- 1 Ruszyła rekrutacja uzupełniająca do przedszkoli i szkół podstawowych (16 opinii)
- 2 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (81 opinii)
- 3 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (20 opinii)
- 4 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 5 Z Żabiego Kruka do Rawenny? Dziewczyny z Gdańska walczą o wyjazd na zawody smoczych łodzi (13 opinii)
- 6 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
Małe dzieci z zakazem wstępu do kociej kawiarni. Przez rodziców?
Właściciele pierwszej kociej kawiarni w Trójmieście nie wpuszczą więcej do swojego lokalu dzieci poniżej 6. roku życia. Powód? Brak reakcji ze strony rodziców maluchów, które często dręczyły przebywające w kawiarni koty z gdyńskiego schroniska. - Część rodziców uważa, że miejsca takie jak nasze, to takie minizoo. Są przekonani, że można tu przyjść, podręczyć kota i wyjść, a wszystko w cenie kawy latte za 10 zł - tłumaczą pomysłodawcy kociej kawiarni.
Zobacz: Kocie kawiarnie w Trójmieście
Właściciele już krótko po otwarciu przekonali się, że prowadzenie kawiarni, w której klientami są często rodzice z małymi dziećmi, to nie lada wyzwanie. W utrzymaniu porządku nie pomógł ani regulamin, ani wprowadzenie wcześniejszych zapisów na wizyty rodzin z pociechami do 10. roku życia.
- W trosce o dobro nasze, naszych pracowników i przede wszystkim kotów, musieliśmy pójść o krok dalej - tłumaczy Mikołaj Haczewski, współwłaściciel gdyńskiej kawiarni.
Rodzice z dziećmi poniżej 6. roku życia nie wejdą do kawiarni
O podjęciu decyzji polegającej na zakazie wstępu dla rodziców z dziećmi poniżej 6. roku życia szefostwo Białego Kota poinformowało za pośrednictwem portalu społecznościowego.
- Z podjęciem tego kroku wstrzymywaliśmy się bardzo długo, gdyż nie chcieliśmy zabraniać naszym najmłodszym gościom kontaktu z naszymi kotami. Tym bardziej, że część z dzieciaków, które nas odwiedziła jest naprawdę super. Tak naprawdę to dzieci same w sobie nigdy nie były i nie będą jakimkolwiek ciężarem dla nas. Problemem są rodzice, których podejście do wychowania swoich pociech jest, nie bójmy się użyć tego słowa, absolutnie beznadziejne. Czarę goryczy przelały dzisiejsze wydarzenia, a konkretnie wizyta rodziców z dwójką dzieci, których upominaliśmy czterokrotnie, by pilnowali swoich podopiecznych - napisali na swoim profilu właściciele Białego Kota.
Wpis tłumaczący zakaz wstępu dla dzieci wywołał lawinę komentarzy, w większości popierających właścicieli.
- Nie chcemy być źle zrozumiani - nie mamy nic przeciwko dzieciom - podkreśla współzałożyciel kawiarni. - Problem zaczyna się wtedy, kiedy rodzic nie widzi nic złego w tym, że jego dziecko biega za kotem z trzema wędkami do zabawy i go nimi dźga. Część dorosłych uważa, że miejsca takie jak nasze, to takie minizoo. Są przekonani, że można tu przyjść, podręczyć kota i wyjść, a wszystko w cenie kawy latte za 10 zł. 70 proc. stresu wynikającego z prowadzenia kawiarni wynika z tego, że zaraz przyjdzie tu rodzic z dziećmi i wszystko zacznie się od nowa. Nasze koty źle znosiły takie traktowanie, nie wspominając o innych gościach, którzy odwiedzali nas w nadziei na wypicie kawy w ciszy i spokoju - dodaje.
Do restauracji z dzieckiem czy bez?
Bezkompromisowa polityka właścicieli Białego Kota na razie jest raczej obca innym trójmiejskim kawiarniom i restauracjom, chociaż i tutaj nie brakuje wyjątków. Na mapie Trójmiasta znajdziemy miejsca, w których nie spotkamy małych dzieci.
Czytaj: Restauracje "wolne od dzieci" w Trójmieście
Z drugiej strony, rodzice z pociechami nie muszą wcale rezygnować z wyjścia z domu. W Gdańsku, Gdyni i Sopocie nie brakuje restauracji, które takich klientów witają z otwartymi ramionami. Gdańska Restauracja Kos, BabyCafe czy Coco z Gdyni to tylko niektóre z lokali przyjaznych rodzinom z dziećmi.
Z dzieckiem na obiad? Restauracje idealne na rodzinne wyjście
Miejsca
-
Biały Kot Gdynia, Władysława IV 7-15/4
Miejsca
Opinie (561) ponad 20 zablokowanych
-
2017-10-26 09:11
Super pomysł na pomoc.
Bardzo sie ciesze gdyz brak miejsc gdzie zwierzeta sa mile widziane. Z dziecmi, nawet tymi rozbrykanymi nie ma takiego problemu. Fakt jednak iz to wina rodzicow nie dzieci. Dzisiejsze wychowanie nie jest złe. Jego nie ma wcale. Niestety. Pozdrawiam.
- 9 1
-
2017-10-26 07:08
Zamknąć lewacką knajpę (2)
Jakim prawem nie wpuszczają dzieci?? To raczej nie jest legalne.. jacyś prawnicy powinni się tym zająć . Jest to dyskryminacja w czystej postaci . Nawet w III Rzeszy lepiej traktowano małe dzieci.
- 4 30
-
2017-10-26 09:06
Lokal jest właścicieli właściciele ustalają co wolno i komu
- 5 1
-
2017-10-26 07:10
Nie mieszaj do tego prawicy i lewicy
Rodzice opisani w artykule to zwykli idioci
- 7 1
-
2017-10-26 09:05
Godzina Twojej ciężkiej roboty i stać Cię tylko na kawę jakich czzasow człowiek dożył
- 7 3
-
2017-10-26 09:03
Brawa dla właścicieli
Precz z g*wniakami i ich roszczeniowymi madkami z knajp.
- 14 2
-
2017-10-26 08:39
Czy wejdę do tej kawiarni z psem..? .
- 2 7
-
2017-10-26 08:20
szkoda dzieci
które straciły szansę nauczyć się poprawnego stosunku do zwierząt. Szkoda ludzi dorosłych, którym życie rodzinne i społeczne nie wyszło aż tak bardzo, że w centrum swego świata stawiają zwierzęta.
- 6 14
-
2017-10-26 07:52
Odpieluszkowe zapalenie mózgu
Niestety dotyka coraz większą ilość rodziców.
Roszczeniowe podejście, że ze względu na dziecko wszystko się należy/wszystko wolno.- 19 2
-
2017-10-26 07:42
Bardzo dobry pomysł
Brawo dla właścicieli! W 100 procentach pochwalam :)
- 14 2
-
2017-10-25 20:06
A jak jestem madką z horom curkom to mogie wejść z mojom Vanessom? (5)
- 11 6
-
2017-10-25 20:54
a co z Brajankiem? (4)
- 4 0
-
2017-10-25 21:14
Brajanek jest uczulony na sierść i zostaje w domu z kuzynem Gracjanem. (1)
- 4 0
-
2017-10-26 07:39
czy to ten kuzyn w kusych spodenkach??
- 2 0
-
2017-10-25 21:05
a co tam słychować u Dżesiki (czyt.: dżeSIKI)? (1)
- 0 0
-
2017-10-25 21:26
Mokro...
- 0 0
-
2017-10-25 18:43
zakaz (3)
przede wszystkim w kawiarni powinno sie zabronic trzymać koty ze względu na higienę . !!!!!!!!
Nie weszłabym do kawiarni znając obyczaje kotów, które właża we wszystko i na wszystko.
Jak sanepid mógł na to pozwolić!- 6 38
-
2017-10-26 07:38
Jeżeli ktoś idzie do kociej kawiarni to chyba wie z czym się to wiąże i się na to zgadza?
mniej przeszkadzałby mi koci włos w kawie niż rozwrzeszczane dzieciary
- 6 0
-
2017-10-25 20:56
Nie ma przymusu
jak ktoś nie chce to nie wchodzi
- 7 1
-
2017-10-25 19:39
A ja nie wchodze do kawiarni gdzie jest pełno dzieciaków które właża wszedzie i we wszystko! To tez niehigieniczne! I mnie obrzydza bardziej niż całe stado milusińskich kociaków!
- 13 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.