• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Łagodzenie bólu podczas porodu zmniejsza ryzyko depresji. Pomorskie badania

Piotr Kallalas
17 stycznia 2024, godz. 08:00 
Opinie (24)
Depresja poporodowa dotyka nawet 18 proc. kobiet w Polsce. Depresja poporodowa dotyka nawet 18 proc. kobiet w Polsce.

Na wejherowskim oddziale położniczo-ginekologicznym przebadano kilkaset pacjentek pod kątem wystąpienia depresji zarówno od razu po porodzie, jak i 4 tygodnie później. Jakie czynniki zwiększają ryzyko wystąpienia zaburzeń, a co pozwala ograniczyć wystąpienie depresji?



Czy po porodzie lekarze pytali o twoje samopoczucie?

W Szpitalu Specjalistycznym im. F. Ceynowy w Wejherowie przeprowadzono badania naukowe dotyczące czynników ryzyka depresji poporodowej, która - jak się szacuje - dotyka nawet 16-18 proc. rodzących.

- Moim celem było nie tylko zidentyfikowanie czynników predysponujących do depresji poporodowej, lecz także opracowanie autorskiego kwestionariusza, który może skutecznie wspierać diagnozę tego stanu u polskich pacjentek. Dzięki temu badaniu teraz posiadamy bardziej precyzyjne narzędzia do identyfikacji ryzyka oraz lepsze zrozumienie tego, co można zrobić, aby zapobiec depresji poporodowej - podkreśla Sebastian Klein, ginekolog i główny autor artykułu, który ukazał się w brytyjskim Journal of Psychosomatic Obstetrics & Gynecology.
Gdzie w Trójmieście urodziło się najwięcej dzieci w ubiegłym roku? Spada liczba porodów Gdzie w Trójmieście urodziło się najwięcej dzieci w ubiegłym roku? Spada liczba porodów

"Pozytywny wpływ aktywności fizycznej po porodzie"



Ostatecznie w analizie wzięło udział 311 pacjentek, które uzupełniły kwestionariusz zarówno na oddziale po urodzeniu, jak i 4 tygodnie po porodzie. Co ciekawe, czynnikiem ograniczającym ryzyko było przyjęcie znieczulenia gazem podczas porodu.

- Najciekawsze spostrzeżenia obejmują między innymi związek stosowania analgezji inhalacyjnej podczas porodu z redukcją częstości depresji poporodowej, a także czynniki związane z pozytywnym wpływem aktywności fizycznej po porodzie - dodaje Sebastian Klein.
Na depresję po porodzie były bardziej narażone pacjentki, u których już wcześniej występowały epizody depresyjne i myśli samobójcze, jeszcze przed ciążą.

Kończy się program dla kobiet z depresją po porodzie. Co dalej? Kończy się program dla kobiet z depresją po porodzie. Co dalej?
- Dzięki temu badaniu teraz posiadamy bardziej precyzyjne narzędzia do identyfikacji ryzyka oraz lepsze zrozumienie tego, co można zrobić, aby zapobiec depresji poporodowej - podkreśla Sebastian Klein. - Dzięki temu badaniu teraz posiadamy bardziej precyzyjne narzędzia do identyfikacji ryzyka oraz lepsze zrozumienie tego, co można zrobić, aby zapobiec depresji poporodowej - podkreśla Sebastian Klein.

Brak snu zwiększał ryzyko depresji



Istotna była również korelacja z występowaniem depresji w rodzinie, a także szereg czynników występujących podczas porodu, a także to, czy dziecko rodziło się cięciem cesarskim.

- Dodatkowo PPD zależała od doświadczenia stresującej sytuacji życiowej niezwiązanej z obecną ciążą, przedwczesnego pęknięcia błon płodowych, ryzyka porodu przedwczesnego, cięcia cesarskiego oraz obaw o zdrowie noworodka. Po porodzie problemy z karmieniem piersią, stosowanie leków przeciwdepresyjnych, problemy ze snem i spanie 5 godzin lub mniej na dobę zwiększały ryzyko PPD - czytamy w pracy naukowej.

Miejsca

Opinie (24)

Wszystkie opinie

  • Mam pytanie dotyczące środków na badania (2)

    Czy były one sponsorowane przez koncern farmaceutyczny, który przy okazji jest producentem środków przeciwbólowych?

    • 6 22

    • A to trzeba naginać badania, żeby pokazały że jak nie skręcasz się z bólu, to lepiej się czujesz?

      • 31 1

    • Jak zwykle ankiety, które nie są do końca wiarygodnej

      • 1 4

  • Opinia wyróżniona

    (7)

    Znieczulenie gazem to jakaś kpina. Podczas porodu z użyciem tego środka czułam się zdezorientowana i coraz bardziej kręciło mi się w głowie, o zmniejszeniu bólu nie było mowy.

    • 23 2

    • (2)

      na każdego działa inaczej, mi pomógł

      • 3 3

      • (1)

        A co z personelem porodówki? Też byli znieczuleni

        • 0 0

        • z twojej wypowiedzi wynika ze wpadlas w histerie a teraz masz zal do wszystkich w kolo

          • 4 17

    • Ja mam mieszane uczucia odnośnie gazu. U mnie wystąpiły silne mdłości. W sumie powinnam się cieszyć, że szpital przynajmniej to mi udostępnił ;)

      • 3 0

    • U mnie nie zrobił nic, poza tym że się zaczęłam denerwować że nie działa- ale kończyła im się butla, więc może to kwestia że po prostu nie mogło w tej ilości zadziałać.

      • 1 0

    • Mi też nie pomógł. Miałam porównanie porodu z gazem i bez, i bólowo żadna róznica. Jedyny plus tego gazu to to, że w łatwiej było mi sie skupić na tym co trzeba.

      • 3 0

    • Słyszałam podobną opinie.

      Ja dostałam lek przeciwbólowy na parte skurcze. Polecam, boli nadal ale trochę niweluje ból i skurcze są do przyjęcia. Ale oczywiście najlepiej dobrać wygodną dla siebie pozycje rodzenia - i nie dajcie sobie wmówić, że macie rodzić jak położna chce.

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Średniowiecze (6)

    W europie zachodniej standardem do znieczulenia przy porodzie jest znieczulenie zewnątrzoponowe które może otrzymać każda pacjentka gdy nie ma przeciwwskazań. Główną zaletą jest bezbolesny poród niezależnie ile trwa oraz w razie konieczności cięcie cesarskie bez narkozy!

    • 15 4

    • (5)

      nie znam sie ale sie wypowiem i jeszcze zwyzywam wszystkich od sredniowiecza...

      w UCK tez sie podaje znieczulenie zewnatrz oponowe. to ze ktoras pacjentka nie dostaje znieczulenia wynika tylko z braku anestezjologow a nie jakiegos wydumanego srednioweicza, zlej woli czy skompstwa szpitali.

      anestezjolog musi byc przy pacjentce od czasu podania do samego konca. a nie mamy tylu anestezjologow

      • 2 13

      • (3)

        Niestety to nieprawda, Anestezjolog zakłada cewnik zewnatrzoponowy podaje pierwszą dawkę i podłącza pompę która pracuje aż do końca porodu. Po 15 min opuszcza porodówkę a dalszy nadzór sprawuje położna. Oczywiście w razie potrzeby kontaktuje się telefonicznie z anestezjologiem który w razie problemów pojawia się na porodówce ale nie musi tam spędzać cały czas aż do porodu

        • 4 3

        • Też nie do końca prawda (2)

          Jeden anestezjolog zgodnie ze Standardem Opieki Okołoporodowej może prowadzić jednocześnie znieczulenie zewnatrzoponowe u dwóch pacjentek, więcej jest nieprawne i niebezpieczne. ZOP nie zawsze jest podawany w formie pompy, czasem są to bolusy w określonych interwałach. Ponadto anestezjolog nadzoruje przebieg znieczulenia, parametry, ciśnienie i jest w gotowości w razie konieczności cięcia.
          A nie tylko pije kawę w dyżurce

          • 1 2

          • (1)

            Akurat pracowałem 25 lat na największej porodówce w Berlinie. 10 łóżek do porodu średnio 15 porodów dziennie i 3 do 5 cięć cesarskich . Około 40% porodów ze znieczuleniem ZO i to wszystko zabezpieczał 1 anestezjolog ! Tylko w wyjątkowych przypadkach potrzebował wsparcia.

            • 0 0

            • To jest inny kraj i mają inne przypisy. U nas musi być cały czas pod opieką anestezjologa.

              • 0 0

      • Mówisz o jednej porodówce a gdzie reszta? To, że nie ma odstępu do znieczulenie podczas porodu, wszystko jedno czy wynika to z braku personelu czy innych widzimisie to jest właśnie średniowiecze!

        • 7 0

  • (4)

    to nie jest tak jak lewica i lewicowe ruchy mowia ze w Polsce odmawia sie kobietom znieczulenia podczas porodu. jakby dziennikarze faktycznie sprawdzili temat, to dowiedzieliby sie, ze wbrew klamstwom lewicy sytuacja w ktorej kobiecie rodzacej nie podaje sie srodka znieczulajacego, nie wynika ze zlej woli, ale z braku anestezjologow. aby podac srodek przeciwbolowy potrzebny jest anestezjolog, kory przy takiej kobiecie zostanie do konca porodu. gdy kobiet rodzi 2-3 w tym samym czasie, a na dyzurze jest tylko jeden anestezjolog to wiadomym jest ze kto pierwszy ten lepszy.

    a to ze mamy za malo anestezjologow to juz osobna kwestia pomiedzy ministerstwem edukacji i lekarzami ktorzy utrudniaja kariere lekarska i wydluzaja niepotrzebnie czas potrzebny na uzyskanie papieru. jednoczenie sciagamy "lekarzy" ze wschodu ktorzy odbywaja znaczenie krotsza nauke a ich papiery o ile legalne a nie kupione na bazarze sa watpliwej jakosci

    • 3 8

    • Nieprawda, odmawiają nawet jak są

      • 5 1

    • Przeczytaj poprzedni komentarz !

      • 0 0

    • o tym nie zawsze decyduje tylko brak anestezjologów. Mam za sobą 3 porody i w żadnym o braku zastosowania znieczulenia nie zadecydował brak anestezjologa tylko za każdym razem była to zbyt szybko postępująca akcja porodowa.
      Ból przy pierwszym porodzie tak mnie sparaliżował, że skończyło się nagłym cc bo całkowicie opadłam z sił. Dwa kolejne porody SN. Przy drugim dziecko było poniżej 3 kg i urodziło się w ciągu godziny od dotarcia do szpitala, przy trzecim ważyło prawie 4 kg i to była rzeźnia, trwało to prawie trzy godziny, ciągłe skurcze bez chwili wytchnienia. Ale znieczulenia nie było, bo za szybko szło.

      • 1 0

    • Lewica mówi, że kobietom odmawia się znieczulenia podczas porodu, ponieważ nie zapewnia się szpitalom wystarczającej liczby anestezjologów, co jest wynikiem złej woli. Te dwie rzeczy się nie wykluczają.

      • 0 0

  • Redłowo

    Tego koszmaru nie zapomnę nigdy. Odmówiono znieczulenia-podano mi 3 razy zastrzyk wywołujący poród a na końcu okazało się, że siłami natury urodziłam w szpitalu w redlowie 4,5 kg dziecko, które od razu powinno być skierowane do porodu z cięciem cesarskim. Lekarz i pielęgniarka pomylili się o kilogram! Dramat.

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane