczna. Tak, niebezpieczna. A co, gdy straci równowagę i uderzy w coś głową?
Ustępowanie miejsca w autobusach i tramwajach wzbudza od czasu do czasu falę kontrowersji. W Warszawie internauci sprzeciwiali się akcji "Obywatelu, powstań" nakłaniającej do ustępowania miejsca starszym. "Płacę, to siedzę" - odpowiadali.

Obywatelu, powstań - apelował do pasażerów warszawski ZTM. A pasażerowie odpowiadali: "Płacę, to siedzę". Obywatelu, powstań - apelował do pasażerów warszawski ZTM. A pasażerowie odpowiadali: "Płacę, to siedzę".
Dziecko młode, ale...

- Malutkie dziecko nie ma odpowiedniej koordynacji ruchowej i siły, aby podróżować w ten sposób - kontynuuje pani Wioletta. - Oczywiście powie ktoś, że od asekurowania są rodzice. Pewnie nieźle wygląda w autobusie taka zmachana matka, która jedną ręką stara się ochraniać swoje dziecko, drugą trzyma siatki z zakupami, a trzecią uchwytów. A nie, trzeciej przecież nie ma. Upadnie czy nie? - zastanawiają się siedzący wygodnie pasażerowie.

Gdy widzę rodzica z kilkuletnim dzieckiem:



Dziecko nogi ma silne i może biegać po podwórku bez końca. Ale uścisk dłoni już niekoniecznie - zresztą do uchwytów przeważnie ma za wysoko. Kiepsko mu idzie "surfing" na ostrych zakrętach tramwajowych. A jednak człowiek, który wraca zmęczony z pracy, też ma ochotę usiąść i poczytać książkę, żeby choć na chwilę odciąć się od codziennej gonitwy. A dziecko? Chwilę pomarudzi i przestanie.

Stawianie granic

- Problem jest w tym, że wielu rodziców nie potrafi dzieciom stawiać granic - mówi Aneta, 30-letnia psycholożka, matka trzyletniej Zosi. - Warto pamiętać, że dzieci nie znają zwyczajów, ogólnie akceptowanych reguł zachowania się w społeczeństwie. Kierują się zasadą swojej własnej wygody. I czasami taka podróż jest właśnie okazją dla dziecka, żeby czegoś się nauczyć. Jeśli to są dwa czy trzy przystanki, można przejechać je na stojąco, a nawet potraktować to jak zabawę w utrzymywanie równowagi. Ale jeśli rodzic nie potrafi stawiać granic w domu, to z pewnością nie podoła zadaniu w autobusie i sam zacznie terroryzować siedzących, by mu ustąpili miejsca.

Często za taki stan rzeczy "odpowiedzialni" są dziadkowie, których rolą jest dać wnusiowi trochę luzu. Problem pojawia się, gdy rodzice nie mają czasu i dziecko "rozpuszczane" jest na cały etat przez kochające babcie.

Dziecięca spontaniczność jest jednak dla wielu irytująca. Cokolwiek dziecko zrobi - będzie źle. Najlepiej jak nic nie robi. Dlatego coraz częściej można w tramwajach zobaczyć kilkulatki wpatrzone w ekrany smartfonów lub tabletów. Przynajmniej są cicho.

Wąchanie cudzej pupy

Dla małego człowieka podróż autobusem, gdy zmuszone jest stać w tłumie może być stresująca, a nawet niebezpieczna
- Świat z poziomu metra dziesięć w zatłoczonym, dusznym tramwaju jest... okropny - mówi Wioletta. - Sprawdźcie sami, co widać z tej perspektywy. Cudze tyłki! Nic dziwnego, że maluchy denerwują się i często dają temu wyraz płacząc i marudząc, czym jeszcze bardziej rozsierdzają współpasażerów. Podobno nie ma nic bardziej chwytającego za serce niż uśmiech małego dziecka. Szkoda tylko, że to nie działa w komunikacji miejskiej. Tam zwykle wychodzi z nas egoizm.
Życie w społeczeństwie nie jest łatwe, bo potrzeby poszczególnych pasażerów się wykluczają.

- Jak byłem mały, często obce kobiety proponowały, że wezmą mnie na kolana - mówi 35-letni Michał z Gdańska. - Zawsze w takich sytuacjach płakałem, wolałem postać przy spódnicy mamy. Ale dzisiaj coś takiego by nie przeszło. Wszyscy bronią swojej prywatności jak lwy. A już zwłaszcza nie pozwolą obcej osobie dotknąć dziecka. A nuż okaże się, że to pedofil?
Trzeźwo ocenić sytuację (nie człowieka)

- Trzeba ocenić sytuację - mówi Barbara, pięćdziesięcioletnia nauczycielka z Gdańska. - Jakbym siedziała w autobusie obładowana zakupami, to nie wiem, czy bym wstała. Tym bardziej, jeśli dziecko grzecznie by stało z rodzicem. A jeśli jechałabym bez tobołów, a obok mnie wiercił się jakiś czterolatek, to pewnie ustąpiłabym. Lepiej, żeby usiadł na kolanach matki, niż latał po autobusie jak oszalały. Wszystkim to wyjdzie na korzyść.
Ocenić sytuację tak - ale nie drugiego człowieka. Bo ta szesnastolatka, która bezczelnie nie ustępuje miejsca w tramwaju może właśnie cierpieć z powodu bólu brzucha, albo przeżywać miłosny zawód. Ten młody i silny dwudziestolatek może właśnie wracać z dwunastogodzinnej zmiany w hipermarkecie i ledwo przebiera nogami.

- Jeśli jest mi ciężko z dzieckiem, to po prostu proszę o pomoc - mówi Aneta. - Rzadko się zdarza, żeby ktoś odmówił. Ale jeśli wychodzimy z założenia, że wszystko nam się należy i inni mają się domyślić, czego nam trzeba, to faktycznie można się poczuć sfrustrowanym.

Opinie (353) 3 zablokowane

  • po opiniach widać, iż mamy społeczeństwo bez empatii (4)

    codziennie po pracy jadę do przedszkola a później z powrotem kolejką do domu
    wraz z moim dzieckiem, po przedszkolu maluch jest tak zmęczony że nie może już ustać na nogach i prawie się słania ze zmęczenia więc wielokrotnie muszę prosić o zwolnienie miejsca nie dla mnie (choć też jestem mega zmęczona) ale dla niego. Jest to przykre, ale takie mamy teraz społeczeństwo, nastawione tylko na siebie.

    • 11 25

    • Matka (1)

      Chodzi tylko o to zeby matka brala dziecko na kolana, a nie zeby samo dziecko siedzialo jak mlody krol. W ten sposob dzieciak nie wyrosnie na egoiste.

      • 0 3

      • @Matka:

        Bzdury piszesz. W większości cywilizowanych krajów świata dzieci siedzą w pojazdach komunikacji miejskiej i jakoś nie wyrastają na egoistów. Przemawiają przez ciebie nasze polskie fobie.

        • 0 0

    • zainteresuj się tym przedszkolem, czy przypadkiem może nie ma ukrytego kamieniołomu.
      ja pierdzielę, kobieto - a inni ludzie nie są zmęczeni? dla jaj sobie jeżdżą komunikacją? dla jaj chodzą do pracy? żebyś ty lepiej na mnie nie trafiła...

      • 9 4

    • taaaaaaaa

      wszyscy sa wypoczęci tylko Ty jedna ,biedna zmęczona,weż sie ogarnij

      • 9 4

  • Pan Borys próbuje tylko jak hejter narzucić kontrowersyjną i z gryntu fałszywą tezę (1)

    Od dawna w kulturze jest przyjęte i bezdyskusyjne ustępowanie miejsca starszym, niepełnosprawnym ,kobietom w ciąży względnie z malutkim dzieckiem. Kilkuletni nie tylko nie może otrzymac takiego przywileju, ale wręcz powinien stać, żeby nauczył się uzansów i podstaw kultury, szacunku i poznał swoje miejsce w szeregu. No i żeby wyrabiałs obie te słabe od mazania po smartfonie ręce i wożenia w wózku przez nadopiekuńczych rodziców! Pan redaktor na głowie stawia problem i tworzy fałszywy dylemat, zamiast zastanowić się skąd się bierze spustoszenie moralne wśród młodych pasażerów, skąd się biorą "parawaniarze" na plaży i ogólnie chamstwo oraz egoizm wśród pokaźnej rzeszy rodaków. Rusz Pan w teren, pisze rzetelne reportaże, radzę dobrze

    • 22 3

    • Bredzisz

      To, że w kulturze coś jest przyjęte, nie oznacza, że jest właściwe i należy to kontynuować. W naszej kulturze jest przyjęte, że można bić dzieci i tak uważa 70% naszego społeczeństwa. Czy to oznacza, że bicie dzieci jest dobre? Nie sądzę. We wszystkich cywilizowanych krajach jest oczywiste, że dziecko musi SIEDZIEĆ, ponieważ jest słabsze, delikatniejsze i upadek skończy się dla niego gorzej niż dla osoby dorosłej. To, że w Polsce dzieciom nie pozwala się siadać, świadczy tylko o naszych narodowych fobiach. Po prostu boimy się wszystkiego, czego nie znamy. Nasz zwyczaj ustępowania miejsca osobom starszym, przy jednoczesnym nieakceptowaniu siedzenia przez dzieci jest wyrazem podwójnych standardów i podwójnej moralności. Przecież dziecko tak samo jak osoba starsza, ma mało siły i nie utrzyma równowagi przy gwałtownym hamowaniu czy skręcie. Mniejsza waga dziecka, to większa bezwładność i takie dziecko poleci dalej, niż dorosły. Wielokrotnie poza Polską spotykałem się ze zwyczajem ustępowania dzieciom miejsca i nikt na to nie narzekał. Przeciwnie - uważano to za coś naturalnego. Za to cudzoziemcy, z którymi pracowałem w Polsce, byli przerażeni widząc stojące dzieci w pojazdach komunikacji miejskiej. Pytali, jak możemy na to pozwalać. Tak więc nie mamy co obawiać się muzułmańskich imigrantów, gdyż stajemy się do nich coraz bardziej podobni.

      • 0 0

  • "Płacę to siedzę" (4)

    Szczyt chamstwa i arogancji!
    Płacisz za przejazd a ustępować wypada.

    • 20 7

    • "Jestem starszy to siedzę"

      Szczyt chamstwa i arogancji!
      Nie płacisz za przejazd, a ustępowanie to tylko zwyczaj i stereotyp uwarunkowany kulturowo.

      • 0 0

    • A miejscówka wykupiona? To proszę okazać gdzie na bilecie jest takie info. Prawda, że kto pierwszy ten lepszy okazujmy ludziom trochę szacunku jeśli chcemy, żeby oni też nam okazywali. Dziś ty nie ustąpiłeś babci z wnuczkiem jutro wnuczek tobie nie ustąpi mimo tego, że będziesz stary i schorowany albo złamiesz sobie nogę.

      • 1 2

    • Płacę ciężko zarobionymi pieniędzmi za przejazd i możliwość zajęcia miejsca

      jeśli tego nie rozumiesz, to trudno.

      • 5 2

    • Wlasnie.

      • 2 2

  • (3)

    I jeszcze czego. Niech im ustępuje cholerna matka, która je wypchnęła. "A co, gdy straci równowagę i uderzy w coś głową?" Cudownie, o jednego pasożyta społecznego mniej. "Podobno nie ma nic bardziej chwytającego za serce niż uśmiech małego dziecka". Serio? Chyba nic bardziej prowokującego do tego, żeby uśmiechającemu się rozwalić mordę. Starszym ludziom powinno się ustępować automatycznie. Rozpłodówki i ich pomioty niech idą się zabić, jak im tak źle.

    • 10 17

    • ...

      Ustępowanie miejsca osobom starszym jest szkodliwe. Po pierwsze: uniewrażliwia społeczeństwo na inne potrzebujące osoby, zwłaszcza młode z przewlekłymi chorobami, czy niewidoczną niepełnosprawnością. Po drugie: rozleniwia starsze osoby, nie motywuje ich do dbania o zdrowie, kondycję, czy sprawność fizyczną. Poza tym nie oszukujmy się: większość starszych osób w Polsce sama pracowała na swoje choroby: brakiem aktywności fizycznej, nałogami. złym odżywianiem itp. W większości krajów świata nie ma zwyczaju ustępowania miejsca starszym i jakoś ludzie tam żyją. Starsi również. Jak od czasu do czasu jakiś Polak czy Rosjanin ustąpi im miejsca, są oburzeni i odmawiają. Jak jest w Polsce? Starsi ludzie tak się przyzwyczaili do ustępowania im miejsca, że potrafią żądać tego nawet od kobiety w widocznej ciąży (bo przecież "ciąża to nie choroba" itp.)

      • 0 0

    • W pełni popieram. Nigdy nie ustępuję Brajankom i ich tępym mamusiom.

      • 3 4

    • oj! głupiś, że aż strach

      • 3 2

  • żal. (14)

    ciekawa jestem czy jeśli chodziłoby o wasze dziecko 2-3letnie w zatłoczonym tramwaju czy autobusie to czy dalej byście mieli takie podejście. Widać że tu piszą same osoby bezdzietne, i pewnie takie co zajmują nawet miejsce dla wózków a i tam miejsca nie zrobią. Pozdrawiam.

    • 29 109

    • część kobiet myśli że ich dziecko stanowi dla otoczenia taką samą wartość jak dla nich... (1)

      otóż rzeczywistość jest inna - twoje dziecko zupełnie mnie nie interesuje. Gorzej, dla mnie mogłoby nie istnieć, naprawdę nie ma na świecie rzeczy bardziej mi obojętnęj niż twój roszczeniowey zapewne, sądząc po twojej wypowiedzi, bambuszek. Tym bardziej nie interesuje mnie, że bolą go nóżki a ciebie główka i generalnie stanowicie strasznie nieszczęśliwy duet w autobusie.

      • 26 5

      • ...

        Dziecko to przyszłość narodu. Kiedyś będzie pracować na twoją emeryturę. A najbardziej roszczeniowe są osoby starsze.

        • 0 0

    • (6)

      Bezceremonialnie waliłam po nogach wozkiem, jak cos burczeli to pokazywałam na tabliczkę miejsce dla wózków i tyle

      • 16 35

      • (2)

        a nie można było od razu pokazać na tabliczkę? czy musiałaś na ludziach wyładować swoją pociążową frustrację?

        • 40 7

        • (1)

          a ludzie to są jacyś debile że nie wiedzą gdzie stoją? Może jeszcze ma ich uprzejmie poprosić aby łaskawie rozważyli możliwość przesunięcia się w inne miejsce? Jak wózek z dzieckiem wjeżdża do autobusu w miejscu do tego przeznaczonym to wszystkie osoby zajmujące miejsce przeznaczone na wózek mają się same z siebie i bez marudzenia przemieścić. To jest oczywiste dla wielu ale nie dla Ciebie , najwidoczniej. Raczej nie spotkałam się z sytuacją aby matka próbująca wjechać z wózkiem nie wydawała jednocześnie notorycznego dźwięku " przepraszam, przepraszam, przepraszam" tyle że dla niektórych to nic nie znaczy. Zapewne sądzą, że gada do siebie za przyczyną pociążowej frustracji.

          • 0 3

          • jak tak sobie czytam te komentarze mamusiek którym trzeba pokornie i bez szemrania pomagać i schodzić z drogi bo albo cię stukną wózkiem albo zaczną miauczeć to wiesz co? stój sobie ze swoim bachorem, a ja będę sobie siedziała :) żadnej mamuśce już miejsca nie ustąpie.

            • 2 2

      • ty i twoja poprzedniczka swoimi wypowiedziami udowadniacie

        że niektórym laskom zwoje mózgowe się prostują po porodzie.

        • 15 1

      • Kiedyś bezceremonialnie dostaniesz z plaskacza po buzce i bedzi ci głupio

        .........

        • 13 2

      • I to jest typowe zachowanie posiadaczki wózka. Nie odezwie się, tylko wali. Wpychacie się przodem, drzecie się, że nikt nie pomaga wam wynieść wózka, taranujecie wózkami na ścieżkach.
        Potem się jedna z drugą dziwi, że jej współpasażerowie nie lubią.

        • 36 2

    • Dożywotnia beka z roszczeniowych matek polek.
      Pozdrawia użytkownik BEKI Z MAMUŚ NA FORACH

      • 5 2

    • Ojciec 2 dzieci

      W życiu bym nie dopuścił do tego, żeby ktoś ustąpił miejsca mojemu dziecku. W ostateczności usiadłbym z dzieckiem na kolanach. W OSTATECZNOŚCI.

      • 9 2

    • Taaa

      Ja swoje dziecko 2,5 roczne pakuję do wózka, gdy wiem, że musze jechać komunikacją miejską. Siedzi wygodnie i nic mu się nie stanie, a i tyłków wąchać nie musi.

      • 10 0

    • współczuję

      myślenie zgodne z filozofią dziecko=problem

      • 4 2

    • weź taksówkę lub kup auto

      a jak Cię nie stać to znaczy że należy "zmienić pracę i wziąć kredyt "

      • 11 4

  • nie wydziwiace przypadkiem w tym szukaniu problemow wiecznie ? (9)

    cale pokolenia sie wychowaly i jakos nam jako dzieci miejsca nikt nie ustepowal i zyjemy. Jak dziecko jest male i mu brak '' koordynacji ruchowej '' to niech matka go tak trzyma zeby mial koordynaje i tyle. Rozum zaczyna ludziom odbierac od szukania zyciowych bzdetow .a to ma katarek Kewinek i najlepiej jakby mu szpital zbudowali , a to mu piaeczek szkodzi bo kotek siku zrobiil , a to zle sie uczy lecz to nie Kewinek jest wadliwy lecz oczywiscie nauczyciele !........Ogolnie to chyba dzisiejsi rodzice tych Kewinkow powinni byc leczeni na glowe !...Mozna zrozumiec jak dziecko ma noge w gipsie ale nie cudaczcie ze mu jazda tramwajem szkodzi bo musi stac .Moze zaraz po urodzeniu najlepiej Kewinka posadzic przed komputerem i zamknac w domu na cale zycie bo mu przeciez wszystko moze zaszkodzic ? zycie to bardzo niebezpieczna sprawa ). Przez ta wasza dziwaczna nadopiekunczosc stworzyliscie poprostu pokolenie anemikow zyciowych. Dawniej koty tez sikaly w piaskownicy , jadlo sie zielone jablka z robakami, dziecko bylo cale zafajdane piaskiem czy blotem , w zimie az gacie byly sztywne bo zamarzly itd.pilo sie wode z kaluzy nieraz , krowie placki czlowiek dotykal na polu , brud byl obecny wszedzie na podworzu czy placu zabaw, dzieci mialy rozbite kolana , rece cale w plastrach, gruzliczanke sie pilo z brudnych szklanek z saturatora etc etc .i co ? i sa wszyscy dzis zdrowi ....a teraz jakies anemiczne pokolenie sie tworzy.

    • 386 25

    • dzieci w tramwaju (1)

      NIech dzieci nauczą się grzeczności od starszych,oni często ustępują miejsca.
      Ja np. ustępuję miejsce matce z dzieckiem, ale ona sadza nieznośnego bachora,
      a sama stoi. Taki malec /jak urośnie/ nigdy nie ustąpi miejsca.

      • 10 2

      • ...

        A może ten "nieznośny bachor" jest na coś chory, albo matka właśnie odebrała go ze szpitala, nie pomyślałeś o tym?

        • 0 0

    • Współczuję dzieciństwa (5)

      a zwłaszcza tego picia wody z kałuży i zabawy krowimi plackami. Pieprzycie tu wszyscy jak stare dziady na tym forum. To, że kiedyś było inaczej wcale nie znaczy że było dobrze. Całkiem nie tak dawno kilkuletnie dzieci szły do pracy w pole albo do fabryki, było to normalne a nawet twierdzono, że to dla ich dobra. Gratuluję zwłaszcza pewności, że takie zachowania jak opisane nie przyczyniały się do większej liczby zachorowań i że wszyscy byli i są nadal zdrowi. Głupi rodzice jak i przyspawani do siedzenia pasażerowi byli zawsze i zapewne zawsze będą co nie znaczy, że nie należałoby edukować pod tym względem.

      • 14 86

      • nie przejmuj sie minusami

        dobry koment

        • 5 18

      • (1)

        kiedyś dzieci pracowały w fabryce, a dzisiaj nie mogą nawet normalnie usiąść w autobusie po ciężkim dniu w przedszkolu. co za czasy...

        • 52 1

        • tak! po ciężkim i stresującym dniu w przedszkolu!

          a matka siedzi z tyłu (tak powiedział)

          • 23 1

      • na Sybir cię wysłać, oswoić z sowieckim mrozem

        teraz narzekania, że w zimie zimno, a latem, że gorąco. Pościnałbyś trochę sosen przy mrozie -40, a zupkę z igliwia co 2 dzień do żarcia. Dobrze by ci zrobiło i na sylwetkę i na widzenie świata.

        • 32 1

      • sam chrzanisz jak potluczony cieniasie '' ałtor ''

        co ty masz raczej za buraczane dziecinstwo skoro na polu w go..o nie wlazles ? ..mamusia ci kaszke daje w domu cienki lolku ?......... jak kotek siku zrobi do piaskownicy to rozumiem ze lecisz do mamusi ?.puknij sie ! dzis sa mieczaki robiace kolejne mieczaki i cienkie lolki . Dzieciom dzis kurz szkodzi i leca mamuski walniete do lekarza z tymi anemikami a sa wiecznie bachorki chore a to na to a to na tamto itd.wiesz dlaczego ? bo brak dzis dzieciom odpornosci i sa uczulone na wszystko. Dawniej z byle bzdetem nikt nie latal do lekarza bo to jest patologia. Dzieci jak to dzieci bawily sie wszedzie i w blocie i w kaluzy i dzis tym osobom nic nie jest . Lekarza widzimy dwa razy w zyciu ..jak sie rodzimy i jak umieramy !.a nowe pokolenie anemikow wiecznie jest chore i slabe ...........Ty jako dziecko nie taplales se w kaluzy ? nie puszczales łodek z kumplami na wodzie ? nie dostales w zeby na podworku ? nie biles sie o dziewczyne ?.........to masz denne i nudne zycie ! ..zrob siusi , zmow paciorek do radyjka i idz spac ! twoja zona bedzie miec cienkiego lolka co nawet gwozdza w sciane nie wbije bo ci paluszek sie moze skaleczyc ).......echhh

        • 57 7

    • Jak rodzice Dżesiki to Bernard i Alfred, to co się dziwisz?

      • 13 13

  • gość

    Obywatele, trójmiejscy zwłaszcza, myjcie cztery litery! Dzieci nie będą musiały wąchać.

    Ja mam czyste, ubranie też. :-P

    • 0 0

  • (1)

    Bym ustępowała miejsca gdyby to matka czy babcia dziecka siadała a dziecko na kolanach.
    Jak byłam mała nikt mi nie ustępował miejsca tylko byłam uczona, że osobom starszym mam ustępować miejsca.

    • 10 3

    • Ale teraz na szczęście są inne czasy i dzieci się szanuje. To, że bnp. ciebie bito w dzieciństwie nie oznacza, że masz prawo bić swoje dzieci.

      • 0 0

  • (3)

    dziecko podobnie jak starszy człowiek ma zachwiany zmysł równowagi....dlatego tak szybko się przewraca...powinno siedzieć podobnie jak starsi ludzie

    • 11 12

    • Masz rację, ale hołota minusuje.

      • 0 0

    • (1)

      Jeśli nie umie mocno chwycić się poręczy to znaczy, że jest po prostu głupie lub upośledzone. W pierwszym przypadku zasługuje na obicie sobie mordy o poręcz, w drugim przypadku jego miejsce jest w szkole specjalnej.

      • 7 4

      • Uważaj, żeby tobie (celowo małą literą) ktoś kiedyś mordy nie obił). Powinieneś zmienić nick z "Saper" na "Partyzant z wyciętego lasu".

        • 0 0

  • (5)

    Najważniejsze w tym jest,by uczyć dzieci szacunku dla starszych.

    • 28 7

    • Na szacunek trzeba zasłużyć. Nie ważne ile się ma lat. A co z szacunkiem do dzieci?

      • 1 0

    • (3)

      Szacunek powinien być wzajemny a nie jednostronny. Naszego jedynaka, tak jedynaka i to wcale nie rozwydrzonego tylko rozsądnego chłopaka uczymy życia w społeczeństwie i między innymi szacunku do innych ale nie raz spotkalismy się z brakiem szacunku od osób starszych niestety... I jak wytłumaczyć dlaczego to nie działa w obie strony

      • 10 4

      • (2)

        im wcześniej dostanie szkołę życia, tym lepiej dla niego - świat nie jest sprawiedliwy.

        • 8 6

        • Dla starszych tez nie bedzie (1)

          Foch, frustracja i zal za przemijajacym zyciem i zdrowiem nie daja ci prawa do "wychowywania" innych poprzez brak szacunku.

          Ty odejdziesz, a pieklo jakie zgotowales - zostanie.

          • 2 4

          • nie jestem nawet wierząca, wyczuwam obsesję na tle religijnym

            • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane