• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

A ja nie idę do Komunii Świętej

Elżbieta Michalak
22 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rowerowe prezenty komunijne
Maj to czas komunii i ... prezentów, na które dzieci czekają najbardziej. Są jednak tacy, którzy do Komunii Świętej nie przystępują.   Maj to czas komunii i ... prezentów, na które dzieci czekają najbardziej. Są jednak tacy, którzy do Komunii Świętej nie przystępują.

W maju nie wszystkie dzieci pójdą do Pierwszej Komunii Świętej. Rodzice tłumaczą, że dziś odmienność religijna w szkole nie prowadzi do odrzucenia lub napiętnowania. Czy rzeczywiście?



Czy puścił(a)byś dziecko do Komunii Świętej wbrew swoim przekonaniom?

Decyzję o tym, czy dziecko przystąpi do Komunii Św. najczęściej podejmują rodzice lub opiekunowie dziecka.

- Z moich obserwacji i doświadczenia wynika, że to decyzja bardzo przemyślana i świadoma, która zostaje nie tyle przekazana dziecku, a dokładnie z nim przedyskutowana - mówi Iwona van Buuren, psycholog z Akademii Rozwoju Rodziny Pozytywka.

Najczęstszym powodem nieprzystąpienia dziecka do Pierwszej Komunii są odmienne przekonania religijne jego rodziców. Dlatego właśnie na komunię nie zdecydowała się Ania z Zaspy, mama 8-letniej Nikoli, która jako jedyna w klasie nie przystąpi do Komunii Świętej.

- Jesteśmy osobami wierzącymi, ale innego wyznania. Nie to jednak przesądziło o naszej decyzji. Moim zdaniem dziecko w wieku 7 czy 8 lat jest zbyt małe, by świadomie przystąpić do Komunii i przyjąć sakrament Ducha Świętego - tłumaczy Ania. - Fakt, nie znam dziecka, które nie chciałoby pójść do Komunii, wiem natomiast dlaczego. Kusi je cała otoczka, w którą obrosło to wydarzenie - prezenty, goście i przyjęcie. Moja córka też pytała, dlaczego nie będzie mogła założyć białej sukni. Tłumaczyliśmy jej wtedy, że nie o to w tym chodzi.

Czytaj też: Życzenia komunijne 2022. Czego życzyć na komunię? Jak się składa życzenia komunijne?

Podobnie myśli Ola ze Stogów, mama siedmioletniego Antoniego.

- Jesteśmy ateistami. Moje dziecko nie było chrzczone i raczej nie pójdzie do komunii, choć ostateczna decyzja będzie należała do niego. Antoni nie chodzi też na lekcje religii i uważam, ze to dobre rozwiązanie. W domu i tak uczymy go religioznawstwa, rozmawiamy o tym, czym są religie, czego dotyczą i jak bardzo się od siebie różnią - przyznaje Ola. - Tłumaczymy Antoniemu również to, że sakrament jest poważnym zobowiązaniem, a prezenty, to tylko część ceremonii i syn może je od nas otrzymać ot tak, bez powodu.

Dzieci nieprzystępujące do komunii znajdują się w mniejszości. O to, jak działa na nie negatywna decyzja rodzica, który nie pozwala im razem z innymi uczestniczyć w przygotowaniach komunijnych, zapytaliśmy zarówno psychologa, jak i rodziców dzieci, które znajdują się w takiej sytuacji.

- Zjawisko odmienności powoli się zmienia. Ten, kto nie chodzi na religię nie jest już postrzegany jako ktoś gorszy - zapewnia Iwona van Buuren. - Dzieci mają większą świadomość różnic, dzięki czemu są bardziej tolerancyjne. Mało tego, w dzisiejszych czasach dzieci są obarczone wieloma obowiązkami, zajęciami pozaszkolnymi, dodatkowymi lekcjami, a przygotowania do Komunii to kolejne wyzwanie. Dlatego dzieci, które nie muszą uczestniczyć w tych przygotowaniach często postrzegane są przez kolegów jako "szczęściarze" mający więcej wolnego czasu i swobody - dodaje.

Magda, mama 7-letniej Zuzi, na podjęcie decyzji o komunii ma jeszcze rok, ale mimo to temat w domu pojawił się już dużo wcześniej. W klasie jej córki kilkoro uczniów nie chodzi na religię i nie będzie przystępowało do Komunii Świętej. Rodziców cieszy to, że inne dzieci nie podchodzą do tego krytycznie i nie wyśmiewają się z nich.

- Jesteśmy rodziną wierzącą, mamy ślub kościelny, ale do kościoła chodzimy rzadko. Kiedy w przedszkolu pojawiła się religia, zapytaliśmy Zuzię, czy chce na nią chodzić. Odmówiła. Tak samo było, kiedy poszła do szkoły - opowiada Magda. - Niedawno jednak Zuzia przyszła do mnie i powiedziała, że może mogłaby zacząć chodzić na religię, bo chciałaby iść do komunii i tak jak inne dzieci być w białej albie i mieć swoje przyjęcie. Tłumaczyliśmy jej, że komunia to święto duchowe i to jest najważniejsze. Zauważyłam też, że odmienność nie budzi już negatywnych uczuć. Inne dzieci nie śmieją się z mojej córki, ani z innych dzieci, które nie uczestniczą w życiu religijnym - dodaje.

Niechęć i przekonania rodziców to nie jedyny powód decyzji o nieprzystąpieniu do sakramentu komunii. Bywa i tak, że dziecko nie zostaje dopuszczone do komunii przez Księdza. O to, dlaczego i jak często się to zdarza zapytaliśmy ks. Ludwika Kowalskiego, proboszcza bazyliki św. Brygidy w Gdańsku.

- To zdarza się bardzo rzadko. Na ogół sytuacje takie związane są z zaniedbaniem rodzica, który nie pilnuje, by dziecko chodziło na katechezy lub zgłasza chęć przystąpienia do Komunii na ostatnią chwilę - tłumaczy ks. Kowalski. - Przygotowania do przyjęcia sakramentu są ważne i nie można ich pominąć ani opanować z dnia na dzień, bo trwają ponad rok - dodaje.

Dzieci spóźnialskich rodziców mogą oczywiście przystąpić do komunii w kolejnym roku, bo na przyjęcie sakramentu nigdy nie jest za późno.

- Nawet do chrztu przystępują dorośli już ludzie. Prowadzi się wówczas przygotowania do przyjęcia sakramentu, to tzw. katechumenat. Do Komunii Św. także przygotowujemy ludzi dorosłych. Trwa to zazwyczaj kilka miesięcy, a żeby uczestniczyć w przygotowaniach wystarczy wyrazić swoją chęć i porozmawiać z proboszczem - tłumaczy Ks. Kowalski.
Elżbieta Michalak

Miejsca

  • Pozytywka Gdańsk, gen. Stefana Grota-Roweckiego 4/6

Opinie (504) ponad 20 zablokowanych

  • żal mi dzieci (8)

    Wiara to nie sucha intelektualna teoria, którą można nabyć w wieku dorosłym, to przeżycie, którego rodzice dzieci pozbawiają. Nie są bynajmniej "neutralni światopoglądowo", bo gdyby byli, to by im to nie przeszkadzało.

    A to zastępowanie religii religioznawstwem... Równie dobrze można dziecko pozbawić wychowania fizycznego. "Kochanie, powinieneś się cieszyć, spójrz, jak twoi koledzy pocą się i męczą podczas gry w piłkę, biegów i pompek. Zamiast tego mamusia zabierze cię ze sobą do najmodniejszego klubu na zajęcia fitness, a tatuś codziennie porozmawia o teorii wychowania fizycznego i historii wszystkich gier sportowych. Poza tym zyskasz więcej czasu na lekcje gry na pianinie".

    Z czym się akurat zgadzam, to z tym, że okazji do dawania prezentów jest dużo. Z okazji Komunii to można wręczyć przykładowo medalik albo coś innego, co symbolicznie podkreśla pewien nowy etap, większą dojrzałość itp. Możliwe, że Komunia dziecka jest okazją do spotkania się ludzi, którzy nie widzieli się od lat, więc usiłują prezentami zrekompensować brak zainteresowania dzieckiem.

    • 12 11

    • Tak, tak człowiek neutralny światopoglądowo powinien być katolikiem. Brawo :-) (1)

      • 3 1

      • Nie ma przymusu bycia katolikiem, to po pierwsze, po drugie, co to jest "neutralność światopoglądowa"? Nienawiść do katolicyzmu?

        • 1 5

    • (5)

      Dzieci należy uczyć samodzielnego myślenia, oraz szanowania dowodów. I następnym razem kiedy ktoś na religii powie o dziewicy rodzącej dzieci, o zombie wstającym z grobów, albo o transsubstancjacji, żeby te dzieci potrafiły powiedzieć "co za bzdury opowiadasz w XXI wieku".

      • 6 4

      • żal (4)

        powodzenia życzę twoim dzieciom z tymi bzdurami.. szanowania dowodów. dzieci niemców nie odnajdują dowodów na istnienie holocaustu i klepią że go nie było albo że to polacy zmontowali. żal.pl

        • 1 4

        • co za bzdury? (3)

          Co za idiotyzmy wypisujesz Grot? Szanowanie dowodów bzdurą? Cała nauka opiera się na tym założeniu, dzięki ludziom racjonalnie podchodzącym do świata i do nauki w ogóle żyjesz, i stukasz w te komputerowe klawisze.

          • 2 1

          • nauka zmienia się cały czas (2)

            gdzie więc są w tym twoje dowody?

            • 0 2

            • (1)

              Tak! Nauka zmienia się cały czas właśnie dlatego, że ceni sobie dowody! Na tym polega właśnie rozwój, nie byłoby postępu i zmian na lepsze, gdybyśmy nie cenili sobie racjonalnego myślenia. Nawet najbardziej zatwardziały naukowiec zmieni zdanie w świetle naukowych dowodów. Nawet w kwestii religii.

              • 1 0

              • yhm ;)

                raz ma dowody na jedno, innym razem na co innego;)

                nauka ma bardzo wiele zalet, ale robienie z niej bożyszcza jest śmieszne

                • 0 4

  • komunia (5)

    Dziwie sie że ludzie, rodzice jeszcze nie przejzeli na oczy i posyłają dzieci do tej największej sekty na świecie ............
    No cóż ale jak nie poślę dziecka to co ludzie powiedzą ........... obłuda jaki kraj takie społeczeństwo

    • 13 11

    • . (2)

      Obłuda, hipokryzja, nienawiść. Nic nowego w sumie.

      • 2 0

      • najwieksza sekta swiata (1)

        widze, ze nie tylko ja operuje ta nazwa :)
        przybij piatke :)

        • 6 0

        • i ja przybijam piatke :)

          pozdro dla swiadomych obywatelii tuskolandu!

          • 0 0

    • DO MYĄLĄCEGO. : musisz być człowieku bardzo nieszczęśliwy (1)

      • 1 3

      • tak tak, tylko członkowie sekty mogą być naprawdę szczęśliwi...

        • 2 0

  • chrzest mialam przed komunia, ktora z tego powodu odbyla sie rok pozniej niz powinna (6)

    taka decyzje podjeli moi rodzice - zebym sama zdecydowala. wiec zdecydowalam, jednak z racji wieku po prostu myslalam, ze tak trzeba, to cos normalnego i tyle. biezmowana nie bylam, i to juz byla swiadoma decyzja poparta argumentem, ze nie jestem osoba wierzaca. bog nie istnieje, nie mam ochoty brac udzialu w tym calym cyrku i bajka o jezusie itp., ktos kiedys niezle nawkrecal ludziom :)
    wierze w dinozaury, bo jest to udowodnione naukowo. a nie mam potrzeby bawic sie w wiare dla zasady z banda idiotow w najwiekszej sekcie swiata.

    • 9 8

    • Dziekuj rodzicom! (1)

      a kiedyś przyjdzie taki dzień że to pojmiesz.

      • 2 2

      • a może to ty się mylisz?

        • 2 1

    • głupiś (1)

      a głupiś ty,,,, ze az płakać się chce nad Twoją duszą.... będę się modlić za Ciebie:)

      • 1 3

      • naiwnyś, ale...

        Nie martw się, będę myślał za Ciebie :)

        • 3 0

    • "wierzę w dinozaury, bo to jest udowodnione naukowo"

      Chyba nie rozumiesz pojęcia "wiara". W dinozaury nie ma powodu wierzyć, one po prostu były.

      • 0 0

    • Prawie wszystko co piszesz to prawda...ale taka Twoja własna prywatna...

      Nie zgadzam się z opcją ,że nie ma Boga. Tego nikt nie wie.
      Co do dinozaurów to szczerze mówiąc większość info o nich to przypuszczenia...I powiem szczerze ,że po zagłębieniu się w literaturę o nich śmiem twierdzić ,że to taka sama "bajka" jak o Jezusie.
      Nikt ich nigdy nie widział, nie zachowały się żadne ich wnętrzności(!)Nikt nigdy nie widział ich skóry ,żołądka, nawet do końca nie wiadomo dlaczego wygineły. Przypuszcza się ,że walnął jakiś kamyk i tyle. Ale na 100% nic i tam nie jest pewne.Tak do końca nie wiem ale chyba jakieś tam szaty Chrystusa i wiele innych ksiąg orginalnych itd się też zachowały ....

      • 0 0

  • czy 10 przykazań kogoś skieruje na złą drogę? (31)

    1 Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
    2 Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.
    3 Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
    4 Czcij ojca swego i matkę swoją.
    5 Nie zabijaj.
    6 Nie cudzołóż.
    7 Nie kradnij.
    8 Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
    9 Nie pożądaj żony bliźniego swego.
    10 Ani żadnej rzeczy, która jego jest.

    • 17 19

    • (29)

      Pierwsze trzy to manifest zazdrosnego boga. Resztę można ująć w złotej zasadzie "nie rób drugiemu co tobie niemiłe". Znają ją wszystkie kultury świata, znają ją ludzie niewierzący. W zupełności wystarczy nauczyć jej dziecka. A co potem zrobi ze swoim życiem - jego sprawa.

      • 14 7

      • (21)

        Pan Bóg jest zazdrosny, cały czas czeka aż zostawisz to wszystko o czym myślisz, że da Ci szczęście, a nie daje i zechcesz do Niego wrócić. Bóg Chrześcijan to Bóg zazdrosny, bo nikt inny we wszechświecie nie darzy człowieka większą miłością

        • 3 3

        • oj tak, zazdrosny (20)

          Do tego stopnia, że jeśli w niego nie uwierzę, to spędzę CAŁĄ WIECZNOŚĆ w piekle. To jest dopiero dowód prawdziwej miłości do człowieka!

          • 6 5

          • (19)

            jeśli nie uwierzysz, to kto jest winny, Ty czy Bóg?

            • 3 5

            • (18)

              Winny jest bóg, ponieważ nie dostarczył mi wystarczających dowodów.

              Poza tym jak można takie coś nazywać miłosiernym, co podobno daje człowiekowi wolną wolę, a potem skazuje go na wieczne tortury?

              • 6 2

              • (17)

                Wolałbyś być zaprogramowanym robotem bez własnej woli? Masz wolną wolę, możesz podejmować własne decyzje, jednakże idzie za tym ponoszenie odpowiedzialności za nie. Bóg dla nikogo nie chce tortur, każdego chce zbawić i zachować od cierpienia, jeżeli jednak po śmierci spotkasz się z nim twarzą w twarz i wtedy powiesz, że Ciebie On nie obchodzi, że poradzisz sobie bez Jego miłości, to co może On jeszcze zrobić tak by nie naruszyć Twojej wolnej woli?

                Chrystus zmarł na krzyżu za każdego człowieka, nawet jeśli ten odrzuca to

                Skąd wiesz że Bóg nie dał dowodów? Dał już ich tyle, że trudno o więcej. Kwestia zamieszania wokół tych wydarzeń i tego, że świat i Ktoś ewidentnie te dowody chce zatrzeć, komuś bardzo nie bez powodu zależy na tym.
                Jeżeli jest Bóg, jest też ktoś kto nie chce bardzo byś kiedykolwiek Boga poznał

                • 4 6

              • (16)

                1. Poproszę o listę dowodów na istnienie boga Jahwe.

                2. Z tego co piszesz wynika, że bóg mnie kocha tylko pod warunkiem, że w niego wierzę. Jeśli wierzę w innego boga, albo w żadnego, to będzie mnie torturował do końca świata. Czy to jest ta boska miłość?

                • 3 1

              • (1)

                Nie do końca to miałam na myśli. Jestem pewna, że nawet jeśli wierzysz w innego boga, lub nie wierzysz w nic, Bóg Jahwe kocha Ciebie, jako swoje stworzenie. Co natomiast wydarzy się po śmierci z takim człowiekiem- Kościół mówi, że to od niego samego zależy. Nasuwa się pytanie, dlaczego czlowiek może odrzucić miłość do siebie samego ze strony swego Stwórcy ..... ??

                Listę dowodów :) Dla wierzącego dowodem jest Pismo Święte i historia Zbawienia jaką opowiada. Dowodem jest życie, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa - mamy np. całun turyński, który wciąż jest badany. Mamy doświadczenie ciał ludzi świętych, które nie ulegają rozkładowi po smierci. Są dowody na przeistoczenie chleba w ciało bądź wina w krew w trakcie konsekracji. Dodam, że badacze są często neutralni światopoglądowo. Może Cię to zdziwi, ale Kościół dba o to, by byle jakie zjawisko nie zostało uznane za cud i trwa to naprawdę dłuugie lata zanim wyda się opinię. Powiedzmy że są to jakieś dowody, rozumiem, że mogą one nie przemawiać do wszystkich,.

                Jednak jako najważniejszy dowód podałabym przykład chrześcijanina, który jest w stanie miłować nieprzyjaciół, oddawać swoje życie za drugiego człowieka - to jest dowód na istnienie Boga, jest to dokładnie Jego obraz.

                • 2 4

              • Ja też potrafię kochać wrogów, i oddać życie za drugiego człowieka. To się nazywa empatia i altruizm, i ma to każdy zdrowy psychicznie człowiek.

                Poza tym odnośnie dowodów: proszę cię, Biblia nie jest dowodem na cokolwiek, jest tylko zbiorem starożytnych przypowieści i poezji. Wiek całunu turyńskiego określono metoda naukową zdaję się już w 1989 r. i publikowano wyniki badań w Nature. Zresztą, nawet gdyby był starszy to nie byłoby to dowodem na nic. O rozkładzie ciał nie będę pisał, choć to nawet zabawne. Nie ma żadnych dowodów na zamianę ciastek w tkankę ludzką, czy innej małpy. Zresztą sam kościół już wycofał się z tej bzdury, uciekając pod niejasno zdefiniowaną transsubstancjację. Wynik - dowodów zero.

                • 2 2

              • (12)

                heh wiesz tak sobie myślę... Tomasz też potrzebował dowodów by uwierzyć i Chrystus przystał na to, dał mu dotknąć swoich ran. To nie jest tak, że Bóg nie pozwala się znaleźć. Jeśli chcesz dowodów poproś o nie samego Boga. może czas rozwiązać ten wewnętrzny konflikt odnośnie jego istnienia? Mogę dać Ci tylko zapewnienie, że On wysłuchuje i często zniża się przed człowiekiem tak nisko, że daje się niemal dotknąć. Taki to Bóg. Patrz tylko na fakty jakie Cię spotykają. Jeśli sam nie doświadczysz - z pewnością nigdy nie uwierzysz

                • 2 4

              • Heh, tak sobie myslę... (10)

                To nie jest tak, że Latający Potwór nie pozwala się znaleźć. Jeśli chcesz dowodów poproś o nie samego Latającego Potwora. może czas rozwiązać ten wewnętrzny konflikt odnośnie jego istnienia? Mogę dać Ci tylko zapewnienie, że On wysłuchuje i często zniża się przed człowiekiem tak nisko, że daje się niemal dotknąć. Taki to Latający Potwór. Patrz tylko na fakty jakie Cię spotykają. Jeśli sam nie doświadczysz - z pewnością nigdy nie uwierzysz.

                • 6 2

              • (2)

                ok. skoro nic dla Ciebie nie znaczy moje zdanie, trudno. niepotrzebna jednak ta ironia. ale zaciekawiło mnie twoje stwierdzenie, że jesteś gotów oddać życie za swoich wrogów. empatia i altruizm to zupełnie coś innego - empatyczny jest ktoś, kto np potrafi współczuć. altruistyczny jest ktoś kto nie oczekuje zapłaty za swoje działanie. ale kochać nieprzyjaciół oznacza wybaczyć ojcu, którego za coś nienawidzisz, matce, która nie poświęcała ci wystarczająco dużo uwagi, żonie która cię zdradziła. nie oddawać złem za zło, kiedy ktoś cię szkaluje, zginąc za człowieka który wymordował twoją rodzinę - to jest kochać nieprzyjaciół - potrafisz to?

                • 1 2

              • (1)

                napisał że potrafi kochać wrogów i oddać życie za drugiego człowieka, a nie oddać życie za wroga, tak gwoli ścisłości

                • 2 0

              • jesli sie kogos kocha oddaje sie za niego swoje zycie. w przeciwnym wypadku co to za milosc?

                • 0 0

              • (5)

                poza tym taki Żyd gdyby usłyszał twoje zdanie na temat Biblii mocno by się oburzył- jest tam spisana historia Izraela, w której osobiście interweniował sam Bóg. Co do całunu radzę dokładniej pogrzebać w internecie i oczywiście że są dowody na transsubstancjację. wystarczy poszukać, naprawdę (włącznie ze wskazaniem grupy krwi)

                • 3 1

              • co za bzdura (4)

                Co za bzdura. Nie ma żadnych dowodów na transsubstancjację. Jeśli nawet byłaby to prawda, to dopuszczalibyście się kanibalizmu, pijąc krew i jedząc ludzkie mięso.

                W sprawie całunu poproszę o podanie linków do opracowań naukowych potwierdzających, że naniesiony nań obrazek przedstawia mitycznego Jezusa. Oczywiście nie ma takich, ponieważ ponad wszelka wątpliwość metodą naukową dowiedziono, że całun jest na to za młody, a poza tym nawet jeśli byłby odpowiednio stary, to mógłby przedstawiać kogokolwiek, ponieważ ani nie ma na nim DNA, ani nikt nie zna DNA mitycznego Jezusa (nawet gdyby istniał na prawdę).

                • 3 1

              • (3)

                nie mam zamiaru twojego stanowiska podwazac. dowodow na calun nie ma ale z tego co wiem nie ma tez na to ze do jezusa nie nalezal. zreszta jezus jest postacia historyczna. znana jest grupa krwi chrystusa pojawiajaca sie przy wielu cudach eucharystycznych a na calunie takze. kto chce wierzyc wierzy,kto nie to nie. zycze ci jednak mimo wszystko troche wiecej pokory w zglebianiu wiedzy na tematy religii, oraz doswiadczenia milosci Boga ktorego negujesz. zycie bez niego jest bowiem bez smaku i co by tu duzo mowic..... bez glebszego sensu

                • 2 2

              • co za nonsens! (2)

                Jaka grupa krwi Jezusa? Skąd te rewelacje? Z Faktu? To co piszesz to są naukowe twierdzenia, które wymagają udowodnienia. Zdecyduj się - albo WIERZYSZ albo WIESZ, że całun turyński jest prawdziwym całunem, którym okryto Jezusa. Jeśli wiesz, to nie trzeba w to wierzyć. Niestety nie wiesz, ponieważ metoda naukową udowodniono, że jest młodszy o ponad tysiąc lat.

                • 1 1

              • (1)

                nonsensem jest prowadzenie rozmowy z kims komu brak oczytania. przeczytales jedno opracowanie w ktorym stwierdzono ze jest mlodszy i to ci wystarczy. a co powiesz na temat obrazu maryi z guadelupe - do tej pory nie wyjasniono jaka farba zostal namalowany, najprawdopodobniej jest to substancja pozaziemska. czlowieku.... takich przykladow cudow mozna mnozyc miliony ale jesli ktos jest oporny co to da?gdybys sie naprawde tym interesowal mialbys bogatsza wiedze tymczasem wiesz tylko tyle by zbyc przeciwnika najprostszym argumentem.

                • 1 2

              • ech

                Zarzucasz brak oczytania, ale nie podajesz ani jednego źródła swoich rewelacji. Niezwykłe twierdzenia wymagają niezwykłych dowodów!

                • 0 0

              • Twoje stanowisko

                jest nie do podważenia. Pozdrawiam

                • 0 0

              • Tomasz?

                To ten agent Tomek? Też prosił o dowody na to, żeby niewinnych do więźnia wsadzić! Rany też dotknął, ale Weroniki, taką miała ranę haaaaaaa

                • 0 1

              • Bóg kocha wszystkich, ale

                człowiek ma wolną wolę i może odrzucić Boga. Wtedy Bóg na siłę go nię będzie uszczęśliwiał. Jeśli nie chciał być blisko Boga, to nie będzie, jego wybór. I ten stan oddzielenia od Boga nazywa się piekłem.

                • 0 0

      • Tak? (4)

        A jeżeli wg mnie zabranie cudzej własności nie jest czymś co mnie dotyka moge to robić?

        • 1 3

        • (3)

          W takim wypadku jesteś chory, większość ludzi na świecie myśli inaczej.

          • 2 1

          • Większość ludzi wierzy w Boga, więc to ty jesteś chory (2)

            • 1 3

            • (1)

              Ale którego? Allaha, Jahwe, Jehowę, Mulungu, Mwari, Krisznę, czy któregos z kilku tysięcy innych bogów?

              • 3 1

              • I dlaczego ten nasz jest właściwy

                Może inny jest lepszy i bardziej prawdziwy. Od tych wielu bogów to mnie już głowa boli:))

                • 1 0

      • Tak? (1)

        Hmm ciekawy pogląd, zadam retoryczne pytanie.
        Jeżeli dla mnie nie jest niemiłe to że ktoś cudzołoży z moją żoną to oznacza iz ja mogę to robić z żonami innych mężczyzn?
        Jeżeli dla mnie nie jest niemiłe to że ktoś mi coś ukradnie to znaczy że mogę kraść?
        A stosując Twoja terminologię uzasadniania przysłowiami to może słyszałeś również to przysłowie - "Co kraj to obyczaj". Jeżeli masz w "głębokim poważaniu" własne dzieci to możesz mieć również taki sam stosunek do rodziców? itd itp. Społeczeństwa wypracowują wiekami normy społeczne które następnie nazywają prawem. Czy dekalog jest złym "prawem"?
        Chyba się rozpędziłeś twierdząc iż pierwsze trzy są manifestem - jeżeli już to pierwsze dwa - trzeci to norma prawna przyjęta w cywilizowanym świecie (prawo do odpoczynku)

        • 1 1

        • W judeochrześcijańskich przykazaniach nie ma też zakazu stosowania broni nuklearnej, nie ma zakazu pedofilii, jazdy po pijanemu, nie ma wielu innych rzeczy, które albo uregulowane są prawami człowieka, albo prawem danego kraju, albo zwykłym, naturalnym dla każdego człowieka rozsądkiem.

          Piszesz też, że "społeczeństwa wypracowują wiekami normy społeczne". Czy uważasz, że szariat jest dobrym prawem?

          • 3 0

    • zacznijmy od podstaw ...

      ... to nie jest oryginalne brzmienie przykazań (i nie chodzi tu o język)

      • 0 0

  • Moja siostrzenica ma komunie za 2 tygodnie, ksiadz z gory zabronil robic zdjecia (9)

    i powiedzial, ze fotograf zostal przez niego wybrany, i potem bedzie mozna kupic od fotograaf zdjecia. biznesik sie kreci!

    • 15 7

    • gdybys niebył głupi to bys wiedział jak ciemnota sie zachowuje! (3)

      Komunia to msza swieta !! I tak jest zawsze wszedzie a nie widowisko .A teraz kazdy ma aparacik i nie maja zadnych zachamowań .Gdybys niebył głupi to byc choc widział ile fotografujacych jest na slubach celebrytów itp. Gdybys niebył głupi to bys wiedział ze jak by pozwolic to zaraz tłum rodziców dziadków mamusiek cioci rzuci sie ze swoimi małpkami na ołtarz robic zdjecia i zakłuciło by msze i cała uroczystosc !!Dlatego własnie jest jeden co zdjecia robi i jeden co moze na video krecic film.

      • 1 8

      • Katoliku drogi, czy ja kogos obrazam, wyzywam od glupich i innych?

        pokazujesz bardzo ladnie, jaki jest typowy polski katol

        • 6 1

      • (1)

        nie chodzi o głupi tłum tylko potem o cenę tych zdjęć!

        • 0 1

        • Napewno Cię nie stać na zdjęcia... hahaha

          A z komunii to już pewnie małe wesele zrobicie.
          Imprezka komunijna na 50 osób ? czy więcej ???

          • 0 0

    • Kręci, kręci. Bo i o biznesik tu głównie chodzi

      No chyba nie o jakiegoś Chrystusa, no nie?

      • 0 2

    • (1)

      U nas też tak było a potem po 5zł za sztukę kasował:)
      No i przemnóż sobie po 1 zdjęciu (jako pamiątka) dla gości dla babć i chrzestnych po małym albumiku..i lekko 300 zł z kieszeni pójdzie;) Pewnie teraz stawka wzrosła bo 5zł za sztuę to było 4 lata temu

      • 1 1

      • Można wziąć z 5 zdjęć.

        W ławce,
        podczas przyjmowania komuni,
        grupowe z ksiedzem ,
        I jakie tam jeszcze chcesz.
        Koszt - góra 50zł w ozdobnym albumiku.Po co więcej?Lepiej kilka ładnych , nierozmazanych niż 200 NIJAKICH!!!
        Reszta zdjęć w domu/knajpie do bólu w różnych konfiguracjach i pozycjach z calą familiadą
        Zdęcia z albumiku od profesjonalnego fotografa można zeskanować ,wydrukować u siebie w domu i rozdać najbliższym.

        • 0 0

    • Na robienie zdjęć w kościele trzeba mieć zgodę - kurs

      A na kursie uczysz się w którym momencie mszy można robić zdjęcia, kiedy nie można. Uczysz się z szacunkiem, spokojem poruszać się po kościele w czasie MSZY.
      Wcale się nie dziwie, ludzie teraz jak bydło się zachowuje ... wszyscy tylko smartfonik,kamerka, i jechane bez opamiętania - byle kręcić "na pamiątkę" .

      Komunię miałam ponad 20 lat temu i też był jeden kamerzysta i fotograf więc nie widzę problemu!

      • 1 0

    • Hehe , to samo mieliśmy na Jasieniu
      i stwierdzam po dziś dzień ,ze zdjęcia które pan fotograf robił sa do d*px!!!

      Do dzisiaj mam złe wspomnienia z komunii ...
      (księża nie potrafią ogarnąć podstaw)..

      • 0 1

  • Moje skojarzenia z koscilem i religia z czasow szkolnych to takie, ze pamietam

    ze ksieza zawsze strasza dzieci, czy to na lekcji, czy z ambony. opowiesci o tym, ze bog karze, ze sie pojdzie do czyscca, i potem dopiero do nieba, ze niektorzy do piekla, potem spowiedz - kolejna trauma, pamietam ilu z nas sie balo isc, jakis totalny koszmar! jak najdalej od tej mafii! im chodzi tylko o kase i nic ponadto. mozna byc dobrym czlowiekiem i robic dobre uczynki bez kosciola, a bog jesli istnieje to jest wszedzie, wiec jedno drugiego nie wyklucza. nie potrzebujemy posrednikow, modlic tez sie mozna w domu lub gdziekolwiek sie ma ochote.

    Kosciol od poczatku naszych narodzin wciska nam, ze jestesmy grzeszni, winni, ze nosimy w sobie grzech pierworodny, i dlatego musimy odpokoutowac, a najlepiej pokutowac chodzac do kosciolka i lozac na tace, zeby taki 'Actimelek' mial na wode i wypasione zycie.

    • 7 4

  • Paligłupole nienapinajcie sie tak bo was tyłek bedzie bolał :) (1)

    • 7 7

    • lec lepiej i kup actimelka swojemu panu

      • 5 2

  • ludzie pamietajcie - wiara i kosciol to dwie rozne sprawy (1)

    mozna byc wierzacym i dobrym czlowiekiem, ale zyc z dala od czarnej skorumpowanej i zepsutej do szpiku kosci czarnej mafii!

    • 14 8

    • większych bzdur nie słyszałem.

      pytanie w co wierzysz ?. bo jeśli uwarzasz , że wierzysz w Boga, trzy osoby boskie, oraz Jezusa jako syna Boga Ojca to wiara t jest ściśle związana z chrześciajństwem (czy to w kościołem katolickim, czy kościołem anglikańskim, prawosławnym, grekokatolickim). zatem poznać i ściśle żyć w bliskości z Bogiem możesz w chrześcijaństwie poprzez uczestnictwo w kościele w eucharystii itd.
      Natomiast jek wierzysz w Buddę, Mahometa, Allaha czy innego proroka to możesz również ich poznać poprzez uczestnictwo zgodnie z zasadami w tych religiach. wierzący niepraktykujący to wymysł takich leniuchów intelektualnych właśnie. nawet szatan wymaga od swoich wierzącyh uczestnictwa ..

      • 0 1

  • Ja bym swojego dziecka nie puścił.

    Jak dorośnie samo zdecyduje.

    • 5 5

  • najważniejsze żeby flaszka "G...ź" była na stole !

    • 4 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane