- 1 Zakaz "energetyków" tylko w teorii (223 opinie)
- 2 Koniec z nauką HiT-u w szkołach. Jest rozporządzenie ministerstwa (53 opinie)
- 3 Ruszyła rekrutacja uzupełniająca do przedszkoli i szkół podstawowych (21 opinii)
- 4 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (20 opinii)
- 5 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (17 opinii)
- 6 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (81 opinii)
Małe dzieci z zakazem wstępu do kociej kawiarni. Przez rodziców?
Właściciele pierwszej kociej kawiarni w Trójmieście nie wpuszczą więcej do swojego lokalu dzieci poniżej 6. roku życia. Powód? Brak reakcji ze strony rodziców maluchów, które często dręczyły przebywające w kawiarni koty z gdyńskiego schroniska. - Część rodziców uważa, że miejsca takie jak nasze, to takie minizoo. Są przekonani, że można tu przyjść, podręczyć kota i wyjść, a wszystko w cenie kawy latte za 10 zł - tłumaczą pomysłodawcy kociej kawiarni.
Zobacz: Kocie kawiarnie w Trójmieście
Właściciele już krótko po otwarciu przekonali się, że prowadzenie kawiarni, w której klientami są często rodzice z małymi dziećmi, to nie lada wyzwanie. W utrzymaniu porządku nie pomógł ani regulamin, ani wprowadzenie wcześniejszych zapisów na wizyty rodzin z pociechami do 10. roku życia.
- W trosce o dobro nasze, naszych pracowników i przede wszystkim kotów, musieliśmy pójść o krok dalej - tłumaczy Mikołaj Haczewski, współwłaściciel gdyńskiej kawiarni.
Rodzice z dziećmi poniżej 6. roku życia nie wejdą do kawiarni
O podjęciu decyzji polegającej na zakazie wstępu dla rodziców z dziećmi poniżej 6. roku życia szefostwo Białego Kota poinformowało za pośrednictwem portalu społecznościowego.
- Z podjęciem tego kroku wstrzymywaliśmy się bardzo długo, gdyż nie chcieliśmy zabraniać naszym najmłodszym gościom kontaktu z naszymi kotami. Tym bardziej, że część z dzieciaków, które nas odwiedziła jest naprawdę super. Tak naprawdę to dzieci same w sobie nigdy nie były i nie będą jakimkolwiek ciężarem dla nas. Problemem są rodzice, których podejście do wychowania swoich pociech jest, nie bójmy się użyć tego słowa, absolutnie beznadziejne. Czarę goryczy przelały dzisiejsze wydarzenia, a konkretnie wizyta rodziców z dwójką dzieci, których upominaliśmy czterokrotnie, by pilnowali swoich podopiecznych - napisali na swoim profilu właściciele Białego Kota.
Wpis tłumaczący zakaz wstępu dla dzieci wywołał lawinę komentarzy, w większości popierających właścicieli.
- Nie chcemy być źle zrozumiani - nie mamy nic przeciwko dzieciom - podkreśla współzałożyciel kawiarni. - Problem zaczyna się wtedy, kiedy rodzic nie widzi nic złego w tym, że jego dziecko biega za kotem z trzema wędkami do zabawy i go nimi dźga. Część dorosłych uważa, że miejsca takie jak nasze, to takie minizoo. Są przekonani, że można tu przyjść, podręczyć kota i wyjść, a wszystko w cenie kawy latte za 10 zł. 70 proc. stresu wynikającego z prowadzenia kawiarni wynika z tego, że zaraz przyjdzie tu rodzic z dziećmi i wszystko zacznie się od nowa. Nasze koty źle znosiły takie traktowanie, nie wspominając o innych gościach, którzy odwiedzali nas w nadziei na wypicie kawy w ciszy i spokoju - dodaje.
Do restauracji z dzieckiem czy bez?
Bezkompromisowa polityka właścicieli Białego Kota na razie jest raczej obca innym trójmiejskim kawiarniom i restauracjom, chociaż i tutaj nie brakuje wyjątków. Na mapie Trójmiasta znajdziemy miejsca, w których nie spotkamy małych dzieci.
Czytaj: Restauracje "wolne od dzieci" w Trójmieście
Z drugiej strony, rodzice z pociechami nie muszą wcale rezygnować z wyjścia z domu. W Gdańsku, Gdyni i Sopocie nie brakuje restauracji, które takich klientów witają z otwartymi ramionami. Gdańska Restauracja Kos, BabyCafe czy Coco z Gdyni to tylko niektóre z lokali przyjaznych rodzinom z dziećmi.
Z dzieckiem na obiad? Restauracje idealne na rodzinne wyjście
Miejsca
-
Biały Kot Gdynia, Władysława IV 7-15/4
Miejsca
Opinie (561) ponad 20 zablokowanych
-
2017-10-25 17:04
Tez uważam jeśli dorośli maja braki w wychowaniu przekłada sie to na wychowanie własnych dzieci roszczeniowców nie mają szacunku dla rodzica a co dopiero dla zwierzat
- 23 3
-
2017-10-25 16:47
no i dobrze, nie będą miały toksoplazmozy
- 7 6
-
2017-10-25 16:38
Czy to seria "Jemy na mieście" ?
- 1 3
-
2017-10-25 16:35
a mogę przyjśc z moim pieskiem?
mój Reksio, jest bardzo spokojny ale jak mu coś odbije to prawdziwy pies na koty
- 8 21
-
2017-10-25 16:29
Brajanek myslał ze tą wędką ma kota złowić a nie się bawić.
- 19 2
-
2017-10-25 16:23
I dobrze
Co koty winne, że rodzice są niewydolni wychowawczo?
- 35 2
-
2017-10-25 16:14
rozpuszczone dzieciaki to ostatnio zaraza
Mam dwójkę dzieci, ale nigdy nie miałam powodów aby się za nie wstydzić. A teraz jak widzę - jak młodzi rodzice nie panują nad swoimi dziećmi - włos się jeży. Pozwalają na wszystko. Ale to się odbije , gdy zaczyna dojrzewać i jako nastolatki pokażą rogi. Widzę u koleżanek i powiem - wcale mi ich nie żal - sami rodzice sobie na to zalogują
- 42 4
-
2017-10-25 16:13
brawo, dosyc bachorow i ich jeszcze gorszych rodzicow
tak bachorow, mowi o tych rozwydrzonych, pozbawionych jakiejkolwiek dyscypliny malych potworach. Ograniczeni ludzie jeszcze sie oburzaja, bo jak to, dziecku zabraniac? A tak, ich biznes, ich zasady
- 36 4
-
2017-10-25 15:25
i dobrze (1)
drące mordę bachory, znęcające się nad zwierzętami a rodzice z pyskiem w filiżance, w d*pie mają co robią ich Dżesiki i Brajanki. Won do McDonalda....
- 64 3
-
2017-10-25 16:09
Wyluzuj bo ci rurki pękną
- 4 10
-
2017-10-25 16:06
Prawda
Wszędzie jest problem z rodzicami. Ja pracuję z małymi dziećmi 20 lat i stwierdzam że dzieci sa mądrzejsze od rodziców
- 30 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.