- 1 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (68 opinii)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (9 opinii)
- 5 Atrakcje na rodzinny weekend w Trójmieście
- 6 Z Żabiego Kruka do Rawenny? Dziewczyny z Gdańska walczą o wyjazd na zawody smoczych łodzi (13 opinii)
Wózek zamiast ciężarków, czyli fitness dla mam
Ciąża, połóg, a potem długie miesiące z dzieckiem u boku - ceną za ten piękny czas nie musi być izolacja od reszty świata i zaniedbywanie własnych potrzeb. Powstaje coraz więcej inicjatyw, których celem jest zaangażowanie świeżo upieczonych mam w aktywność, która pozwoli im jednocześnie zajmować się maluszkiem. Wśród propozycji z Trójmiasta jest BuggyGym - fitness z wózkiem.
BuggyGym w Trójmieście
Treningi BuggyGym odbywają się na świeżym powietrzu, a do ćwiczeń wykorzystywane są wózki, których mali rezydenci smacznie śpią lub przyglądają się ćwiczącej mamie. Ćwiczenia prowadzą instruktorki fitness, fizjoterapeutki, trenerki personalne, wśród nich także mamy małych dzieci, które realia życia z niemowlęciem znają od podszewki. W wyznaczonych terminach i miejscach czekają na mamy, które mają dość determinacji, by zrobić coś dla siebie.
- Teoretycznie można zacząć ćwiczyć już w drugiej dobie po porodzie, my jednak zalecamy, by mamy zaczekały z rozpoczęciem treningów około dwóch miesięcy. Jeśli zależy im, by w zajęciach uczestniczyć wcześniej, prosimy, by decyzję skonsultowały z lekarzem, który wyda im odpowiednie zaświadczenie - mówi Anna Okulska, instruktorka BuggyGym w Gdyni. - Treningi nie wymagają specjalnych przygotowań i predyspozycji. Odnajdą się na nich wszystkie mamy, niezależnie od tego, czy przed ciążą były aktywne, czy dopiero po urodzeniu dziecka chciałyby popracować nad formą. To bardziej forma spaceru, w którą wplatamy ćwiczenia fizyczne.
Miejsca treningów w Trójmieście i kontakt do instruktorów znajdziemy na stronie Stowarzyszenia BuggyGym.
Kijki i dzieci
Instruktorkami BuggyGym są też współzałożycielki Fundacji "My to mamy", która za cel stawia sobie aktywizację młodych mam poprzez sport. Dlatego fundacja stara się mobilizować mamy maluchów do wyjścia z domu, poruszania się, nie tylko podczas gimnastyki z wózkiem. Fundacja proponuje, by z maluchem uprawiać także nordic walking, aerobik, zaprasza też do Klubu Rodzica na tematyczne warsztaty i pogadanki.
- Mamy wielką nadzieję, że uda się nam namówić mamy maluchów do wyjścia z domu, jeśli nie na gimnastykę, to choć "do ludzi", bo z dzieckiem można robić wiele fajnych rzeczy - zapewnia Sylwia Shrestha, prezes Fundacji "My to mamy". - Dlatego inicjujemy różne wydarzenia, jak choćby wyścig z wózkami. Dodatkową zachętą do wyjścia z domu może być możliwość udziału w bezpłatnych ćwiczeniach BuggyGym, które odbywają się w środy o 11 w Parku Oruńskim i są dofinansowane przez miasto w ramach realizowanego przez MOSiR w Gdańsku programu "Aktywuj się!".
Z niemowlęciem na fitness
Mamy, które wolą zajęcia pod dachem mogą korzystać z zajęć w klubach. Maluszki mogą po prostu leżeć na macie i drzemać.
- Po urodzeniu córeczki szybko wróciłam do sali gimnastycznej - mówi Żaneta z Gdańska, mama półrocznej Julii. - Córeczka była najmłodszym uczestnikiem zajęć w historii klubu: miała zaledwie 2,5 miesiąca.
Mama Julii gimnastykuje się w klubie, w którym przez całą ciążę uczestniczyła w zajęciach dla ciężarnych.
- Mamy po porodzie zgłaszają się do nas, gdy zbiorą już siły i zorganizują sobie życie po pojawieniu się maluszka. Nie ma reguły, ile czasu im to zajmuje, jednak kobiety po cesarskim cięciu powinny odczekać około 3 miesięcy, zanim podejmą intensywną aktywność fizyczną - mówi Anna Dąbrowska z klubu Pro Active Fitness w Gdańsku. - W fitnessie dla mam z dziećmi można uczestniczyć w zasadzie do momentu, gdy dziecko zacznie chodzić i już nie pozwoli mamie spokojnie wykonywać ćwiczeń. Jeśli grupa jest zżyta, mamy pomagają sobie wzajemnie, mogą też zawsze liczyć na wsparcie ze strony prowadzącej zajęcia trenerki.
Ćwiczeń, ani tych w terenie, ani w klubach fitness, nie muszą się bać mamy w żadnym wieku. Oczywiście łatwiej jest tym, które i przed ciążą prowadziły aktywny tryb życia, ale zajęcia dla świeżo upieczonych mam prowadzone są w takim tempie, by poradziła sobie z nimi każda kobieta, której zależy na odzyskaniu formy po trudach ciąży i porodu.
Kino, kawiarnia...
Mamy, które nie mają ochoty na aktywność fizyczną, a chciałby spędzać czas z maluszkiem nie tylko w czterech ścianach własnego mieszkania, nie są skazane na nudę.
Od lat do wyjścia z domu zachęca je choćby projekt Multibabykino. Sale kinowe, do których młodzi rodzice mogą zabrać pociechy do 2. roku życia, mają włączone delikatne światło, przyciszony dźwięk i są wyposażone w przewijaki.
Ci, którzy do oglądania filmu potrzebują bezwzględnego spokoju, więc wolą robić to w domu po położeniu dziecka spać, mogą poszukać w swojej okolicy kawiarni przyjaznej dzieciom, osiedlowego klubu - miejsc i inicjatyw dostrzegających potrzeby rodziców małych dzieci jest coraz więcej.
Miejsca
Opinie (94) 1 zablokowana
-
2016-09-07 12:55
(1)
A ja jestem ciekawa czy kotokolwiek się ich zapytał czy może publikować zdjęcia z nimi.
- 3 3
-
2016-09-07 17:07
Nie, zdjęcia mały być robione tylko na potrzeby grupy, a nie do rozpowszechniania...
- 1 0
-
2016-09-07 13:45
dla mnie super (1)
Mamy w trójmieście rewelacyjne tereny zielone pas nadmorski fajnie ze można na świeżym powietrzu w miłym towarzystwie... nie wiem skąd niektóre komentarze takie zjadliwe... przecież to korzyść i dla dziecka i dla matki. Wolelibyscie żeby świeżo upieczone mamy kisiły siebie i dzieci w czterech ścianach, tyjąc i hodujac babyblues'a?
- 5 0
-
2016-09-07 14:31
To jakiś kwiat?
- 5 0
-
2016-09-07 08:46
Wyzwanie (3)
Ja urodziłam w zimie i już samo ubieranie się przed wyjściem na spacer tak żeby się nie zgrzać i żeby się dziecko nie spociło było mega wyzwaniem. A ubrać się tak, by iść poćwiczyć, nie spocić się i nie zamarznąć podczas powrotu do domu , a przy tym nie wychłodzić dziecka - dla mnie level expert. Nie podjęłabym się. :-) :-) :-)
- 13 9
-
2016-09-07 12:03
Iść ćwiczyć aby się nie spocić...
...lepiej iść na chipsy
- 6 0
-
2016-09-07 12:02
Czy nie prościej jest napisać
nie chce mi się ćwiczyć i takie akcje fitness mnie nie interesują.
- 4 0
-
2016-09-07 10:25
hmmm...zima była mega ciepła, nawet porządnej zimowej kurtki nie wyjęłam z szafy, a też z maluchami wychodzę
- 3 2
-
2016-09-07 10:53
Mieszkan na czwartym pietrze bez windy i miejsca gdzie moznaby bylo zostawic wozek na parterze, mam swoja silownie najpierw gondola i jedna siata nastepnie stelaz i druga siata i tak 2 3 razy dziennie . teraz to w bloku 3 pietrowym sa windy wiec mamuski wymyslaja sobie zajecia, ale to dobrze przynajmniej cos robia
- 1 0
-
2016-09-07 08:33
Moda na fit (1)
Jestem juz tym znudzona ale przyznam ze te ćwiczenia z wozkami w grupie to fajna akcja.
- 10 11
-
2016-09-07 10:26
Tylko się cieszyć, że jest moda na bycie zdrowym i wysportowanym. To chyba dobrze, że nie wyglądamy jak społeczeństwo otyłych Brytyjczyków lub amerykanów.
- 8 1
-
2016-09-07 10:24
Super pierwsza fota. Blokowanie ciągu pieszo rowerowego.
- 10 0
-
2016-09-07 10:19
Zaprawdę prawdziwe
panoptikum!
- 0 0
-
2016-09-07 09:21
dzieci w pasach ale i tak niebezpiecznie na nierównym bulwarze. (1)
żeby tylko mamuśki nie karmiły cycem publicznie i nie właziły z wózkami na ścieżki rowerowe.
- 5 15
-
2016-09-07 10:05
jakieś dziwne to to..
- 0 0
-
2016-09-07 08:59
ja nieustannie ćwiczę...
dźwigając wózek po schodach, czy przeciągając na plaży po piasku. Nieustanny fitness! A tak na poważnie, to super pomysł, żeby organizować zajęcia dla mam z dziećmi. Chyba się zapiszę :)
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.