• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaskoczeni rodzice: przedszkola tańsze, ale bez zajęć dodatkowych

Elżbieta Michalak
3 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Konkurs dla ciekawych Gdyni przedszkolaków
Od września przedszkola są tańsze, jednak z programu zniknęły zajęcia dodatkowe. Rodzice chcieliby za nie zapłacić, ale nie mogą. Od września przedszkola są tańsze, jednak z programu zniknęły zajęcia dodatkowe. Rodzice chcieliby za nie zapłacić, ale nie mogą.

Wszystkim po równo, czyli każdemu za mało - tak można podsumować skutki rządowych zmian w przedszkolach, które weszły w życie 1 września. Choć za każdą dodatkową godzinę dziecka w przedszkolu rodzice zapłacą 1 zł zamiast 3,20 zł, to zgodnie z prawem nie mogą już mu zorganizować dodatkowych zajęć, takich jak angielski, rytmika, czy karate.



Czy rodzice powinni móc płacić za zajecia dodatkowe w przedszkolach?

Nie o takim powrocie do nauki marzyli rodzice dzieci, korzystających z edukacji przedszkolnej w przedszkolach publicznych. Nowa ustawa przedszkolna wprowadziła tam kilka zmian, które teoretycznie mając im pomóc, mocno skomplikowały życie tych rodziców, którzy chcieliby, by ich dzieci spędzały czas w przedszkolu jak najaktywniej.

Zobacz listę publicznych przedszkoli w Trójmieście.

Najpierw jednak pozytyw: od tego roku szkolnego opieka przedszkolna jest dodatkowo finansowana z budżetu państwa (a nie tylko samorządów). Dzięki tej dopłacie - od września do grudnia 2013 r. 414 zł (dla dzieci w wieku 2,5 - 6 lat), a w 2014 r. 1242 zł rocznie na jedno dziecko - mocno spadnie opłata wnoszona przez rodziców za dodatkowe godziny opieki nad dzieckiem. Dotąd było to 3 zł 20 gr za każdą godzinę ponad ustawowe pensum (5 godzin dziennie), a od 1 września jest to jedynie 1 zł.

- Głównym celem tzw. ustawy przedszkolnej jest wyrównywanie szans i zniesienie barier w upowszechnieniu wychowania przedszkolnego. Jedną z nich jest właśnie bariera ekonomiczna - tłumaczy Grzegorz Łacheta, rzecznik prasowy MEN.

O ile ta zmiana budzi wyłącznie aplauz rodziców, to zupełnie nie wiadomo dlaczego ustawa jednocześnie zabroniła rodzicom dopłacać do dodatkowych, "ponadprogramowych" zajęć przedszkolnych, takich jak rytmika, karate, angielski czy taniec. Jednoznacznie zabrania tego art. 14 ust. 5 i 5a, który mówi, że przedszkola nie mogą pobierać żadnych dodatkowych opłat poza ustalonym 1 zł.

Sytuacja ta budzi sprzeciw wśród rodziców, którzy stracili wpływ na wybór zajęć dodatkowych.

- O zmianach dowiedziałam się 2 września, odbierając synka z przedszkola nr 75 na Morenie - przyznaje pani Katarzyna. - Cieszyłam się z obniżenia kosztów, ale tylko przez moment, bo chwilę później usłyszałam, że nie będzie już zajęć dodatkowych. Żadnych. W ogóle. Nawet tych naprawdę potrzebnych. Nie rozumiem czemu, przecież wszystkie takie zajęcia były zawsze płatne dodatkowo, nie kolidowały z realizacją programu przez grupy przedszkolaków, za to urozmaicały czas. Zostaliśmy brzydko zaskoczeni, ktoś zdecydował za rodziców, za dzieci, za przedszkola. Czy to ma być "wyrównywanie szans"? Dotąd wydawało mi się, że chodzi o to, by równać w górę, a nie w dół.

- W moim przedszkolu pociągnęła ona za sobą nie tylko zwolnienia, bo to przedszkole dwujęzyczne, z dodatkowo płatnym angielskim, który nie będzie się już odbywał, ale falę niezadowolenia wśród rodziców - mówi pani Joanna, nauczycielka w jednym z trójmiejskich przedszkoli publicznych.

MEN twierdzi, że można organizować zajęcia dodatkowe, pod warunkiem jednak, że będą one finansowane z budżetu przedszkola, a nie z pieniędzy pochodzących od rodziców.

- Ta zmiana jest dla nas czymś nowym i zadziwiającym - mówi Krystyna Nakielska, dyrektor Przedszkola nr 24
na Zaspie. - Jesteśmy dopiero przed zebraniem z rodzicami, ale zajęć dodatkowych, jak zapewne w każdym publicznym przedszkolu w Trójmieście, nie ma. Nie jesteśmy w stanie zapewnić ich w ramach budżetu ani kwalifikacji nauczycieli.

- Na razie nie było czasu na to, by podjąć jakiekolwiek działania w sprawie nowelizacji ustawy, natomiast musieliśmy zrezygnować z zajęć dodatkowych - przyznaje Bernadeta Kosecka, dyrektor Przedszkola nr 32 w Gdańsku. - W czwartek natomiast mamy spotkanie z rodzicami.

- Mam nadzieje, że znajdziemy jakieś rozwiązanie, bo zajęcia dodatkowe, szczególnie takie jak np. rytmika, gimnastyka korekcyjna, są bardo potrzebne - mówi z kolei Ewa Osińska, zastępca dyrektora Przedszkola nr 23 w Gdyni.

Za zajęcia dodatkowe nie zapłacą również, mimo rządowej dotacji, samorządy, które nie mają na ten cel środków.

- Sytuacja jest bardzo dziwna, dzieci zostały bez zajęć dodatkowych, bo rodzice nie mogą za nie zapłacić, nawet gdy chcą - przyznaje Dariusz Wołodźko z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Samorząd nigdy takich zajęć nie finansował, robili to zawsze rodzice - dodaje.

Gdynia również dopiero oswaja się z zaistniałą sytuacją.

- Poprosiłam dyrektorów przedszkoli, by zbadali potrzeby rodziców, by dowiedzieli się, jakie zajęcia dodatkowe są przez nich najbardziej pożądane - mówi Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni. - Do tej pory było różnie, z zajęć dodatkowych nie korzystały przecież wszystkie dzieci, choć dla rodziców tych, które na nie chodziły, było to z pewnością wygodne. To jest świeża sprawa, dlatego z decyzjami trzeba jeszcze poczekać. Jeśli MEN zostanie przy obecnej ustawie i zapisie, że rodzic nie może płacić za zajęcia dodatkowe, widzę na dziś dwa rozwiązania. Wynajem sal przedszkolnych przez firmy zewnętrzne, które te zajęcia będą prowadziły lub użyczenie tych sal oraz wykorzystanie dotychczasowych uprawnień nauczycieli przedszkolnych - dodaje.

A co z przedszkolami niepublicznymi? Czy też będą mogły przyłączyć się do programu "przedszkola za złotówkę"? Okazuje się, że tak, ale dopiero od 1 września 2015 r. Warunek jest jeden - podporządkowanie się zasadom ustalonym przez gminy dla przedszkoli publicznych. Chodzi głównie o wysokość opłat, czyli maksymalnie 1 zł za każdą dodatkową godzinę i takie same zasady rekrutacji jak w przedszkolach publicznych. Co dalej? Przedszkola niepubliczne otrzymają wówczas dotację w wysokości 100 proc. kosztów utrzymania dziecka w samorządowym przedszkolu publicznym, a nie 75 proc, jak dotychczas.

Kontrowersyjna ustawa to dopiero początek zmian w oświacie. Od 1 września 2015 r. wszystkie dzieci czteroletnie, a od 1 września 2017 r. wszystkie trzylatki, będą mogły zacząć edukację przedszkolną, a w roli samorządów będzie leżało zapewnienie im miejsca w wybranej placówce.
Elżbieta Michalak

Opinie (278) 3 zablokowane

  • popieram ustawę (2)

    uważam, że nareszcie dzieci będą miały czas do zabawy. Wielu rodziców zapisywało dzieci na wszystkie zajęcia dodatkowe, dziecko biegało z jednych zajęć na drugie, dzieci nie miały czasu na zabawę, wyjście na spacer. Cały czas mówi się o przyszłości dziecka ,a ono teraz jest małe teraz jest dzieckiem, co go obchodzi dorosłość. Dzieci mają wszystko co chcą ale nie mają czasu korzystania z tego. Jeżeli rodzice chcą dodatkowych zajęć niech sami zajmą się dzieckiem, niech znajdą dla niego czas, niech się skończą wyścigi szczurów

    • 7 14

    • :)

      Ty mi wygladasz na szczura

      • 1 0

    • zapomniałam dodać

      że mam tajną bazę za fotelem dziadka

      • 0 1

  • chcieliście socjalizmu to go macie (15)

    budyń z młodymi demokratami do spółki nie raz już zadziwił i jeszcze nie raz was zaskoczy

    • 40 29

    • socjalizm,to był do 1980 roku.było różnie,ale pracę ,przedszkole,szkołę mieli wszyscy.Chcieli DEMOKRACJI .No to mają DEMOKRACJE.

      • 1 1

    • ??? (1)

      wiesz co znaczy skrót MEN ?? budyn nie miał tutaj nic do powiedzenia. Może ściągnij beret i przeczytaj jeszcze raz ten artykul to może coś z niego zrozumiesz.

      • 4 3

      • czy ty naprawde jestes az tak głupi czy tylko udajesz leming?

        Budyń to taki sam POlityk jak ci z ministerstwa edukacji Tam siedzą jego kolesie!Wiec nie pisz ze nie miał nic w spólnego bo kolesie POlitycy współpracują ze sobą!!

        • 2 1

    • Rząd kolesiów musi zawsze wszystko sp...rzy takie są reformy tego rządu!! (2)

      To jak z lekarstwami zrobili dobrze dla wszystkich czyli drożnej dla wszystkich!
      Lekarstwa można było taniej kupić czasami nawet za kilka złotych ale przyszedł z SLD przemalowany koles PO i zrobił jedną cene w całym kraju efekt taki ze ceny skoczyły o 300% płaciłem 10zł teraz place 50 zł!! z Przedszkolami identycznie

      • 5 1

      • (1)

        jezeli skoczyły o 300% to płacisz 30 zł

        • 1 2

        • to przykład dla lemingów był oni nawet tego niewiedzą bo Donald twierdził ze wszystko staniało!

          jedne leki zdrozały 300% inne 500% a jeszcze inne 100%

          • 2 0

    • to w Gdyni też budyń rządzi? (4)

      nie wiedziałam

      • 10 3

      • i nie tylko w Gdyni (3)

        Najwyraźniej rządzi też w MEN, bo o ustawie mowa przecież, nie o rozporządzeniu gminnym. Najwyraźniej Budyń rządzi wszędzie. Wystarczy być oszołomem, wtedy się od razu to zobaczy.

        • 19 2

        • Budyń to POlityk PO taki sam jak jego kolesie partyjni co siedzą w rządzie!! (1)

          Wiec niema znaczenia czy to rozporządzenie urzędu miasta,gminy,czy ministerialne .Bo kolesie ze sobą współpracują !!

          • 5 5

          • Lemingi minusują zaciekle

            a potem płacz, że polackowo stolcem płynące

            • 3 2

        • miało być "też nie raz już zadziwił..."

          bez słowa "też" faktycznie kontekst wpisu odbiera się inaczej - przepraszam

          • 2 2

    • o czym piszesz używając słowa socjalizm? (2)

      • 3 1

      • urzędas decyduje o tym co jest potrzebne ludziom i rozdziela to wg swoich zasad np. wszystkim po równo (1)

        tym samym wyręcza ludzi z możliwości podejmowania własnych decyzji dotyczących ich losu (lub ich dzieci w tym wypadku) - socjalizm w czystej postaci

        • 7 1

        • w demokracji tak jest że ktoś tego urzędnika wybrał, albo z klucza dostał posadkę

          należy się zmienić w wyborach partię,
          jak to się role odwróciły, ci co niby 'walczyli' z poprzednim systemem naśladują go w każdej dziedzinie życia, historia zatoczyła koło

          • 4 0

    • Niestety to pomysł MENu anie Budynia

      • 13 2

  • ciekawe czemu rekrutacja do prywatnych przedszkoli odbywa się przez Urząd Miasta..

    żeby dalej mogli wały kręcić i najpierw swoich upychać w przedszkolach a później plebs?

    • 1 0

  • No i dobrze. (15)

    Niedość źe im dopłacają 2.20 za h, to jesze mają problem.

    • 26 45

    • Polak to wieczna maruda i niedojda ! nie wiedziales o tym ? (14)

      Jak sie dziecko rodzi to mamuska w rozowych paznokietkach chce wszystko za free, jak bachorek idzie do przedszkola to chce darmowe przedszkole , jak bachorek idzie do szkoly to chce darmowa szkole i studia a potem chce zeby rzad dal robote dziecku :),,,,,,,,,,,A sama lata do mopsu bo jest bezrobotna i zapomina ze aby cos komus dac to nalezy komus zabrac i nalezy placic podatki ale wiekszosc tego nie pojmuje. Biedny uwaza ze mozna okradac innych bo on jest biedny i jemu sie nalezy cos :). Takie mamy wszawe i tepe spoleczenstwo nierobow ktorzy mysla ze pieniadze sa z drzewa :)

      • 19 31

      • (4)

        Ja się o dopłaty nie prosiłem. Chcę płacić za dodatkowe zajęcia a nie mogę ..

        • 31 8

        • (2)

          Dokładnie, to do prywatnego przedszkola! Nie stać na dziecko nie rób, a nie wszystko za darmo!

          • 10 21

          • "a" (1)

            Czytasz ze zrozumieniem, czy ledwo umiesz litery składać? Wolimy płacić 3,20 i mieć możliwość dodatkowego opłacania zajęć niż żałosne 1zł. A pomyślał ktoś o przedszkolu terapeutycznym? O przedszkolu integracyjnym? Nie każde dziecko może iść do prywatnego. Wiem, jest na Gomółki, ale nie każde dziecko wpisuje się w ten profil "problemów" i rodzice mają małe pole manewru. Przedszkola prywatne nie mają psychologa ani pielęgniarki dla dziecka np. z cukrzycą. Ręce opadają jak się czyta niektórych. Choć to pocieszające poniekąt, że nawet ćwierćgłówek umie wystukać coś co składa się w zdanie.

            • 11 4

            • Pewnie każdy by wolał

              mieć za pół darmo pakiet podstawowy (5 godz. za darmo!!) i panisko - mogę dopłacić. Przedszkole publiczne skoro jest dobrem, które jest deficytowe, to powinni z niego korzystać tylko potrzebujący. Wszystkie "samotne" mamuśki i inni naciągacze dostają przedszkola za grosze i jeszcze śmią marudzić. Idźcie do prywatnych jak wam oferta publicznych nie odpowiada. Prosta sprawa.

              • 3 2

        • to możesz się udać do prywatnego jak chcesz dopłacać

          w czym problem? wolny wybór
          gorzej jak ktoś chce zjeść ciastko i mieć ciastko...

          • 18 22

      • (3)

        na tym polega Państo baranie by dawało ludziom szkołe i możliwość pracy na poziomie!

        • 11 8

        • Widze zwolennicy państwa 'opiekuńczego' jak za PRLu mocno się trzymają!

          Ale co zrobić potomkowie tych samych nierobów i nieuków co wyszli ze wsi i jedyna rzecza jaka umieli zrobic byl zamach za plecy widlami z gnojem

          • 4 2

        • dokladnie na to własnie płacimy najwieksze podatki w całej UE

          • 2 3

        • chyba problemy z interpretacją znaczenia słowa "Państwo" - i pewnie po przedszkolu dofinansowanym i z zajęciami dodatkowymi za free :)

          • 3 3

      • Polak to wieczna maruda...

        Zgadzam się. Te osoby, które teraz jęczą jaka to krzywda się dzieje w przedszkolach za 2-3 lata będą bardzo aktywnie narzekać na ceny podręczników i kombinować z darmowymi obiadami w szkole. Dziecko to w dzisiejszych czasach " towar" luksusowy. Nie stać cię- nie rób. I proszę sobie darować argumenty o mojej emeryturze i szklance wody...
        A teraz sobie minusucie.

        • 4 10

      • Nasza konstytucja zapewnia wiele np. darmowe szkolnictwo.Więc licz sob a później zastanów się co masz w tym pustym łbie oprócz napchanych haseł
        Podam ci mój przykład. Same podręczniki dla dwójki dzieci, /podstawówka i gimnazjum/ to wydatek rzędu 1200-1500 zł, do tego zeszyty oraz inne przybory. Dolicz sobie do tego bity na zmianę, buty na WF jedne na boisko drugie na sale gimnastyczną, strój gimnastyczny w postaci dresu oraz wersji lekkiej spodenek i białej koszulki. Na dzień dobry w szkole komitet rodzicielski, ubezpieczenie i składka klasowa. Co tydzień opłata na basen, w między czasie wyjście na koncert, do teatru, muzeum czy kina. Spacer po lesie i inne wspaniałe wycieczki. Policzyłem że średnio wydawałem dodatkowo co tydzień na edukacje moich dzieci od 50 do 100 zł . I Ty śmiesz twierdzić że społeczeństwo jest tępe? Ze to nieroby? Mnie na to stać, pracuje za granicą, stać mnie jeszcze na kolejną dwójkę dzieci, a moja żona nie pracuje. Ale wierz mi znam rodziny gdzie oboje rodziców pracuje po 10-12 godz. dziennie i nie stać ich by swoim pociechom zafundować raz w roku wyjazd na "zieloną szkołę"
        Życzę Ci pensji w granicach 1500 zł netto, następnie 2 dzieci jedno w wieku przedszkolnym drugie powiedzmy w 2 klasie gimnazjum. Pracy u prywaciarza cwaniaka powiedzmy na 2 zmiany a twoja zona niech pracuje np. na nocki sprzątając hipermarkety = a przedszkole tylko w godz. 6-17.

        • 11 1

      • W taki głupi łeb jak twój to tylko walić,

        bo wytłumaczyć to się nic nie da.

        • 1 1

      • idiota

        • 1 0

      • Polak to wieczny frajer i naiwniak mozna mu wszystko obiecywac i uwierzy!!

        To taki leming jak sfrustrowany autor posta wyzywający ze ktoś nie jest tak głupi jak on i nie wierzy w Rajską wyspę Donalda !! Przecież wszystko jest wspaniale a ludzie narzekają co za chamstwo .Politycy garściami mogą nas okradać a nam każą za wszystko płacić krocie to leming nazywa ich nieudacznikami!!!W końcu jakim prawem kto obudził się z matrixa Rajskiej zielonej wyspy !!

        • 5 1

  • polakowa mamusia (1)

    Takiej nigdy nie dogodzisz, za darmo - zle! Placic - zle... Jak to zajecia dodatkowe, to wez zapisz dzieciaka po przedszkolu ! Co za roznica.... Przestancie biadolic!

    • 3 11

    • Typowa miłośniczka propagandy napchana bzdurami z tv, taka zawsze nie zgadza sie z innymi..
      Sprawa jest prosta, 3 zł to za dużo by dokładać a 1 zł to za mało by przedszkola mogły prowadzić swoją powiedzmy normalną działalność. Wiadomo powodem tak małych dopłat jest brak kasy. Dajcie mi 5 minut, znajdę kasy tyle że państwo będzie stać na dopłaty po 10 zł. Na początek zredukujmy zatrudnienie w budżetówce, na co komu takie ilości urzędasów nierobów. Zlikwidować makabrycznie wielkie premie, 12-tki, 13-tki czy gigantyczne nagrody, Przykładów niegospodarności można znaleźć wiele, wystarczy wcześniej pomyśleć i tą kasę wykorzystać na cele bardziej potrzebne niż np. zakup kolejnych samochodów na potrzeby rządu, doradca doradcy może bujać się tramwajem po Warszawie.

      • 6 0

  • POZOSTAWMY DZIECIOM DZIECIŃSTWO. (4)

    Ja jestem zadowolony z tej decyzji. Uważam, że dzieci w przedszkolu powinny być pod stałą opieką wykwalifikowanej kadry i w swojej sali a nie "przerzucane z grupy do grupy", bo w tej akurat muszą odbywać się właśnie np. prywatne lekcje angielskiego. Ponadto chyba nikt nie zabrania przedszkolu organizowania zajęć dodatkowych, po zakończeniu pracy przedszkola. Obniżenie kosztów dla rodziców to bardzo dobra decyzja. Nie każdy zarabia po 5 tyś. zł/miesięcznie. A tak to przedszkole publiczne udostępniało swoje pomieszczenia prywatnym nauczycielom, którzy kasowali odpowiednie pieniądze. Odbywało się zazwyczaj to kosztem nieuczestniczących na zajęciach dzieci. Odbywała się także pewna "selekcja" dzieci, na tych którzy uczestniczą w nich i nie. Naprawdę jak ktoś chce to angielski, taniec, karate i inne zajęcia mogą odbywać się po południu lub w soboty. Wielu pewnie będzie mnie "minusować" ale zastanówcie się, skoro protestujecie przeciwko posyłaniu 6 latków do szkół chcąc uratować im dzieciństwo i jednocześnie nakładacie na dzieci obowiązki po kilkanaście godzin dodatkowych zajęć w przedszkolu, to jest jakaś niekonsekwencja...

    • 10 15

    • pytanie... (1)

      a czy dziecko po 10 godzinach w przedszkolu ma siły po 17tej uczestniczyć w jakichkolwiek zajęciach dodatkowych?Gratuluję myślenia!!!Albo w soboty dodatkowo zapełniać im czas? Fakt, wtedy zostawiamy im dzieciństwo najbardziej!A ile czasu zostaje, by pobyć z rodzicami...szał!Dzieciństwo - marzenie!

      • 2 2

      • odpowiadam na pytanie NN

        Być może dziecko jest tak zmęczone poprzez chore ambicje niektórych rodziców, które swoim dzieciom fundują prawdziwe "złote piekło" poprzez cudowne wielogodzinne lekcje i zajęcia dodatkowe, po których ich pociecha nie ma już siły na nic. Może warto trochę zwolnić i poświęcić trochę SWOJEGO czasu własnym dzieciom? Tzw."wyścig szczurów" jest nadal dla niektórych w modzie ...

        • 2 3

    • (1)

      To nie jest kilkanaście godzin dziennie, ale od 20 do 30 minut np. tańca lub angielskiego, które przede wszystkim sprawiają dziecku radość i mają wpływ na jego rozwój. Poza tym to nie PRL, żeby ci których na to stać musieli ograniczać własne dzieci przez biedniejszą resztę. Mnie też na wiele rzeczy nie stać, a jakoś nie zabraniam innym rozporządzania swoimi pieniędzmi, które ciężko zarobili. A co będzie jak dziecko X z podwórka dowie się, że koleżanka Y chodzi w sobotę na zajęcia? Może tych też zabronić, żeby się nie czuła gorsza?

      • 2 3

      • zanim się odpisuje to należy ze zrozumieniem przeczytać kogoś opinię

        Nikt nikomu nie zabrania dodatkowej nauki. W przedszkolach publicznych powinien być zachowany pewien program do nauki i zabawy równy dla wszystkich. Jak ktoś chce więcej to powinien to robić poza godzinami lub poszukać sobie prywatnego przedszkola, które spełni jego oczekiwania. Na podwórku to dziecko może chodzić nawet z tabliczką na szyi jestem lepszy/a bo uczę się angielskiego, tańców, rytmiki, śpiewu itp. ale w przedszkolach publicznych wszyscy powinni być traktowani tak samo i nie jest to żaden PRL, tylko przyjęte normy i zasady przyzwoitości. Po przedszkolu można sobie robić co się chce, w końcu mamy wolność .

        • 2 3

  • Jak czytam te komentarze to włos mi się jeż. Nauczyciel teraz to ma być osoba z 50 fakultetami. Owszem prywatne przedszkola powstają ale w nich nie zapewnia się podstawowych praw nauczycielowi, który w takiej placówce ma skakać jak nakręcony zając na baterie. Istniej tu problem z wolnym, ze swobodnym jedzeniem, z brakiem kompetencji osób, które prowadzą takie placówki. Nauczyciel ma 8 h na pełnych obrotach prowadzić zajęcia, a po wyjściu dzieci jeszcze posprzątać łazienki, sale, katering itd. Takiej się Polski doczekaliśmy praca za 1200 zł. W jakiej MY Polacy Polsce żyjemy?

    • 7 0

  • Czy nikt nie zwrócił uwagi, że (1)

    900 dzieci w Gdańsku nie znalazło miejsca w przedszkolach publicznych. Nie mają ani angielskiego, ani baletu, ani zajęć z logopedą. Mogą bawić się pod opieką niani za przedszkolnym płotem.
    Może część rodziców, którzy żyją w związkach partnerskich a którzy nie są najgorzej sytuowani przeniesie swoje dzieci do przedszkoli prywatnych.
    Wbrew intencjom twórców ustawy może ona mieć korzystny skutek.

    • 18 8

    • moj wybor

      to mój wybór do jakiego przedszkola poslę dziecko, moje uczęszczają do państwowego, bo postawiłam na świetną kadrę( w prywatnych jest zgroza) i zdrową kuchnie- nie katering z plastkowych pudełek , gotowany gdzieś w baraku.
      majać dobrze platna prace stawiam na wyksztalecenie w placowce publiczej, bo kieruje sie dobrem dziecka, jakoscią opieki i wyksztalcenia

      • 1 2

  • J.W.

    Uważam, że nie warto rozstrzygać czy dobrze, że Nasze dzieci nie maja zajęć dodatkowych czy nie. Jak zawsze będą zwolennicy i przeciwnicy. Apeluje do przeciwników tej ustawy, abyśmy postarali się zmienić ten niefortunny zapis.

    • 4 1

  • Brak zajęć dodatkowych w przedszkolu (2)

    Uważam że to skandl!!!! Co mają opłaty za przedszkole do zajęć dodatkowych??? Przecież rozwiązanie jest proste za godzinę w której dziecko uczestniczy na zajęciach dodatkowych za którą "prywatnie" rodzic płaci przedszkole powinno odliczyć ją z opłaty przedszkolnej wówczas opłaty za jedną godzinę się nie dublują jest sprawiedliwie i wszyscy są zadowoleni. Ponad to jak można nie pozwolić dzieciom się rozwijać , zdobywać nowych umiejętności nie dbać o ich zdrowie fizyczne ( brak gimnastyki korekcyjnej , kto weźmie odpowiedzialność za wady postawy i ogólnego rozwoju fizycznego naszych dzieci NASZ RZĄD?????? Nie dosyć że dzieci mają iść rok wcześniej do szkoły to jeszcze takimi decyzjami nie poamaga im się w zdobywaniu wiedzy obycia z językiem obcym rozwojem fizycznym tylko się je uwstecznia!!!! Moja córka ma 5 lat i w ubiegłym roku BARDZO POLUBIŁA TANIEC I ANGIELSKI , NA KONIEC ROKU BYŁY PIĘKNE POKAZY TAŃCA WÓWCZAS UŚWIADOMIŁAM SOBIE ILE PANI INSTRUKTOR WŁOŻYŁA PRACY ŻEBY DZIECI TYLE SIĘ NAUCZYŁY I TYLE CZERPAŁY RADOŚCI Z TYCH ZAJĘĆ - TERAZ "KTOŚ" MOJEJ CÓRCE ZABRANIA ROBIENIA TEGO CO SPRAWIAŁO UŚMIECH NA JEJ BUŹCE- BRAK SŁÓW. W ogóle to jest nie pojęte że odbiera się rodzicom decydowanie co jest dla jego dziecka dobre i potrzebne....... Jak Rząd sobie to wyobraża że dziecko odebrane przez rodzica o godzinie 16 czy 17 z przedszkola ma jeszcze siły żeby iść na gimnastykę , angielski, rytmikę karate itp. przecież wiadomo że dzieci najwięcej sił witalnych i możliwości pochłaniania wiedzy mają wypoczęte od rana a wieczorem są zmęczone po całym dniu . Nie wspomnę o rodzicach którzy chyba mają paść na twarz bo z całym szacunkiem ale ja po całym dniu pracy o 18 nie mam już siły na zajęcia dodatkowe a jeszcze czekają mnie obowiązki domowe. Normalnie uciekać z tego Kraju.

    • 39 5

    • (1)

      Edukowanie dzieci w okresie przedszkolnym powoduje gorsze efekty na przyszlosc niz gdy dzieci w tym wieku zajete sa jedynie zabawa - potwierdzone licznymi badaniami i testami tak wiec nie panikujcie niepotrzebnie i dajcie dzieciom dziecinstwo a nie tylko nauka, nauka od najmlodszych lat - ludzie maja po jednym dziecku i to jest ich oczko w glowie ktore musi wszystko robic tak jak chce rodzic, zrobcie sobie piatek dzieci to wam sie odechce uczenia wszystkich dzieci tanca itp, jak ktos ma talent do czegos to i tak spokojnie wyplynie w przyszlosci i nie musi uczyc sie tego w przedszkolu !!!!

      • 5 13

      • Żałosna opinia

        Widać, że masz tyle z dziećmi do czynienia, co kot napłakał. Zajęcia dodatkowe to nie nauka, siedzenie w ławce i notowanie, ale właśnie zabawa, sama radość i wspieranie naturalnej kreatywności dziecka.

        • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane