• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cesarskie cięcie. Raz konieczność, raz fanaberia

Monika Kopycińska
24 maja 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Coraz częściej kobiety wybierają cesarskie cięcie zamiast porodu naturalnego. Coraz częściej kobiety wybierają cesarskie cięcie zamiast porodu naturalnego.

Coraz częściej, w obawie przed bólem, strachem oraz wszelkimi "uciążliwościami" związanymi z porodem naturalnym, kobiety wybierają cesarskie cięcie. Lekarze kręcą nosem na ten trend. Kto ma rację?



Co sądzisz o kobietach, które wybierają cesarskie cięcie zamiast porodu naturalnego?

Z kolei mamy, które pragnęły sprowadzić dziecko na świat siłami natury, a ze względów medycznych nie było to możliwe, zarzucają sobie, że nie podołały zadaniu. Są często rozżalone, gdyż nie było im dane przeżyć naturalnego porodu. Zastanawiają się, co właściwie straciły i jak to odbiera rodzina i współmałżonek.

Czytelniczki trójmiejskiego forum Rodzina i dziecko dzielą się między sobą przeżyciami i wątpliwościami związanymi z porodem. My zapytaliśmy o opinię w tej sprawie Emilię Suszkę - psychoterapeutkę, trenera rozwoju osobistego.

- W odniesieniu do porodu spotykamy wśród kobiet dwie zupełnie odmienne postawy: wybór cesarskiego cięcia "na życzenie" oraz pragnienie przeżycia porodu siłami natury. Obydwa wybory mają swoje źródło w psychice przyszłej mamy, czasem zapadają już na długo przed ciążą. Lęk przed porodem może mieć swoje źródła np. w historiach, które kobieta słyszała jako mała dziewczynka. Niestety często poród przedstawiany jest przez starsze kobiety jako ogromnie trudne i bolesne przeżycie, nie mówi się o pozytywnych emocjach i o tym, że pamięć bólu mija niezwykle szybko, znacznie szybciej niż np. rzeczywisty ból po cesarskim cięciu.

Dość powszechny jest pogląd, że poród siłami natury jest lepszy dla dziecka niż cesarskie cięcie, że to drugie wybierają kobiety, kierując się głównie własną wygodą lub lękiem, a nie dobrem dziecka. Czy rzeczywiście tak jest?

- Nie ma tu łatwej i jednoznacznej odpowiedzi, wszystko zależy od sytuacji. Jest wiele argumentów, które przemawiają za porodem naturalnym. My przyglądamy się mechanizmom psychologicznym, więc przy nich pozostańmy, pomijając względy medyczne. Poród siłami natury pozwala dziecku "wybrać" moment przyjścia na świat, kiedy jest na to gotowe, dziecko aktywnie bierze udział w całym procesie. To daje mu wczesne podstawy do budowania poczucia sprawstwa. Czuje się ono bezpieczniej, gdy zaraz po przyjściu na świat zostanie przytulone przez mamę, wzmacnia to też więź kobiety z dzieckiem, a przy cesarce często jest to niemożliwe. Maluszek szybciej trafia pod opiekę mamy, która jest gotowa wcześniej się nim w pełni zająć niż mama, która cierpi z powodu bólu rany po cesarskim cięciu. Łatwiejszy jest także początek karmienia piersią.

Te argumenty dotyczą porodu, który przebiegł dobrze i bez powikłań. Jednak bywa i tak, że poród siłami natury jest bardzo długi i wyczerpujący fizycznie dla matki i dziecka, czasem wymaga zastosowania wsparcia medycznego. Wtedy oboje przeżywają ogromny stres, który może stać się przyczyną urazu psychicznego.

Trzeba pamiętać, że poród to wysiłek także dla dziecka, pierwsze w jego życiu zakłócenie błogiego spokoju i bezpieczeństwa. Poród może stać się traumatycznym przeżyciem także wtedy, gdy przyszła mama nie potrafi uporać się ze swoim nadmiernym lękiem. A matka, która ma za sobą traumatyczny poród, może stracić na jakiś czas zainteresowanie dzieckiem, a nawet zachorować na depresję. Czasem więc cesarskie cięcie może być mniejszym złem, choć z medycznego punktu widzenia niesie ze sobą większe ryzyko powikłań. Trudność polega na tym, że nigdy nie wiemy z góry, jak będzie przebiegał poród, jest to bardzo indywidualna sprawa.

Wiele kobiet, które musiały poddać się cesarskiemu cięciu, bardzo źle znosiło rozdzielenie z dzieckiem zaraz po porodzie. Znając pozytywne strony porodu siłami natury, cierpią z powodu poczucia winy. A przecież cesarskie cięcie nie jest zabiegiem jak każdy inny. Oczekiwanie na pierwszy oddech, na płacz dziecka, jest takie samo w każdym przypadku. No i czasem jest to jedyna możliwość, aby ten płacz usłyszeć...

- To prawda, często jednak racjonalne argumenty nie wystarczają, aby zmniejszyć nieuzasadnione poczucie winy u młodej mamy. To naturalne, że kobieta, może przeżywać żal, poczucie utraty. Jest tu miejsce zarówno na współczucie dla dziecka, jak i na rozczarowanie, że poród przebiegł inaczej niż to sobie wymarzyła młoda mama. Jeśli ten naturalny żal i rozczarowanie szybko miną, a w ich miejsce pojawią się pozytywne uczucia do dziecka, wszystko jest w porządku, gorzej jednak, gdy kobieta robi sobie wyrzuty, myśli, że nie sprawdziła się jako matka.

Dlaczego niektóre kobiety dręczą siebie wyrzutami za nieudany poród?

- Przyczyną takiego nadmiarowego poczucia winy bywa skłonność kobiety do brania na siebie zbyt dużej odpowiedzialności, w tym także za rzeczy, na które nie ma wpływu. Często dołącza się do tego lęk przed negatywną oceną ze strony bliskich lub innych osób, bo stereotyp dobrej matki zawiera w sobie także poród siłami natury.

Czasem kobieta przeżywa złość na całą sytuację, lekarzy, dziecko, z powodu przeżytego stresu i bólu. Jeśli nie bardzo uświadamia sobie swoją złość i nie umie sobie z nią poradzić, to zaczyna się złościć na siebie, mieć do siebie pretensje pod różnymi pretekstami i poród może być takim pretekstem do złości na siebie. Jednak obwinianie siebie przez młodą mamę bardzo źle wpływa na jej samoocenę jako matki, ona dopiero buduje swoje poczucie kompetencji w nowej roli życiowej i bardzo ważne jest, aby umiała sobie zaufać. To jest niezwykle ważne dla dziecka, dla jego poczucia bezpieczeństwa. Matka, która jest niepewna siebie, zajęta myślami o tym, jak przebiegł poród i jak to "się nie sprawdziła", ma zdecydowanie mniej energii i uwagi dla dziecka. Dlatego warto, aby młoda mama rozstała się z poczuciem winy, aby zastąpiła rozczarowanie i złość skierowane na siebie empatią i troską skierowanymi do dziecka, bo teraz to ono jest najważniejsze.

Co może przynieść ulgę młodej mamie, pomóc jej w pogodzeniu się z sytuacją?

- Ważna może być świadomość, że nawet jeśli początek relacji z dzieckiem nie był idealny i wymarzony, to można to przecież nadrobić. Po porodzie, najszybciej jak to jest dla młodej mamy możliwe, trzeba skoncentrować się na dziecku, dawać mu jak najwięcej troski i uwagi. Pomoże to maluszkowi zbudować, tak ważne dla niego, poczucie bezpieczeństwa i więzi z mamą, a kobiecie pomoże odwrócić uwagę od niepotrzebnego roztrząsania wspomnień o porodzie. Bezcenne bywa wsparcie bliskich - partnera, matki, przyjaciółek - nie można się izolować od tych kontaktów. Warto, aby młoda mama wnikliwie przyglądała się swoim emocjom, a jeśli są zbyt silne i trudne, aby skorzystała z fachowej pomocy psychologicznej.

Rozmawiała:

Opinie (157) 5 zablokowanych

  • cesarka na zyczenie

    ja jestem 3 tygodnie po cesarce a rodzilam 10 lat wczesniej silami natury dlatego mam porownanie i nie wyobrazam sobie rodzic inaczej niz przez cesarke dziewczyny nie macie sie czego bac trwalo to wszystko pol godziny ja wstalam na drugi dzien czuje sie super po powrocie ze szpitala robila juz wszystko w domu prawie zero bolu bez porownania do porodu silami natury bo to byl horror bole porodowe przynajmnie dla mnie sa 100 procent bolesniejsze po i przed i w trakcie niz to co przezylam podczas cesarki BEZ POROWNANIA DLATEGO NIE BOJCIE SIE TEGO I TO WASZA DECYZJA JAK BEDZIECIE RODZIC I TO NIE MA NIC WSPOLNEGO Z FANABELJAMI POWODZENIA

    • 8 0

  • naturalnie

    • 0 2

  • Wspaniałe mamuśki po cc (4)

    Ciekawe, że żadna (dosłownie żadna) mamuśka po cc wypowiadająca się tutaj i zachwalająca jak to ONA się wspaniale czuła po operacji nie wspomniała ani słowem o swoim dziecku, jak to ono się czuło po cc. Czytamy tylko, że kobietę nie bolało, że blizna mała albo wcale itd.
    Ale ani słowa o tym co dziecko czuło po cc. Ani słowa.

    Czy Wy głupie, za przeproszeniem, baby nie rozumiecie czym dla dziecka jest poród? Jest to jedno z najbardziej traumatycznych przeżyć w życiu dla niego, nie tylko dla kobiety. Poczytajcie o tym jak się czuje taki mały człowiek gdy nagle z błogiego miejsca jakim jest macica wychodzi na świat. Czego wtedy potrzebuje.

    Byłem przy narodzinach swojego dziecka i do dzisiaj jestem w szoku jak zareagował gdy położono go na piersi żony. Z wrzeszczącego, zszokowanego, trzęsącego się stworzenia w ułamku sekundy zamienił się w błogiego niemowlaka. Odleciał momentalnie gdy złapał ją ustami za sutek. Nie macie pojęcia jak na dziecko działa ciepło matki, jej zapach, smak, głos, bicie jej serca...
    I nigdy tego nie zobaczycie i nie poczujecie. Bo myślicie tylko o własnej d...

    • 4 14

    • Przesadziełeś nieco Kolego. Syna urodziłam przez CC bo był duży (4860/62cm), ponad dobę odchodziły mi wody, skurcze nie były dość silne w szczycie i nie miałam rozwarcia. Więc CC było ostatecznym wyjściem po dobie brania środków przyśpieszających, bólu itd. I miałm i mam świadomość tego jaką poważną opercją jest ten zabieg, ile cięć jest dokonywanych i ile problemów można mieć po paru latach od zabiegu. Tak więc śmieszne i infantylne dla mnie są wypowiedzi w stylu "na drugi dzień biegałam a na czawarty wyszłam do domu". Świadczyć to może jedynie o nieodpowiedzialności. CC w moim odczuciu powinno byc robione wyłącznie w ostateczności bo w sytuacji bólowej większość kobiet nie podejmuje racjonalnych decyzji.

      • 1 2

    • jak się czuje taki mały człowiek gdy nagle z błogiego miejsca jakim jest macica wychodzi na świat (2)

      Nie wiadomo bo takie dzieci jeszcze nie mówią. PS i nie znam nikogo kto by pamiętał swój poród.

      Pozdrów swoją żonę, ups przepraszam worek z macicą.

      • 6 2

      • Masz rację. Dziecko to roślinka jest albo lalka. (1)

        Bólu pewnie też nie odczuwa ani strachu czy głodu. Bo takie dzieci jeszcze nie mówią więc skąd można to wiedzieć. I nie znam nikogo kto by pamiętał okres gdy był niemowlęciem.

        • 1 1

        • Dziecko nie może mieć traumatycznych doświadczeń poporodowych. Zwróć lepiej uwagę na żonę.

          • 4 0

  • Mam to już za sobą.....

    Urodziłam siłami natury i był to najlepszy ze znanych mi środków antykoncepcyjnych... Więcej się nie odważyłam. Takie przeżycie wystarczy raz. Wszystko co ludzie pisali negatywnego o porodach jest niestety prawdą. Piszę jako pacjentka i pracownik ochrony zdrowia przez 35 lat. Nie dziwię się tym, którzy najpierw odkładają pieniądze na prywatne kliniki, opiekę prywatnego lekarza podczas ciąźy, a dopiero zachodzą w ciążę i rodzą w taki czy inny sposób. Jeśli ma nas być więcej, to zamiast gadać i robić głupoty trzeba uczyć, uświadamiać i pomagać tym, którzy chcą mieć dziecko zamiast kanrka, psa czy kota. Aha, zapomniałabym napisać o odległych skutkach naturalnego porodu: nietrzymaniu moczu, wypadaniu macicy i częstych w wyniku tego chorób nowotworowych... Bo która po urodzeniu dziecka, konieczności pracy zawodowej i w domu ma jeszcze czas i siły, żeby dbać o siebie? Gdzie znajdzie lekarza, do którego będzie mogła iść w ramach NFZ na kontrolę w sobotę lub nawet niedzielę? Żarty? Nie, to życie. Już słyszę lekarzy, że przecież mają prawo do własnego życia osobistego, że też są ludźmi. A ja mam wątpliwości... Bo to gadanie prowadzi do większych łapówek za cesarki. I to by było na tyle...

    • 7 0

  • 1siłami 2 cc

    Mam porównanie i jakbym miała wybór wybieram siłami natury.Pewnie że boli,ale szybko zapominasz po 3 dniach ściągają szwy i jest ok.Po cesarce miesiąc dochodziłam do siebie a w szpitalu to nawet chodzić nie mogłam z bólu.

    • 1 3

  • hmmm

    Mam pytanie a czy ktos z was zastanawial się jak to jest kiedy cesarka powinna być zrobiona a poród przeciągany i rodzą sie przez to dziecy z porażeniami mózgowymi i z niedotlenieniem. Uważam że każda matka powinna sama w porozumieniu z lekarzem prowadzącym zdecydowac jaki poród byłby najlleprzy. Mnie męczyli 16 godzin i tak się skończyło cesarką i zatruciem. jakby podjeli taka decyzje szybciej moje dziecko i ja nie musielibyśmy tygodnia leżeć w szpitalu i brać antybiotyków.
    Zapytajcie się lekarzy ile dzieci przez niewłaściwy poród rodzi sie kalekich. żaden wam tego nie powie????

    • 5 0

  • e

    faceci w ogóle nie powinni się wypowiadać w tym temacie, chyba że są lekarzami.

    • 5 0

  • Jestem jak najbardziej za możliwością wybrania sposobu porodu, w końcu to ciało kobiety i ona wie najlepiej na co jest gotowa a na co nie. Osobiście mam nadzieję, że nigdy nie będę w ciąży, ale gdyby zdarzyło się jednak inaczej to na 100% będzie cesarka...bólu mam dość na co dzień i nie mam zamiaru cierpieć dodatkowych katuszy bo natura jest super!! Apel do wszystkich mężczyzn któży uważają, że kobieta wybierająca cesarkę jest bezmyślną istotą - OGARNIJCIE SIĘ!TO NIE WASZE CIAŁO I NIE WASZE CIERPIENIE, WIĘC JADACZKI NA KŁÓDKĘ!

    • 4 0

  • ach Ci faceci..........

    jest naukowo udowodnione że kobiety są bardziej odporne na ból, wiec faceci ktorzy nigdy nie będą rodzić nie powinni się tutaj w ogóle wypowiadać, co my powinnyśmy a co nie....

    • 3 0

  • cesarka

    bezwzgledny jakie ty glupoty napisales tak samo jak po porodzie naturalnym jak i po cesarce dziecko moze czuc sie zle jak rodzilam tak i tak i moje dziecko po 27 godzinnym porodzie naturalnym czulo sie duzo gorzej niz teraz po cesarce moje dziecko bylo w super formie i nic jej nie dolegalo jedno z drugim nie ma nic wspolnego w sposob jak o tym napisales swiadczy tylko o twoim poziomie intelektualnym i nie bedziemy sie do niego znizac najpierw sie zastanow poczytaj o tym porozmawiaj z innymi kobietami i wtedy wydawaj takie sady a twoje slownictwo brawo

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane