- 1 10-latka zrobiła wywiad z Tuskiem (156 opinii)
- 2 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (85 opinii)
- 3 Odra wraca? Do kwietnia więcej przypadków niż w całym ubiegłym roku (96 opinii)
- 4 Z Żabiego Kruka do Rawenny? Dziewczyny z Gdańska walczą o wyjazd na zawody smoczych łodzi (12 opinii)
- 5 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (51 opinii)
- 6 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (7 opinii)
Zbieranie plastikowych nakrętek ma sens. To realna pomoc dla dzieci
14 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat)
Jeśli zastanawiałeś się kiedyś, czy zbieranie plastikowych nakrętek ma sens, odpowiadamy: ma! Dzięki pieniądzom z ich sprzedaży udało się już bowiem pomóc wielu niepełnosprawnym dzieciom. Sprawdziliśmy, gdzie w Trójmieście można się włączyć w akcję zbierania nakrętek i dzięki temu - małym wysiłkiem - pomóc najbardziej potrzebującym maluchom.
W Trójmieście jest wiele zbiórek plastikowych nakrętek, do których można się włączyć. Prowadzą je szkoły, firmy, urzędy, organizacje pozarządowe. Cel? Zgromadzenie nakrętek w hurtowych ilościach, a następnie sprzedanie ich w punkcie skupu surowców wtórnych. Co ciekawe, zbieranie i recykling nakrętek są bardziej opłacalne niż zbieranie plastikowych butelek i sprzedawanie ich do skupów.
Pieniądze zarobione w ten sposób przeznaczane są później na szczytny cel - np. zakup wózka inwalidzkiego dla niepełnosprawnego dziecka.
Organizacje, fundacje i stowarzyszenia w Trójmieście
Wielkie serce przed Urzędem Marszałkowskim w Gdańsku
Jeśli zbierasz nakrętki, ale nie wiesz, co później z nimi zrobić, możesz je wrzucić do ogólnodostępnego pojemnika w kształcie serca, które od roku stoi przed Urzędem Marszałkowskim w Gdańsku.
- Od kilku lat pracownicy naszego urzędu zbierają nakrętki dla niepełnosprawnego od urodzenia 10-letniego Arturka. Dzięki sprzętowi zdobytemu podczas tej akcji u chłopca nastąpiła znaczna poprawa w zakresie sprawności ruchowej - mówi inicjatorka akcji Agnieszka Zabłocka z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. - Dlatego zakrętki będziemy nadal zbierać i dla Arturka, z którym jesteśmy już mocno zżyci, i dla Gdańskiej Fundacji Korczaka "Kochaj i dawaj przykład".
Od początku pojawienia się kosza przed urzędem zebrano już ok. 2 ton nakrętek.
- W ciągu ostatniego roku kosz był opróżniany już 20 razy. Z pieniędzy zebranych za nakrętki firmy, które je przetwarzają, płacą za sprzęt do rehabilitacji - wskazuje Michał Piotrowski, rzecznik marszałka województwa. - Nakrętki odbiera od nas Gdańska Fundacja Korczaka i sama przekazuje specjalnej firmie. Jeśli zaś chodzi o pomoc Arturkowi, nakrętki odbiera jego tata.
Cena za 1 kg nakrętek w skupie to 90 gr. Warto też wspomnieć o tym, że nakrętki, które są przetwarzane, dostają potem nowe życie. Stają się np. doniczkami.
Zbiórka firmowa prowadzona z przedszkolem
Dla dzieci z Fundacji Korczaka w Gdańsku nakrętki zbierają też pracownicy firmy Atlanta Poland i robią to wspólnie z dziećmi z Publicznego Pozytywnego Przedszkola nr 3 w Gdańsku.
- Od ubiegłego roku cyklicznie przekazujemy zebrane nakrętki w ramach akcji "Nakrętka dla Korczaka". Ostatnia tura to zbiór ponad 90 kg nakrętek! - mówi Dominika Tabaczyńska z Atlanta Poland, inicjatorka działań w ramach społecznej odpowiedzialności.
Jak podkreśla, zbieranie plastikowych nakrętek jest najprostszym krokiem do włączenia się w pomoc dla potrzebujących dzieci.
- Nie wymaga od nas żadnych nakładów finansowych, jedynie trochę chęci. Wraz z kolegami i koleżankami z pracy oraz przedszkolakami zbieramy nadal. Zachęcam do przyłączania się do tej prostej i bardzo potrzebnej pomocy. Akcje zbierania nakrętek to jedna z popularnych form niesienia pomocy innym, ale jest też wsparciem dla środowiska, bo stanowi formę recyklingu. Tak wiele korzyści za tak niewiele pracy - wskazuje.
Sztuka Życia z nakrętkami
Od lat nakrętki zbiera też gdańska Fundacja Sztuka Życia Niepokonani. I jak przekonuje jej założyciel Dariusz Wiliński, warto, bo efekty tych zbiórek chwytają za serce.
- Dzięki pieniądzom pozyskanym ze sprzedaży między innymi naszych nakrętek udało się zakupić nowy wózek spacerowy dla Karolinki z Bytowa, która zmaga się z niedowładem kończyn dolnych i wodogłowiem. Radość dziewczynki i jej rodziców była bezcenna. By zakupić taki wózek, potrzeba kilku ton nakrętek, więc chętnie włączamy się w akcję ich zbierania i dokładamy to, co udaje nam się zebrać w domach czy miejscach pracy - mówi Dariusz Wiliński.
Podczas jednych z akcji w Sopocie za pieniądze pochodzące z nakrętek udało się też ufundować specjalne osłony na kółka wózków inwalidzkich dla czworga dzieci. Oprócz nakrętek fundacja zbierała też stare telefony i stare płyty CD - dochód z ich sprzedaży także przeznaczała na cele charytatywne.