• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zbierają podpisy pod ustawą "Tak dla in vitro"

Ewelina Oleksy
21 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (632)
W Polsce z problemem bezpłodności zmaga się 1,5 mln par. In vitro to dla nich szansa na potomstwo. W Polsce z problemem bezpłodności zmaga się 1,5 mln par. In vitro to dla nich szansa na potomstwo.

W Trójmieście rozpoczęła się zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy "Tak dla in vitro", której celem jest przywrócenie państwowej refundacji tej procedury. Czas na zebranie min. 100 tys. podpisów jest do końca stycznia.



Czy państwo powinno wspierać finansowo procedurę in vitro?

Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Tak dla in vitro" zawiązał się kilka miesięcy temu. Inicjatorką projektu jest była premier i jednocześnie lekarz Ewa Kopacz, a przewodniczącą komitetu została gdańska posłanka Agnieszka Pomaska. W jego skład weszły też m.in. Małgorzata Rozenek-Majdan, Małgorzata Kidawa-BłońskaBarbara Nowacka.

- Nie wiemy, jakie będą losy projektu ustawy o in vitro, czy władza zdecyduje się wysłuchać ludzi, czy nie. Ja na pewno się nie poddam. Warto walczyć. Czy za miesiąc, czy za pół roku - nie wiemy, ale dla wszystkich marzących o swoich dzieciach - my tę sprawę wygramy - powiedział Tusk.
Założeniem obywatelskiego projektu ustawy jest przeznaczenie z budżetu państwa środków na politykę zdrowotną w obszarze leczenia niepłodności, w tym finansowanie procedur medycznych wspomaganej prokreacji, m.in. in vitro. Projekt ustawy zakłada przeznaczenie na ten cel co najmniej 500 mln zł rocznie.

Do końca stycznia muszą zebrać 100 tys. podpisów



W poniedziałek, 21 listopada, w Trójmieście rozpoczęto zbiórkę podpisów pod projektem. Na "pierwszy ogień" poszły ulice Wrzeszcza w Gdańsku. Podpisy są zbierane w całym kraju. By projektem zajął się Sejm, musi go poprzeć co najmniej 100 tys. obywateli. Na zebranie tej liczby podpisów są trzy miesiące.

21 listopada w Gdańsku zainaugurowano pomorską zbiórkę podpisów pod projektem ustawy obywatelskiej "Tak dla in vitro". 21 listopada w Gdańsku zainaugurowano pomorską zbiórkę podpisów pod projektem ustawy obywatelskiej "Tak dla in vitro".
Lista adresów, gdzie można złożyć podpis, znajduje się na stronie takdlainvitro.pl. Tam też pobrać można kartę na podpisy poparcia i zbierać je samodzielnie.

- Dziś oficjalnie rozpoczynamy zbieranie podpisów w woj. pomorskim. W tę inicjatywę postanowiło zaangażować się wiele stowarzyszeń i organizacji, także partii. Ale chcę podkreślić, że to nie jest projekt polityczny. In vitro to życie, in vitro to ludzie. Dziś nie ma nic pilniejszego niż sprawienie, żeby w Polsce rodziło się jak najwięcej dzieci - mówiła w poniedziałek w Gdańsku Agnieszka Pomaska. - Niestety przez ostatnich siedem lat obserwujemy politykę, która doprowadziła do tego, że rodziło się najmniej dzieci od końca II wojny światowej. Czymś niezrozumiałym jest likwidacja finansowania z budżetu państwa procedury in vitro - najskuteczniejszej metody leczenia niepłodności. Mamy czas do końca stycznia na zebranie 100 tys. podpisów pod projektem ustawy, ale mierzymy dużo wyżej. Odzew już jest niesamowity i to napawa optymizmem.

Rządowy program działał w latach 2013-2016



Rządowy program dofinansowania in vitro działał w Polsce w latach 2013-2016. Urodziło się z niego ponad 23 tys. dzieci. Rząd PiS nie chciał go jednak kontynuować.

- Efekty tego programu to ok. 40 tys. szczęśliwych rodziców. Czy komuś przeszkadza ich szczęście? Obecnie rządzącym. Gdyby porównać wydatki tego programu, to mniej więcej 3-4 miesiące funkcjonowania telewizji rządowej. W Polsce jest 1,5 mln par cierpiących z powodu niepłodności - podkreśla Ewa Kopacz.

Ginekolodzy w Trójmieście



Po zlikwidowaniu rządowego programu in vitro część samorządów zdecydowała się na dofinansowywanie procedury z własnych budżetów. Program dofinansowania in vitro działa z powodzeniem w Gdańsku (urodziło się już ponad 600 dzieci) i Sopocie. W Trójmieście nie wprowadziła go jedynie Gdynia.

Członkowie komitetu "Tak dla in vitro" podkreślają, że wspieranie tych, którzy chcą mieć dzieci, ale mają problem z niepłodnością, powinno być zadaniem państwa, a nie samorządów.

Opinie (632) ponad 100 zablokowanych

  • (12)

    Ludzie, którzy chcą mieć dzieci ale mają problem z niepłodnością, mogą zaopiekować się dzieckiem, które już się urodziło (adopcja), ostatecznie popierając aborcję też krzyczycie, żeby zajmować się przede wszystkim dziećmi już urodzonymi, prawda? Stanowcze NIE dla wyciągania przez ten biznes kasy od społeczeństwa.

    • 101 156

    • Dzieci już urodzone w dużej więjszości mają rodzicôw (1)

      niech się zajmą swoimi dziećmi a nie innym jak kukułka podrzucają. Ludzie chcą mieć swoje biologiczne dzieci i nic ci do tego .

      • 27 10

      • No właśnie, nic mi do tego więc niech moje podatki nie są przeznaczane na zachcianki ludzi, którzy chcą miec swoje biologiczne dzieci. Niech spełniają swoje marzenia za własne pieniądze.

        • 0 0

    • Od opieki nad niechcianymi dziećmi jest Kościół Katolicki, który je przecież tak bardzo pragnie !

      Przecież zabrania nawet antykoncepcji !!!

      • 0 0

    • Ci, którzy mają jedno dziecko tez by mogli, po co się starają o drugie?

      • 0 0

    • Jest to jeden z najbardziej egoistycznych i skandalicznych arugmentów. (2)

      A teraz powiem dlaczego. Otóż założmy, że dziecko/dzieci zostają z jakiegoś powodu osierocone/rodzice nie chcą/nie są w stanie sie nimi zajmować. W większości wypadków dziećmi zajmie się dalsza rodzina, czasem przyjaciele rodziny (mówimy tu o sytuacjach gwałtownych np śmierć obojga/ostatniego z rodziców w wypadku/z powodu choroby etc.

      Zostaje mały odsetek dzieci z domów normalnych - zazwyczaj bardzo szybko ktoś się nimi zajmie.

      W dalszej kolejności mamy nieletnie matki/młode matki, które porzucają dziecko bo wpadka i nie zdążyły/nie chciały usunąć. Takie dzieci "schodzą" adopcyjnie na pniu, większość nie dowie się nawet, że jest adoptowana.

      Zostają więc dzieci dużo starsze, często z problemami psychicznymi, po-alkoholowymi oraz dzieci z poważnymi niepełnosprawnościami, którymi rodzina nie chciała się zająć. Mało którzy potencjalni rodzice zdecydują się na adopcję takiego dziecka i ciężko się temu dziwić.

      (Tutaj kłania się częściowo utrudnianie dostępu do aborcji i badań prenatalnych).

      Dziecko jest pewną niedogodnością i ciężarem dla rodziców, zwłaszcza w pierwszych latach życia (a finansowo to jeszcze długo po pełnoletności). Ale docelowo to właśnie dziecko (przy dobrych wiatrach) nam pomoże na starość, to jest inwestycja pewnego sposobu.

      Dziecko niepełnosprawne nie stanie się zazwyczaj pełnosprawnym dorosłym. Zawsze będzie niesamodzielne. Kto tym człowiekiem będzie się zajmował bo śmierci rodziców adopcyjnych, zwłaszcza takich którzy nie mogli miec własnych dzieci.

      Mało kto się tego podejmie i nikt nie ma prawa stosować tego argumentu, że hur dur niech adoptuja dzieci. Z adopcja dzieci bez bagażu nie ma problemu, pozostałych jest szcześliwie niewiele i po to właśnie są rodzinne domy dziecka. - i to działa. Niespodzianka.

      Skazywanie młodej pary, która nie może mieć własnego dziecka, na wzięcie dziecka doświadczonego przez los, która zniszczy ich życie jako jednostek jest przykładem egosistyczego i daleko posuniętego skufysyństwa... Masochizm i hipokryzja.

      • 25 4

      • (1)

        Zdecydowana wiekszosc dzieci w domach dziecka ma nieuregulowany status prawny. Tkwia w prozni calymi latami. Jedyna dla nich szansa to rodziny zadtepcze. Adopcja: przygotowanie, szkolenia to min 1,5 roku, po ukonczeniu kursu w Gdansku czas oczekiwania na dziecko to 5 lat. Tyle w temacie. In vitro to jedno, malo kto wspomina, ze wszelkie leki na nieplodnosc sa na 100% a jak cos refundowane, to lekarze boja sie wypisac recepty refundowane, bo NFZ ich sciga.

        • 5 6

        • Leki nie na niepłodność mają niską skuteczność.

          In vitro ma tą zaletę, że pomija się sporą część terapi lekowej (która ma umożliwić dokonanie się zapłodeniania) i skupia się na samym zapłodnieniu i jego utrzymaniu. Skuteczność dalece większa. Koszt mniejszy.

          • 6 0

    • w Polsce nie ma prawa adopcyjnego

      za adopcję i regulacje odpowiada dany ośrodek adopcyjny, jak nie masz pleców, kasy i znajomości to nie uda Ci się adoptować dziecka

      • 2 0

    • Dokładnie

      • 0 1

    • "ostatecznie popierając aborcję też krzyczycie, żeby zajmować się przede wszystkim dziećmi już urodzonymi, prawda?"
      Z którego palca to wyssałeś? Bo jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby ktoś popierający aborcję używał takiego argumentu.

      • 5 2

    • A tobą kto się opiekuje?

      Nikt? A powinien bo głupoty wypisujesz

      • 3 5

    • a co ci do tego czy ktoś będzie adoptował, czy chce mieć swoje przez in vitro

      ludzie to szuuuuje

      • 17 7

  • Abstrahując od etyki jestem ciekaw jak ustawodawca zachowa spójność logiczną (9)

    Z jednej strony aborcja nie bo człowiek jest człowiekiem od narodzenia, a z drugiej strony in vitro tak, bo zarodek można mrozić.

    Czyli co? Mamy człowieka Schroedingera? Jak in vitro to ok, do lodówy z nim bo nie jest człowiekiem, a jak aborcja to nie można bo jednak człowiekiem jest?

    • 52 28

    • (8)

      Chyba sam nie wiesz o czym mówisz. W czym Ci przeszkadza kriokonserwacja zarodków? One po mrożeniu są takie same jak przed. Wręcz są badania, że skutecznie implantuje się nieco większy odsetek zarodków mrożonych niż świeżych. Moje oba przesiedziały swoje w zamrażarce, mam dwoje cudownych dzieci.

      • 4 2

      • Gratuluje, zdrowia dla was (7)

        Natomiast kompletnie nie tego dotyczyła moja wypowiedź, a swojego zdania w ogóle tam nie wyrażałem.

        • 0 0

        • (6)

          Nie rozumiem sformułowania, że jak do lodówy to nie człowiek. Nie widzę tam sprzeczności. Jakby dorosłego dało się wsadzić do lodówki, żeby sobie pospał trochę i odmrozić w takim samym stanie zamrażałabym się co roku od października do lutego.

          • 4 0

          • Wiele zarodkow pozostaje zamrozonych (5)

            Na wieczne nigdy - i nie ma obowiązku uch urodzić kiedykolwiek. Tak przynajmniej rozumiem te procedurę. To miałem na myśli

            • 0 0

            • (3)

              Nie na wieczne nigdy. Jeżeli para chce mieć jeszcze dzieci, to wykonuje się kriotransfer, jeżeli nie, to są oddawane do adopcji. Maksymalny czas przechowywania zarodków to 20 lat. Jeżeli oboje rodziców umrze, to zarodek również jest przekazywany do adopcji. Jest na to cała ustawa o leczeniu niepłodności.

              • 1 0

              • To znaczy chcesz mi powiedziec ze nie ma zarodkow ktore w tej procedurze są niszczone? (2)

                Jeśli tak, to faktycznie nie ma absurdu

                • 0 0

              • To jednak nie takie kolorowe, chwila lektury w internecie i: (1)

                Zamrożenie przeżywa 80-90% zarodków, czyli 10-20% umiera. Ponadto jeśli chodzi o zamrożone, to cytat:

                Aktualnie ok. 30 proc. transferów z mrożonych zarodków kończy się ciążą.

                Czyli dodajemy 10-20% tych co już umarło, dodajemy 70% z tych pozostałych które mają szanse na życie. Czyli około 70% ze wszystkich zamrożonych i tak umiera / jest utylizowana.

                • 0 0

              • Musisz zrozumieć, że w naturze tak naprawdę też implantuje się podobny odsetek (szacuje się około 30%), tylko tego nikt nie widzi, więc nikomu nie żal. Co do przeżywalności mrożenia to obecnie mówi się około 92-93% przeżywalności. Świat idzie do przodu.

                • 0 0

            • Życie jest pełne takich sprzeczności

              Jeżeli od chwili zapłodnienia komórki jajowej mamy człowieka, to każdego dnia dziesiątki, jeśli nie setki, zarodków jest wyrzucanych do kosza lub w toalecie przez nieświadome matki. Wiele osób myśli że każda, bezwzględnie każda, zapłodniona komórka się zagnieżdża w endometrium, a tymczasem tylko część zdoła to zrobić. Z tej części dopiero kolejna część rozwinie się bez komplikacji lub nieprawidłowości. Tak więc, wg poglądów fanatyczno -religijnycy pro-life, praktycznie każdy nie stosujący zabezpieczeń jest mordercą. Ja tutaj widzę największy spór logiczny a nie w tym czy zarodki, które bez pomocy nauki nigdy by nie powstały, są źródłem etycznego dylematu bądź nie.

              • 2 0

  • Ktoś kogo nie stać na finansowanie tej metody (1)

    nie powinien mieć dzieci. Wychowanie dziecka jest dużo droższe

    • 6 2

    • wychowanie dziecka jest kosztem rozłożonym w czasie ale

      skoro chcesz aby 25latek po studiach miał już odłożone luźne 50k na leczenie niepłodności przez 5lat to pozdrawiam zaściankowego myślenia

      • 1 1

  • (5)

    Dzieci z invitro nie mają duszy. Poza tym dlaczego nie wezmiecie dziecka z domu dziecka? Dlaczego nie pomozecie dzieciom, ktore nie mają rodziny?

    • 4 4

    • typowe działanie prawaka

      chciałby zeby wszyscy robili to czego on nigdy by nie zrobił

      • 2 0

    • Bo chcą mieć dziedziców z własnej krwi

      zamiast odmienić życie biednej, porzuconej Istotce.

      • 2 0

    • (2)

      Ciekawe ile dzieci z domu dziecka ma pani Danka?

      • 2 3

      • (1)

        @Gosc123 a co znasz mnie ze oceniasz?

        • 2 2

        • Znam tak samo jak Pani te dzieci bez duszy

          • 2 2

  • Nie powinno się tego finansować. Są ważniejsze potrzeby. Inni chorzy bardziej potrzebują tych pieniędzy. (1)

    • 12 3

    • tak tak, alkoholilcy, nałogowi palacze, otyli

      • 1 4

  • Maja (2)

    Dlaczego za rządów PO nie domagali się dofinansowania tylko teraz ta szarańcza Pe-owska krzyczy gdzie były p. Rozenek i Pomaska.

    • 11 6

    • gdybyś tylko potrafił czytać to może doczytałbyś w artukule

      "Rządowy program działał w latach 2013-2016" co oznacza ze za normalnych rządów czyt. PO takie dofinansowanie było, i jak tu z wami dyskutować miernoty?

      • 3 1

    • Bo bylo takie dofinansowanie :)

      • 2 0

  • Ja się podpiszę. Oby już ta kaczka złośliwa przestała dokuczać Polakom, bo to już zrobiło się niesmaczne. (2)

    poza innymi faktorami, oczywiście.

    • 5 9

    • trolu tuska twoje zdanie wszyscy znaja nie musisz go publikowac a no tak zapomniałem inaczej kopiejki na konto nie wpłyną :) (1)

      • 0 2

      • to nie trole, to głos normalnego człowieka, pracującego chcącego normalnie zyć

        troli macie u siebie, wykupionych do obrony kazdego mlaśnięcia małego smutnego człowieka

        • 1 1

  • Jest nas już 8 mld, w tym kilka mln sierot (28)

    Naprawdę nie potrzeba więcej tej planecie.

    • 84 154

    • Z tego w Europie czyli kontynencie rozwinietym (1)

      jakies ~500mln tylko. Pomijajac Rosje i wschodnie rubieze ale to mentalnie azja. W Usa i kanadzie moze max jakies 400mln i Australii grosze typu 40mln ? Ok jeszcze Japan i Korea pld. Czyli kraje rozwiniete maja moze nieco ponad 1mld !! Czyli okolo 13% obywateli swiata. Jak olejemy walke o ludzi w krajach rozwinietych sami sobie strzelamy w kolano. Za 30 lat bedzie proporcja 6% do reszty i jeszcze wieksze emigracje.

      • 2 1

      • No i co z tego?

        To jakiś wyścig? Chyba lepiej żeby nas było mniej, ale byśmy wciąż żyli dostatnio, niż żeby nas było o kilka milionów więcej ale żyjących za miskę ryżu, na socjalu?

        • 1 0

    • To zabrońcie się rozmnażać tym, którym te dzieci są potem odbierane, z FASem, zespołem dziecka maltretowanego i patologią dziedziczoną w genach.

      • 2 1

    • A ty ile sierot z tej planety już adoptowałeś/łaś?

      Rozumiem, że ty również nie będziesz miał biologicznych dzieci poczętych naturalnie, jeśli na świecie pozostanie chociaż jedna sierota?

      • 1 1

    • Racja, tylko jakoś nie widzę kolejki obrońców życia pod domami dziecka. (2)

      • 4 3

      • ta ideologia to hipokryzja

        • 0 0

      • To nie na temat

        • 2 2

    • A kto dał tobie prawo decydowania o tym kto i gdzie i kiedy ma się narodzić? (7)

      • 23 13

      • Ziemia ma swoje granice wytrzymałości (6)

        Jesteśmy jak plaga, niszczymy wszystko, nic z siebie nie dajemy Ziemi. Wiesz jaki to 1 dziecko zostawi po sobie ślad węglowy? Ile plastiku? Ile zniszczenia spowoduje w środowisku? Rodzenie dzieci dziś to skrajny egoizm.

        • 14 27

        • Porażająco niski poziom inteligencji

          • 0 2

        • Ulżyj Ziemi i zrób co trzeba (3)

          • 18 3

          • A podpisy zbierają po polsku? (2)

            • 8 0

            • Po co in vitro w Polsce skoro jest w Berlinie? (1)

              • 7 4

              • Po co nam reżim autorytarny i jednowladza PIS pod przywodztwem Jarka?

                Jest juz na Bialorusi i w Rosji.

                • 3 3

        • OK, to nie rozmnażaj się, ulżyj planecie! Możesz dodatkowo się usunąć, że zredukować swój ślad węglowy do zera!

          • 10 7

    • Potrzebujemy ludzi w krajach rozwniętych,. (4)

      Nie potrzebujemy tylu ludzi w krajach rozwijających się. Mniej ludzi w Indiach czy Afryce, gdzie należy upowszechnić kontrolę urodzeń i model rodziny 2+1/ 2+2.

      • 39 14

      • Świat ma 8 miliardów a oni jeszcze mnozyc się chcą (1)

        Gdzie eko?

        • 12 5

        • Miejsce jest, tylko i**otów jakby za dużo

          • 2 1

      • Polityka Chin się nie sprawdziła

        • 1 1

      • Przestań w końcu wysyłać mi przypomnienia o aktualizacji do Windows 11!

        • 5 8

    • Nasze społeczeństwo wymiera, zwolni się miejsce. Ps. Jak to wyliczyłeś, ze nie ma miejsca na planecie?

      • 0 0

    • powiedz to

      kościółkowym bezmyślnym dzieciorobom !

      • 3 2

    • Czyli zakladam TY osobiscie nie planujesz miec dzieci?

      Czy juz je splodziles, wiec mozesz sobie rzucac takie teksty? A dzieciom zabronisz posiadac wnuki?

      Nie mowiac o tym, ze ten tekst o tym, ze jest "za duzo ludzi na swiecie" jest i**otyczny. Czego dla tych ludzi brakuje, jakiegos skladnika ktorego brak na Ziemi? Oczywiscie w duzej mierze jest bieda ale to jest zupelnie inny temat.

      • 1 1

    • 10 000 w PO to jest dramat

      • 4 1

    • Dajcie spokój nie możesz nie jedziesz i już

      8 miliardów a one jeszcze chcą więcej?
      Oskar nasz Mesjasz

      • 6 4

    • Wielu egoistom nie spodoba się ta opinia

      • 5 3

    • i przez to

      ziemia się kręci szybciej. większość masy znajduje się na równiku.

      • 6 4

    • Jest już Was 8 mld, czy na imię Wam Legion?

      • 9 2

  • Dlaczego cudze zachcianki mają być finansowane z moich pieniędzy? (9)

    Ktoś może to wytłumaczyć? Tylko nie na zasadzie "a PIS to, a PIS tamto".

    • 35 25

    • A wcześniej ich wykształcenie, socjal i opieka zdrowatna będzie koslztowc państwo pół miliona

      Już widzę jak Twój bąbelek to odpracuje

      • 0 0

    • Bo dzieci urodzone z programu "in vitro" będą płaciły na twoją emeryturę. (3)

      • 8 10

      • (1)

        No chyba, że w międzyczasie po wykształceniu się za moje pieniądze wyjadą sobie do Irlandii. Jest ryzyko, że ta inwestycja może się nie zwrócić.

        • 10 1

        • Ta jaka mam pewność że nie wyjedzie za granicę? Żadna więc jestem przeciwny

          • 0 0

      • Zagwarantujesz mi to?

        • 5 0

    • Jest wiele różnych dofinansowań za które płacisz

      Jeśli zrezygnujemy ze wszystkich dofinansowań państwowych to jestem za. I ogólnie jestem za normalnością a nie średniowiecznym państwem. No i tacy ludzie jak Ty drażnią mnie strasznie i nic nie da się Tobie wytłumaczyć bo Ty wiesz swoje. Może jak Ty sam lub Twoje dzieci albo bliskie Tobie małżeństwo będzie miało taki problem to do Ciebie dotrze...

      • 0 3

    • Idi0ta (1)

      • 0 1

      • Autora komentarza trzeba wpisać na dole a nie w nagłówku

        • 1 0

    • Zachcianki?

      • 0 2

  • Zamiast in vitro państwo powinno ułatwić adopcje (8)

    W Polsce jest wiele dzieci które czekają na kochającą rodzinę

    • 117 68

    • (1)

      Większość dzieci do adopcji ma przynajmniej jednego żyjącego rodzica, a środowisko ich pochodzenia to zazwyczaj pierwszej wody patologia. Te dzieci często nigdy nie będą "normalnymi" dziećmi, są dotknięte FAS albo innymi wadami. Część dzieci to dzieci żyjące z traumami od dzieciństwa, którym potrzebna jest pomoc psychiatryczna i lata terapii. Wzięcie takiego dziecka pod swój dach nie jest tym samym, co wychowywanie swoich własnych dzieci od urodzenia.
      Poza tym, mało które z tych dzieci to noworodki - a myślisz, że tak łatwo adoptowac na przykład 15-latka? A przecież to też dziecko, ale takiego dziecka nie chce już praktycznie nikt.
      Argument o adopcji zawsze wypływa od ludzi, którzy o tym zielonego pojęcia nie mają, ale wszędzie muszą wcisnąć swoje śmierdzące teorie.

      • 6 6

      • pisowskie teorie zawsze smierdzą

        • 1 0

    • Adopcje (1)

      Dziecko adoptowane to nie Twoje geny. Wielka niewiadoma.

      • 4 5

      • Może i racja, ale nasze własne geny to też jedna wielka niewiadoma.

        Przy tej całej ilości zanieczyszczeń, chemii, stresu i chorób, jakie mieli nasi przodkowie...

        • 6 1

    • Acha kolejny wyszukany argument przeciwników in vitro...

      • 4 8

    • nie, to nieprawda

      w Polsce jest garstka dzieci czekająca na adopcje a masa w domu dziecka umieszczona tymczasowo a ich rodzice posiadajacy prawa rodzicielskie

      • 14 1

    • Większość dzieci ma nieregulowaną sytuacje prawną- nie można ich adoptować.

      Z pozostalych większość wymaga specjalnych zasobów ze strony potencjalnych adoptujących, ze względu chocby na mogące pojawić się zdrowotne deficyty- nie każdy temu sprosta, dla dobra dziecka nie każdy może zostać rodzicem adoptującym. Ogolnie ilość chetnych rodziców przewyzsza liczbę dzieci do adopcji....

      • 27 3

    • Ile dzieci sam adoptowales?

      • 22 14

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane