- 1 Bańki, festiwal kolorów, rodzinne warsztaty, a może kino. Atrakcje na weekend dla rodzin
- 2 10-latka zrobiła wywiad z Tuskiem (185 opinii)
- 3 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (85 opinii)
- 4 Odra wraca? Do kwietnia więcej przypadków niż w całym ubiegłym roku (102 opinie)
- 5 Z Żabiego Kruka do Rawenny? Dziewczyny z Gdańska walczą o wyjazd na zawody smoczych łodzi (12 opinii)
- 6 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (51 opinii)
Chcieli pomóc, postanowili sami wyremontować gdański dom dziecka
Na co dzień pracują w biurze i spotykają się z klientami, ale po godzinach postanowili spróbować swoich sił jako ekipa remontowa i odnowić jeden z gdańskich domów dziecka. - Nie jesteśmy alfą i omegą w budowlance, ale wiele rzeczy potrafimy zrobić sami. Chcieliśmy się w coś zaangażować i dać coś naprawdę od siebie - przekonują inicjatorzy remontu.
Remont domu dziecka na Wyspie Sobieszewskiej zaczęli na początku grudnia i już teraz widać duże zmiany.
- To nie jest tak, że jesteśmy alfą i omegą w budowlance, ale wiele rzeczy mogliśmy zrobić sami albo się nauczyć. Szpachlowanie, malowanie, wymiana oświetlenia - większość takich prostych prac wzięliśmy na siebie. W sumie 95 proc. tego, co się zmieniło w domu, to nasza praca. Doradcy finansowi, którzy na co dzień zajmują się czymś zupełnie innym po godzinach, stali się ekipą remontową - przekonuje Adrian Olszewski. - Na początku dzieciaki traktowały nas trochę jako takich intruzów, ale później się zintegrowaliśmy i to też było fajne, bo były rozmowy, wspólny obiad, nawet trochę nam pomagali, co też im się podobało. Teraz sobie piątki zbijamy, złapaliśmy wspólny język - dodaje.
Półnago pobiegli w celu charytatywnym. Zebrali ponad 21 tys. zł
Potrzeby są jeszcze spore
W przygotowaniu do prac i w trudniejszych zmianach w domu dziecka pomogła zaprzyjaźniona ekipa budowlana SW Remonty. Niezbędne materiały i pomoc zapewniły też firmy Brillux, Ardex i DownTown Apartments.
- Zmiany w domu są dość duże - było szpachlowanie, malowanie, tapetowanie wszystkich pomieszczeń, zmiana oświetlenia we wszystkich pomieszczeniach, wymiana zestawów prysznicowych, wymiana karniszy, zakup kuchenki mikrofalowej, wymiana baterii zlewowej, powieszenie telewizora na ścianie, nowe listwy ochronne narożników, po świętach może uda się zmienić też rolety dzięki firmie Fat Cap. Atmosfera została ocieplona, a pokoje zyskały kolorowe, estetyczne akcenty, będą bardziej przyjazne dzieciom - wylicza.
To jednak nie koniec, bo poza pracami remontowymi potrzeby są jeszcze spore. Dzieciom przydałyby się m.in. nowe łóżka.
- Te, które mają, są już zużyte. Do tego meble - szafy, biurka również są w opłakanym stanie. Nie ma też sprzętów do rozrywki w części wspólnej, np.: piłkarzyki, gry planszowe czy fotel czytelniczy, które mogłyby pomóc się zintegrować dzieciakom i zająć czymś fajnym, żeby główną rozrywką nie były tylko ekrany - ocenia inicjator akcji.
Miejsca
Opinie (20) 2 zablokowane
-
2022-12-24 13:33
Szacunek!
- 0 0
-
2022-12-25 11:46
Jesteście wspaniali !!! :)
- 0 0
-
2022-12-25 11:49
Czekam na komentarz naszej Pani Prezydent
Chyba czas przesunąć środki w budżecie z marketingu na ludzi potrzebujących. To jest 100 razy lepsza rekomendacja pomaganie mieszkańcom Gdańska, niż kupowanie płatnych artykułów w popularnych gazetach. Serdeczności
- 0 0
-
2022-12-25 21:31
Pytanie tylko na jak długo wystarczy remont, czy zostanie doceniony przez wychowanków i co najważniejsze szanowany, bo mam spore wątpliwości...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.