• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy samotni rodzice stracą prawo do alimentów?

Ewa Palińska
13 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Minimalne wynagrodzenie za pracę w 2017 roku będzie wynosiło 2 tys. złotych brutto. Z racji tego, że próg dochodowy nie wzrośnie, rodzice samotnie wychowujący dzieci mogą przestać otrzymywać środki z Funduszu Alimentacyjnego, jednak nie wcześniej niż w październiku 2018 roku. Minimalne wynagrodzenie za pracę w 2017 roku będzie wynosiło 2 tys. złotych brutto. Z racji tego, że próg dochodowy nie wzrośnie, rodzice samotnie wychowujący dzieci mogą przestać otrzymywać środki z Funduszu Alimentacyjnego, jednak nie wcześniej niż w październiku 2018 roku.

Od 1 stycznia nastąpi podwyżka płacy minimalnej z 1850 do 2 tys. zł brutto. Próg dochodowy uprawniający do otrzymywania środków z Funduszu Alimentacyjnego będzie jednak wynosił 725 zł na osobę, a więc pozostanie niezmienny. Czy samotnym rodzicom grozi utrata prawa do alimentów?



Czy ministerstwo powinno podnieść próg dochodowy w związku z podwyższeniem wynagrodzenia minimalnego?

Choć podwyżka pensji to z reguły powód do radości, samotni rodzice, którzy dotychczas otrzymywali wynagrodzenie na poziomie najniższej krajowej, tym razem entuzjazmu nie wykazali. Dla wielu z nich mogłoby to bowiem oznaczać utratę uprawnień do otrzymywania środków z Funduszu Alimentacyjnego, bo za podwyżką pensji nie idzie podniesienie progu dochodowego.

Rodzice utracą alimenty, ale jeszcze nie teraz

- Obecnie zarabiam 1800 zł brutto. Po podwyżce otrzymam 2 tys. brutto, a więc 1459 na rękę. Oznacza to, że jako matka samotnie wychowująca dziecko, przekroczę o 9 zł próg dochodowy, który wynosi obecnie 725 zł - mówi Marta z Brzeźna, mama 5-letniej Tosi.
Choć utrata prawa do alimentów wydaje się nieuchronna, ma ona nastąpić nie wcześniej niż w październiku 2018 roku.

- Faktyczne przekroczenie dochodu w przypadku osób korzystających już ze świadczeń ze stałą pracą będzie miało miejsce dopiero w roku 2018, w okresie świadczeniowym 2018/2019, tj. od października 2018 r., kiedy to przy ustalaniu prawa do świadczeń pod uwagę brane będą dochody z 2017 r. - wyjaśnia Andrzej Czekaj, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie. - W przypadku podjęcia zatrudnienia od grudnia 2016 r., rodzinom dwuosobowym świadczenia z funduszu nie będą przysługiwać przy założeniu pełnego wymiaru czasu pracy i wynagrodzenia na poziomie podwyższonej płacy minimalnej.
Ilu mieszkańcom Trójmiasta grozi utrata zasiłków?

Gdańskie Centrum Świadczeń wypłaca obecnie świadczenie alimentacyjne na ok. 2,5 tys. dzieci. Wśród rodziców pobierających świadczenia alimentacyjne tylko na jedno dziecko, około 150 osiąga dochód netto oscylujący w granicach obowiązującego ustawowego kryterium dochodowego, czyli 725 zł na osobę w rodzinie.

- Istnieje prawdopodobieństwo, że w przypadku utrzymania kryterium dochodowego na obecnym poziomie, osoby te mogą utracić uprawnienia do świadczeń alimentacyjnych, ale, jak zostało wspomniane, dopiero za około 2 lata, ponieważ dochody za 2017 r. będą brane pod uwagę przy ustalaniu uprawnień na okres od 1 października 2018 r. do 30 września 2019 r. - mówi Arkadiusz Kulewicz, kierownik Działu Organizacyjnego Gdańskiego Centrum Świadczeń.
- W Sopocie z Funduszu Alimentacyjnego korzysta obecnie 140 rodzin, z czego 56 są to osoby samotnie wychowujące jedno dziecko. Spośród nich, 10 rodzin znajduje się blisko granicy kryterium dochodowego uprawniającego do korzystania ze świadczeń (725 zł na osobę w rodzinie) - informuje Andrzej Czekaj z sopockiego MOPS'u.
W Gdyni świadczenia alimentacyjne otrzymuje obecnie 1459 dzieci.

- Niestety, nie jesteśmy w stanie przewidzieć, ile osób przekroczy kryteria od 1 stycznia, ponieważ to zupełnie nie do przewidzenia - mówi Anna Łepik, zastępca naczelnika Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta Gdyni.
Na jaką pomoc mogą liczyć dzieci pozbawione prawa do alimentów?

- Każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie. Jeśli rodzina/osoba znajduje się w trudnej sytuacji życiowej, a przekracza kryteria dochodowe uprawniające do świadczeń rodzinnych czy pomocy społecznej, przy czym jej dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 1028 zł czyli 200 proc. kryterium dochodowego obowiązującego w pomocy społecznej, może otrzymać dofinansowanie do ciepłego posiłku (na podstawie uchwały Rady Miasta Sopotu) - mówi Andrzej Czekaj z sopockiego MOPS'u. - W szczególnie uzasadnionych przypadkach, po przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego, rodzina/osoba znajdująca się w trudnej sytuacji, może otrzymać specjalny zasiłek celowy na zaspokojenie niezbędnych potrzeb życiowych.
- W przypadku, gdyby rodzice utracili prawo do świadczenia alimentacyjnego, mogą skorzystać z innych form wsparcia, np. świadczenia 500+, dla którego kryterium dochodowe wynosi 800 zł lub 1200 zł - w przypadku wychowywania dziecka niepełnosprawnego - mówi Kulewicz z GCŚ.
- W zamian za świadczenie z funduszu nie ma innego świadczenia wypłacanego przez nas. Zasiłki rodzinne są wypłacane przy kryterium 674 zł na członka rodziny, czyli próg dochodowy jest jeszcze niższy- mówi Anna Łepik z gdyńskiego magistratu.
Na chwilę obecną podniesienia progu dochodowego Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie przewiduje. Warto również przypomnieć, że świadczenia z programu 500+ nie są liczone do dochodu przy przyznawaniu świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego.

Miejsca

Opinie (148) 6 zablokowanych

  • kompletnie nie zrozumiałe (3)

    przecież alimenty należa sie dziecku i nie wiazne ze samotny rodzić zarabia wiecej niż najniższa krajowa - to jest zobowiązanie rodzica któy nie łozy. Państwo nie ma tez zadnych środków aby te alimenty od niepłacoącego rodzica odzyskać - prawo jest od bani . Zoboiwązany do placenia rodzić nie pracuje , komornik nie ma z czego ściągnać , do więzienia tez go nie zamkną. Fundusz alimentó nie przzna bo dochód przekorcozny o nr 9 zł . To jest absurd !!! Niech PIS sie wezmie za zmianę przepisów moze coś porzytecznego wkońcu zrobią

    • 16 6

    • ta"łapka w dół " to pewnie od ojca alimenciarza (1)

      • 4 2

      • zawsze można ściągnąć z renty lub emerytury dziadków tylko trzeba o dobrego adwokata

        to uczy odpowiedzialności

        • 1 1

    • chwileczkę to ojciec jest "winny" tego że jest dziecko, z gliny je ulepił i wcisnął biednej skrzywdzonej kobiecie? kpiny...

      • 0 0

  • Państwo nagradza ludzi za nie pracowanie, powinno być odwrotnie.

    • 13 0

  • chore prawo

    Nie ma co mieć pretensje do ludzi, że się rozwodzą albo mają różne miejsca zameldowania skoro jest to potrzebne do otrzymania określonych przywilejów.

    Nie roztrząsam czy pomoc jest słuszna czy nie. Jednak prawo powinno być tak skonstruowane aby nie było żadnej różnicy pomiędzy matką samotną a taką, która pozostaje w związku małżeńskim czy jakimkolwiek innym ani gdzie i z kim mieszka. To się tyczy zarówno zasiłków jak i innych benefitów typu miejsce w przedszkolu, żłobku itp.

    Jak komuś nie starcza na jedzenie to nie mam nic przeciwko aby to jedzenie dostał bez względu na to czy jest leniem czy w inny sposób skrzywdził go los. Jeśli rodzice nie kupią dziecku odpowiednich ubrań, jedzenia czy przyborów szkolnych to nie mam nic przeciwko aby potrzebujące dzieci dostały je w szkole.

    Ale obecne prawo wręcz zachęca obywateli do rozwodów, separacji, zmiany miejsca zamieszkania itd. To kto z kim mieszka nie powinno aparatu urzędniczego obchodzić. Wtedy byłoby fair.

    • 9 2

  • (1)

    ale macie problem, niech matka dogada sie z szefem i pracuje na 7/8 etatu za te 1800 zl i po sprawie...

    • 5 0

    • Pewnie i tak, ale to jest zmuszanie ludzi do kombinowania. Jak ktoś uczciwy, to dostanie po łbie

      • 3 0

  • Brawo PiS !!! Tak Trzymać !!! Lać swoich zwolenników ile się da !! Im mocniej psa lejesz tym wierniejszy !!

    Więc można dać im popalić !! Niech mohery stracą prawo do dorabiania, a i tak zagłosują na PiS !!

    • 9 1

  • Prawo jest absurdalne (24)

    Jestem po rozwodzie, mam dziecko - ojciec ani nie łoży na jego utrzymanie, ani nie kontaktuje się z córką - po prostu ... zapomniał o nas kilka lat temu. Pracuję na 1/16 etatu i mam działalność gospodarczą; z tytułu etatu mam 120 złotych netto miesięcznie, z działalności dochód przed opodatkowaniem około 3000; z tego muszę opłacić mieszkanie, zus, a za resztę utrzymać siebie i córkę. 500+ mi się nie należy, bo "za dużo zarabiam"; fundusz alimentacyjny odmówił płacenia alimentów za byłego męża, bo "za dużo zarabiam". Za głupi wynajem mieszkania płacę 1,5 tysiąca i to już wystarczy, bo przekraczam wszystkie progi dochodowe... Robię wszystko, by zarabiać więcej, ale córka często choruje i muszę się nią zajmować. Ja nie mam gdzie udać się po pomoc finansową - czasem nie zapłacę zusu, czasem podatku dochodowego. I co mam zrobić? Fundusz Alimentacyjny powinien przejmować świadczenia w takich sytuacjach bez względu na to, czy zarabiam tyle czy tyle - niech sobie zabiorą na to pieniądze zgromadzone na funduszu emerytalnym byłego męża (tym w zus) i będzie po sprawie - okradasz własne dziecko? to my zmniejszymy Ci emeryturę i zobaczymy czyś taki kozak. Ale niestety o takich rozwiązaniach nikt nie myśli. Gdybym zarabiała tyle, że po prostu stać by mnie było na wszystko co potrzebne to w ogóle bym ręki po pomoc jakąkolwiek nie wyciągała.

    A takich kobiet jak ja jest pewnie więcej. My nie mamy wyjścia - musimy latać za każdym groszem, bo nam się nic nie należy.

    • 22 1

    • Re: Prawo jest absurdalne (22)

      1. Oddaj dziecko ojcu - to jakieś debilne przekonanie, że matka ma mieszkać z dzieckiem.

      2. Jeśli ojciec nie chce to oddaj do domu dziecka - trzeba było myśleć komu dajesz przed faktem, a nie teraz skamleć na forach...

      3. Najważniejsze - czy starczyłoby Ci gdyby nie bezsensowny z ekonomicznego punktu widzenia podatek dochodowy?

      4. Fundusz alimentacyjny, ani ŻADNE inne darowizny 'od państwa' nie powinny w ogóle istnieć. Z jakiej racji ja mam płacić pieniądze na Twoje utrzymanie bo Tobie nie wystarcza?! A co mnie to k...a obchodzi?! Nawet Cię nie znam! A wymagasz, żeby z (również) moich pieniędzy (podatków) finansować jakiś 'fundusz alimentacyjny' dla Ciebie... To nie moja wina i nie mój problem, że mało zarabiasz... Jak mało zarabiasz - trzeba było nie robić dzieci - a jak już, to z kimś komu ufasz*.
      Niestety muszę płacić, państwo mnie zmusza, zabiorą mi dom i ewentualnie pójdę do więzienia....

      *) G...o mnie obchodzi Twoja historia i losy i decyzje Twoje i "Twojego wybranka" :) Odwal się od moich pieniędzy.

      • 9 13

      • (1)

        jest tylko jedno bardzo małe miki. To nie są Twoje pieniądze. Skoro państwo Ci je zabrało to może one przez chwilę były Twoje, a może nawet nie. I w tym momencie Tobie już nic do tego, czy państwo kasę z Twoich podatków wyda na alimenty dla obcych Tobie dzieci, czy na nowe aluski do limuzyny urzędnika w Pcimiu Górnym czy na whiskacza do gęsto zakrapianej imprezy, bo to są już państwowe pieniądze. Czyli niczyje. Nie upilnowałeś ich - to wyłącznie Twój problem a nie adresatki do której kierujesz swoje żale.

        • 7 4

        • Re: ehhh... oczywiście komentarz wyciągający 'najistotniejszą' informację z tekstu :D

          To nieistotne.

          Istotna - dla niej - jest reszta... Uświadomienie sobie, że jej sytuacja jest WYŁĄCZNIE jej winą...
          Wymaganie od kogoś (w tym wypadku państwa polskiego) żeby wyłożyło kochane pieniążki bo mamusia nie potrafi utrzymać 2 osób za 2500zł to chyba jakiś trolling ;)))

          Mimo, że to nieistotne...
          Pieniądze SĄ moje... są NASZE...
          Jeśli już są tak absurdalnie wysokie podatki jak u nas....
          Powinny zostać wydane na cele wspólne - a nie dofinansowywanie życiowych nieudaczników pełzających po urzędach pracy i nierobów.

          Cele wspólne - nie wiem nawet skąd zacząć wymieniać... Od dziurawych dróg do paro-miesięcznych kolejek w służbie zdrowie.
          Podejrzewam, że zgodzimy się co do tego, że lista jest długa ;)

          • 1 6

      • Re: Prawo jest absurdalne (10)

        Zresztą co to za brednie...

        Jak masz działalność to podatek płacisz 19% znaczy ~600zł

        Zostaje Ci 2400 + 120zł = 2520 netto

        Jakim trzeba być życiowym nieogarem, żeby nie utrzymać 2 osób za 2500 netto?!

        Tak jak pisałem: Twoje problemy wynikające wyłącznie z Twojego braku umiejętności logicznego myślenia to Twój i wyłącznie Twój problem. Nikt* inny poza Tobą nie powinien na to wyłożyć ani złotówki.

        *) Ojciec oczywiście powinien dawać kasę na dziecko - powinna być jednolita stawka ustalana odgórnie NIEZALEŻNA od dochodów ojca. Jest oczywiście odwrotnie ;) Wszystko w tym kraju jest odwrotnie ;)))

        ps. 1500 za mieszkanie?!
        To ciekawe, bo ostatnio sprawdzałem ile mnie będzie kosztował kolejny kredyt hipoteczny na 200 tys. i wyszło mi 600zł/mc ;))))
        A Ty głupia wynajmujesz za prawie 3x tyle... Mało tego. 600zł płaciła byś "na swoje" - natomiast 1500 NIGDY Ci się nie zwróci...

        Twoje problemy - jak pisałem - są wyłącznie Twoją winą.

        I nie próbuj nawet wciskać kitu, że z dochodem 2500zł bank Ci nie da kredytu bo pęknę ze śmiechu! ;)))))

        • 4 8

        • naucz się liczyć (9)

          3000 - 1200 (zus) = 1800 netto+120 PLN z etatu i mam ... 1920 złotych miesięcznie; kredytu hipotecznego nie dostanę, choćbym bardzo chciała.

          Poza tym - kredyt na 200 tysięcy z ratą 600 PLN? na 80 lat czy na 30, ale z zerowym oprocentowaniem?

          • 7 0

          • Re: naucz się liczyć (8)

            30 lat, 160 tys. - nie 200 mój błąd...

            Pisałaś "dochód 3000 przed opodatkowaniem"...
            To może się zdecyduj.
            Sprawdź definicje 'dochód' i 'przychód'

            Musisz odliczyć jeszcze 19% CIT - znaczy zostałoby Ci 1200zł a nie 1800 jak piszesz...

            To ile w końcu? ;)

            Jeśli zostaje Ci 1920 na 2 osoby - to to wciąż dostatecznie dużo.
            I NA LUZIE dostaniesz kredyt hipoteczny na 200 tys. - wiem, bo ja dostałem zarabiając 1750 netto.

            • 1 7

            • no widzisz (7)

              policz sobie ile to jest 3000, gdy je ozusujemy i opodatkujemy

              od 3 tysi odejmujemy składki na ubezpieczenia społeczne około 770 złotych i resztę opodatkowujemy PITem, trollu jeden, nie CITem.

              Zatem tak naprawdę : 3000 - 770 - 401= moje netto, czyli 1829 PLN

              Co do podatków i całego systemu emerytalno-socjalnego - zgadzam się, że system mamy do d*py, ale to nie powód, żeby kogoś obrażać.

              • 7 0

              • Re: no widzisz (6)

                Wiem, że PIT Tylko sprawdzam czy Ty wiesz... :>

                Do 500+ liczy się netto prawda?
                Odejmij od swojego 'dochodu' te 1500zł za wynajem - wciśnij kit, że to Twoje biuro i powinno styknąć.

                Proszę.

                • 0 2

              • od "wciskania kitu" na tym forum mamy Ciebie (4)

                Nie zamierzam wprowadzać nikogo w błąd, bo to by było zwykłe wyłudzenie.

                • 2 0

              • Re: od (3)

                Dziwne...

                A mi wygląda że od samego początku chętnie byś wyłudziła kasę... Przecież "Ci się należy" ;DDDDDD

                Leżę i płaczę ;))))

                • 1 4

              • to chyba na samym początku coś źle zrozumiałeś (2)

                albo ja się źle wypowiedziałam.

                Sęk w tym, że to nie mi się należy, ale dziecku. Moje dziecko ma zasądzone od swojego ojca alimenty, których ten nie płaci. Instytucje stworzone do pomocy (fundusz alimentacyjny) - pomóc nie mogą, bo staram się nie żebrać na ulicy tylko uczciwie zarobić. To efekt wadliwego systemu prawnego. Świadczenie wychowawcze (tzw. 500+) nie przysługuje samotnemu rodzicowi, gdy tego stać na to, żeby wynająć mieszkanie; przysługuje za to alkoholikom z pięciorgiem dzieciaków - to w moim przekonaniu jest nie fair.

                Czy ja idąc do sądu z rodzicami mojego byłego męża wyłudzam coś? Bo aktualnie mam taką sytuację (będę wredną i złośliwą babą, bo ściągnę zaległe alimenty z emerytur teściów). Nie - ja w imieniu małoletniej córki egzekwuję wcześniejszy wyrok sądu.

                End of story.

                • 9 1

              • Re: to chyba na samym początku coś źle zrozumiałeś (1)

                Ależ ja się w pełni zgadzam, że gnoja trzeba ścigać!
                Od samego początku tak pisałem.

                Napisałaś jak byk:
                "A takich kobiet jak ja jest pewnie więcej. My nie mamy wyjścia - musimy latać za każdym groszem, bo nam się nic nie należy."
                "WY nie macie wyjścia - WAM się nic nie należy"

                Gdzie tu o dziecku coś? Może ja nie umiem czytać :/

                No nic...

                ps.
                "fundusz alimentacyjny"
                To chyba zła nazwa...
                Imho powinno to to działać w ten sposób, że jak ojci... dawca nasienia leci w kulki to 'FA' jest zabezpieczeniem które wypłaca kasę za niego.
                A państwo za aprobatą sądu ściąga kasę od niego potem.

                To po co w zasadzie jest ten fundusz alimentacyjny jeśli nie jako forma ubezpieczenia dla samotnych rodziców?! ;|

                Ale... jak już wspomniałem... w tym kraju NIC nie działa tak jak powinno ;)))))))

                • 3 0

              • skrót myślowy - mi w rozumieniu ustawowego przedstawiciela małoletniego dziecka

                a fundusz alimentacyjny jak dla mnie może nie istnieć - jedyne co się tam dowiedziałam to to, że gdybym była bezrobotna to by mi 400 złotych płacili.

                Poza tym - nie powiem, żebyś spróbował się postawić na moim miejscu - ale pomyśl - masz dziecko, a Twój partner dał nogę. Zdarza się - źle ulokowałam uczucia i tyle. Ale to nie wina dziecka, by je porzucać, nie płacić na utrzymanie. Dlatego zaciskasz zęby i starasz się jeszcze bardziej. I kobiet w podobnej sytuacji do mojej jest więcej - niektóre kombinują - zmieniają umowy o pracę na niższe, byle dostać zasiłek czy alimenty z funduszu. A to już jest patologia dla mnie. Takich zjawisk jest więcej, takich problemów jest całe wiadro ... Starałam się o mieszkanie komunalne (jeszcze zanim otworzyłam firmę) i usłyszałam, że przecież jestem atrakcyjna i mogę sobie znaleźć łosia a nie o państwowe mieszkanie prosić (tak, w urzędzie miasta taki komentarz panie między sobą walnęły zanim wyszłam). "Prezydencka" pomoc prawna - niby darmowa, ale jak mam firmę to już niekoniecznie. Kurator sądowy traktuje mnie jak zło konieczne (a przecież nigdy nie był moim mężem) i nachodził o różnych porach dnia i nocy jakbym co najmniej nielegalnie coś uprawiała na balkonie.

                • 7 0

              • Nie dostanie kredytu- dziecko jest traktowane jako bezrobotny na utrzymaniu

                • 4 0

      • (1)

        Dlaczego miałabym oddawać dziecko? Nie jego wina, że ma ojca matoła. Dziecko było wyczekane (staraliśmy się o nie) - to żadna wpadka. A mój ówczesny mąż? Dawno temu zakochałam się w tym człowieku. Nie sądziłam, że można się tak zmienić, ale jak widać - można.

        Z ekonomicznego punktu widzenia - gdybym nie musiała płacić zusu wtedy, kiedy nie zarabiam i gdyby podatek był bardziej "normalny" to zapewne stać by mnie było na więcej lepszych jakościowo rzeczy dla młodej. Tak, dodatkowe około 400 złotych miesięcznie byłoby super. Ale nie jest. Starcza mi, bo musi. Nie ma wakacji, nie ma kina czy ferii. Trudno, prawda? I to jest właśnie w takich sytuacjach żenujące - samotny rodzic to czasem nie człowiek, który ma też swoje potrzeby, tylko samotny wół roboczy, bo okoliczności przyrody, czyli systemu prawnego, podatkowego są takie a nie inne. Kocham swoją córkę i tylko dla niej mam siłę żyć, bo tak ... to po co.

        • 7 1

        • nie do wiary...

          Pisałem już.
          NIE wciskaj kitu.
          1. Za 2500zł netto spokojnie da się utrzymać 3-4 osoby... Was jest dwoje/dwie....

          2. Napisałaś:
          "Dlaczego miałabym oddawać dziecko? Nie jego wina, że ma ojca matoła.
          Dziecko było wyczekane (staraliśmy się o nie) - to żadna wpadka.
          A mój ówczesny mąż? Nie sądziłam, że można się tak zmienić, ale jak widać - można."

          Nie wciskaj kitu.
          Wszyscy już wiemy, że w swojej 'wielkiej mądrości' najprawdopodobniej myślałaś, że dziecko uratuje Wasz związek. Brawo.
          Przynajmniej przyznaj się jako przestrogę dla innych 'genialnych' matek...

          • 0 9

      • do aradash (6)

        Powiedz mi kolego czy żal ci d*py nie ściska ze za twoje pieniądze są utrzymywani więźniowie w Polsce . Ze mops wypłaca alkoholikom po 500zl miesięcznie na chlanie bo oni są chorzy. Może zacznij tam skakać ryjem gdzie trzeba. To przecież twoje pieniądze . I ty na to pozwalasz . Żeby z twoich pieniedzy nierobów w pudle utrzymywali. Żal z ciebie c*eciu.

        • 10 1

        • Re: do aradash (5)

          Nie pozwalam, bo nie płacę podatków w PL już od dawna :D Tylko VAT i akcyza niestety...

          Naucz się czytać ze zrozumieniem, pisałem o WSZYSTKICH darowiznach i datkach państwowych. Nie tylko o powyższym przypadku.

          • 0 2

          • To jak nie płacisz tu podatków (4)

            to Twój tekst:
            "Z jakiej racji ja mam płacić pieniądze na Twoje utrzymanie bo Tobie nie wystarcza?! A co mnie to k...a obchodzi?! Nawet Cię nie znam! A wymagasz, żeby z (również) moich pieniędzy (podatków) finansować jakiś 'fundusz alimentacyjny' dla Ciebie... To nie moja wina i nie mój problem, że mało zarabiasz... Jak mało zarabiasz - trzeba było nie robić dzieci - a jak już, to z kimś komu ufasz*.
            Niestety muszę płacić, państwo mnie zmusza, zabiorą mi dom i ewentualnie pójdę do więzienia....

            *) G...o mnie obchodzi Twoja historia i losy i decyzje Twoje i "Twojego wybranka" :) Odwal się od moich pieniędzy."

            jest o kant d*py rozbić ... bo nieadekwatny (pomijając sprawę, że ja ŻADNEGO ŚWIADCZENIA Z TEGO PAŃSTWA NIE MAM, co napisałam na samym początku).

            • 3 0

            • Re: To jak nie płacisz tu podatków (3)

              Rozumiem, więc podchodzisz do sprawy personalnie - wiedz, że ja nie.

              Tak, napisałem również:
              "Fundusz alimentacyjny, ani ŻADNE inne darowizny 'od państwa' nie powinny w ogóle istnieć."

              Mam gdzieś, czy to zasiłek dla samotnych matek, czy dla pijaków na wódkę.

              Każdy czegoś chce... ale robić nie ma komu... ;)

              Nie płacę tu podatków których mogę nie płacić, kolejna nie umie czytać ze zrozumieniem?
              Napisałem też:
              "Tylko VAT i akcyza niestety..."
              Co stanowi ~20% mojego dochodu.

              • 0 1

              • i tu dochodzimy do sedna problemu (2)

                zaatakowałeś mnie (no niestety tak się poczułam) - a tak naprawdę masz zastrzeżenia do systemu redystrybucji pieniędzy z budżetu.

                I tu się zgadzamy - system jest zły, nieracjonalny i nieadekwatny do sytuacji gospodarczej oraz demograficznej kraju. Może zamiast tak szarpać ludzi na forum napiszesz projekt pt "jak uratować Polskę" i przedstawisz go rządzącym naszym pięknym krajem? Z chęcią przeczytam jak likwidujesz zasiłki, święte krowy, emerytury pokoleniowe, zmieniasz system podatkowy, itp.

                • 4 0

              • Re: i tu dochodzimy do sedna problemu (1)

                "Z chęcią przeczytam jak"

                Odpowiem jednym zdaniem i to załatwia 80-90% problemów tego kraju.

                Zwolnić 95% wszystkich urzędników, a jedynym podatkiem jaki powinien pozostać w użytku jest VAT na poziomie 16% obniżany co roku o 0.5 punktu procentowego do docelowego progu 5%.

                Wygooglaj profesorów ekonomii w Polsce i wyślij do każdego z nich e-maila o następującej treści:
                "Witam Panie Profesorze. Jakiś idiota na forum X zaproponował takie rozwiązanie problemów Polaków (tu wklejasz powyższe ^ zdanie). Czy mógłby Pan w wielkim przybliżeniu przedstawić mi prognozę następstw takiego działania?"

                Daj znać.
                :)

                • 0 1

              • między ekonomią a polityką jest pewna różnica...

                Żaden polityk nie będzie forsował rozwiązań uzasadnionych ekonomicznie i racjonalnie, gdyż oznacza to w linii prostej podcięcie gałęzi, na której się siedzi. Od lat wyglądam polityka, który wyjdzie jak Pinera i, delikatnie to ujmując, popełni polityczne samobójstwo w naszym systemie politycznym.

                • 1 0

    • cóż trzeba było myśleć o dziecku zanim się wpadło na pomysł jego wyprodukowania a teraz wypadałoby zacząć od wynajęcia tańszego lokum a nie od szukania winnych wokół siebie

      • 0 4

  • (3)

    Moja córa dostaje 2000 złoty na 4 dzieciaków, nie opłaca się jej iść do pracy za 1500 złoty, lepiej siedziec w domu i je wychowywać.

    • 3 3

    • a co lata minęły Krysiu?

      • 0 0

    • Ambitna ta twoja córka

      • 3 0

    • A kto ja bedzie utrzymywac, gdy sie alimenty skincza?

      Moja ex juz ten bol ma. Bidulka do pracy d$#sko musiala ruszyc w wieku 50 hi hi. Ja przez ostatnie 25 lat mialem pod gore, bo placilem co sad klepal. Ona sie smiala. Teraz ja mam szeroki usmiech.
      Samotna mamusia z wyboru, kontakt ograniczyla mi do zera, bo sad klepal dzieki temu wyzsze kwoty. Powodzenia dla coreczki i Pani, bo to Paji ja kiedys bedzie ze swojej emerytury utrzymywac.

      • 0 1

  • Alimenty

    Sciagalnosc żadna a komornik kasę bierze i to duża pozdrawiam komornika z pruszcza

    • 4 0

  • (5)

    Polacy powiadam wam prawdę;:
    dzieci nie są własnością rodziców,
    są własnością państwa polskiego.

    • 1 5

    • ...

      Tak jest w Skandynawii, a najgorzej w Norwegii

      • 0 0

    • (2)

      Dzieci nie są przedmiotami aby być czyjąś własnością.

      • 2 1

      • (1)

        mało jeszcze wiesz...

        • 1 1

        • to chyba dzieci nie masz, skoro myślisz że mogą być własnością. To żywe istoty a nie przedmioty

          • 0 0

    • Pomylilas Polske ze Szwecja.....

      Wychowanie dzieci wedlug panstwowych przepisow.... Wlasnie tam w Szwecji...

      • 0 0

  • ...

    Niech się do roboty wezmą. Rodziców, którzy nie płaca do obozów pracy lub więzienia. teraz więźniowie mogą pracować. Nie mam ochoty utrzymywać ukochanej Basi pani Zosi bo ja jej nie bzykałem. To nie moja odpowiedzialność.
    Za alimenty są odpowiedzialni tylko i wyłącznie rodzice. W tym artykule jest pokazane typowo lewackie myślenie.

    • 10 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane