- 1 Atrakcje dla rodzin na ładną pogodę (18 opinii)
- 2 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (7 opinii)
- 3 Majówka z dzieckiem. Gdzie na wycieczkę? (11 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (8 opinii)
- 5 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (69 opinii)
- 6 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
Zosia Cudny: Gotowanie z dzieckiem to frajda
- Pozwalanie dzieciom na twórcze podejście w kuchni daje nam satysfakcję i poczucie, że jesteśmy dobrymi rodzicami. Dzięki wspólnemu gotowaniu możemy przemycić do dziecięcego menu nowe smaki, porozmawiać o zdrowym odżywianiu. Przede wszystkim jednak to naprawdę świetna zabawa! - mówi Zosia Cudny, autorka bloga MakeCookingEasier, która niedawno wydała swoją drugą książkę "Razem w kuchni".
Zosia Cudny: Jest mi bardzo miło, że czytelnicy polubili mnie na tyle, by kupić moją książkę. Mam jednak świadomość tego, że jest to bardzo zobowiązujące. Jeśli chodzi o sukces, to nie dopatruję się go w ilości sprzedanych egzemplarzy, a w codziennej pracy i kontakcie z czytelnikami mojego bloga. To oni dają mi tak wiele radości, inspiracji do dalszej pracy i poczucie spełnienia. Nie oznacza to jednak, że sukces wydawniczy mnie nie cieszy. Każdy skrycie pragnie spełnić swoje marzenia, a kiedy się spełniają, to zastanawia się, co jeszcze mógłby udoskonalić czy rozwinąć.
Swoją najnowszą książkę, zatytułowaną "Razem w kuchni", poświęciłaś gotowaniu z dziećmi. Co cię do tego skłoniło?
Najlepsze pomysły podsuwa życie i tak było również w tym przypadku. Moja córeczka Hanusia jest już w wieku, w którym śmiało może mi pomagać podczas pieczenia czy gotowania. Wspólna praca w kuchni to dla dzieci również niezwykle cenna lekcja, ale przede wszystkim wielka frajda. Najwspanialsza w tym wszystkim jest jednak możliwość wspólnego spędzenia czasu w gronie rodzinnym.
Mówisz o zabawie i frajdzie, ale wspólne gotowanie z dzieckiem ma też swoje "mroczne" strony. Z jednej strony narażamy nasze pociechy na niebezpieczeństwo wynikające z kontaktu z ostrymi nożami czy gorącymi naczyniami. Z drugiej dokładamy sobie zajęć, bo to pobojowisko, które powstaje po wspólnym gotowaniu z dzieckiem, trzeba jeszcze posprzątać. Nie zniechęca cię to?
Wychowanie dzieci z zasady kosztuje nas wiele starań i wyrzeczeń, ale widok uśmiechniętej i zadowolonej buźki po udanej zabawie rekompensuje wszystko. Pozwalanie dzieciom na twórcze podejście w kuchni daje nam satysfakcję i poczucie, że jesteśmy dobrymi rodzicami. Dzięki wspólnemu gotowaniu możemy przemycić do dziecięcego menu nowe smaki, porozmawiać o zdrowym odżywianiu. Przede wszystkim jednak to naprawdę świetna zabawa!
Kiedy, twoim zdaniem, jest najwłaściwszy moment na to, aby rozpocząć z dzieckiem wspólną zabawę w kuchni?
Wspólne gotowanie może rozpocząć się bardzo wcześnie - nawet roczne dziecko może przecież przesypywać mąkę czy cukier. Wszystko zależy od tego, w co chcemy malucha zaangażować, jaki zakres obowiązków zamierzamy mu powierzyć, a także jakie są granice naszej wytrzymałości (śmiech). Pamiętam doskonale, jak mama pozwalała mi i bratu bawić się mąką i to w dużych ilościach, bez ograniczeń. Zabawa była niesamowita, choć nie ominęło nas późniejsze, wspólne sprzątanie. Wiadomo, że kuchnia daje nieograniczone pole manewru, jednak powinniśmy zawsze kierować się rozsądkiem - z wręczeniem maluchowi ostrego noża musimy z pewnością długo poczekać. A sprzątanie? Wspólne gotowanie to doskonały sposób na naukę porządków i ponoszenia konsekwencji własnych działań. Jeśli jednak nie chcemy malucha zniechęcić, tylko nauczyć pewnych zasad, które przydadzą mu się w późniejszym życiu, warto mądrze rozdzielać obowiązki.
Wspomniałaś wcześniej, że wspólne gotowanie ma walory edukacyjne. Myślisz, że można w ten sposób przekierować upodobania kulinarne dzieci z fast foodów i frytek na coś znacznie bardziej pożywnego?
Jemy oczami i o tym warto pamiętać. Dzieci przywiązują niesłychanie dużą wagę do kolorów i konsystencji. Jeśli dojdzie do tego wspólna praca nad potrawą, to możemy niejedne wartościowe składniki przemycić. W swojej książce zamieściłam informacje i na ten temat, ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, że problem ten dotyczy wielu dzieci.
Sporo podróżujesz - na twoim blogu widziałam fotorelację m.in. z podróży do Włoch, Izraela a nawet Rosji. Czy te wyprawy mają odzwierciedlenie w twoich przepisach?
Bardzo lubię podróżować i każdy wyjazd wnosi coś nowego zarówno do mojego życia, jak i do mojej kuchni. Staram się, żeby zdjęcia, które uwielbiam robić, mogły przybliżyć czytelnikom klimat i ducha miejsca, w którym akurat się znajduję. Kuchnia i obyczajowość zazwyczaj są ze sobą ściśle połączone, więc mam przy tym przyjemność poznawania ludzi i ich kultury.
Wywiady
Opinie (79) 6 zablokowanych
-
2016-11-03 08:04
Nie lubię gotować
Jest to czasochłonne i pracochłonne. Pochłania też czas spędzony na zakupach i pieniądze. Oczywiście staram się, a raczej zmuszam dla dziecka. Szczerze, to wolę posprzątać, a potem poczytać, też z dzieckiem.
- 4 0
-
2016-11-02 20:30
(2)
Nie będę narzekać ani jęczeć ani siać hejtu, może i przepisy dobre ale wiecie co... chciała bym chociaż raz, RAZ przeczytać o takim American Dream na polskiej ziemi. Tam się takie właśnie historie sprzedają się najlepiej. Ktoś nie miał nic, żył w biedzie bez butów i pod mostem i dzięki pomysłowi/pracy/sprytowi zrobił prawdziwy sukces. Zastanawiam się czy u nas po prostu to by się nie sprzedało czy po prostu nasze warunki nie pozwalają na takie historie....?
- 9 1
-
2016-11-03 06:40
Warunki nie pozwalają.
U nas musisz nakraść, zeby sie dorobić, oszukać partnera, wspólnika, US. Więc nie byłby to american dream, ale criminal story.
- 4 1
-
2016-11-02 21:32
Warunki pozwalają,popatrz na buractwo w sejmie.
- 1 3
-
2016-11-03 03:30
To zdjęcie nie pasuje do polskiej rzeczywistości!
Gdzie dziecko ma smartfona a matka tipsy?Mojego syna tez uczyłem gotować od najmłodszych lat i teraz wyrósł na prawdziwego męzczyznę(kocha Lechię ponad życie)uwielbiającego kuchnię turecką!
- 6 4
-
2016-11-02 22:49
A ja to jestem ciekawa co tam u Staszka słychać, bo coś cisza w eterze ostatnio?
Czy ma się okej generalnie?
- 8 0
-
2016-11-02 22:44
wszyscy o tym wiedzą...
tak..tak wszyscy z tej rodziny są baaaaaardzo cudni....gdyby nie KASIA...nie miałaby szans w tym kraju na taką popularność..i tyle w temacie..
- 14 1
-
2016-11-02 22:07
Zosia jest cudna a jej mąż jest cudny.
- 11 1
-
2016-11-02 20:40
Wszędzie to pie*rzenie, że gotowanie to frajda.
Robienie z tego celebryckiego zajęcia. Robienie ze zwykłych kucharzy gwiazd. Po co? Żeby ludzi odciągnąć od poważnych spraw i żeby tylko gotowali i myśleli, że dzięki temu są z.....ści? Nie, nie są.
- 27 0
-
2016-11-02 19:43
cudownie resortowe trojmiasto.pl
ps. jaką ta g*wniara ma chatę
masakra jak to można żyć a w życiu się nie napracować...- 22 4
-
2016-11-02 19:21
Klimaty Orłowskie (1)
Kobieta ładna..może i mądra...ale szacunku nie ma dla osób,które kiedyś znała..no cóż kiedys była biedna teraz bogata....i znana dzięki Kasi T.
- 20 5
-
2016-11-02 19:38
ciekawe jaki poziom biedy masz na myśli, bo biedna raczej nigdy nie była
- 13 2
-
2016-11-02 19:09
Jeden wielki lans.
Wszystko przemyślane i wystylizowane, zero naturalności. I niedbale wygniecione lniane ściereczki, i kratka vivchy na spódnicy. Nawet stylowy i modny pies ma łatkę tam, gdzie powinien.
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie dla tej sztucznej dziewuchy.- 27 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.