• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile chcą zarabiać młodzi ludzie? Oczekiwania, kwoty, wydatki

Aleksandra Wrona
10 marca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Oczekiwania finansowe młodych ludzi rosną, a i tak dużo z nich deklaruje, że ledwo wiąże koniec z końcem. Oczekiwania finansowe młodych ludzi rosną, a i tak dużo z nich deklaruje, że ledwo wiąże koniec z końcem.

"Oczekiwania finansowe młodych osób wciąż rosną" donoszą raporty. W zaledwie rok mediana oczekiwań osób wchodzących na rynek pracy wzrosła o 500 zł. Co ma na to wpływ? Rosnąca inflacja czy rosnące potrzeby? Porozmawialiśmy z młodymi ludźmi o tym, ile chcieliby zarabiać i co pochłania ich budżet.



Ciekawe zawody w Trójmieście



Ile chciał(a)byś zarabiać, żeby wystarczyło ci na wszystkie wydatki?

Oczekiwaniom finansowym młodych osób przyjrzała się w firma PwC w wydanym w 2021 r. raporcie "Młodzi Polacy na rynku pracy". W badaniu wzięło udział 2,5 tys. studentów i absolwentów uczelni wyższych. Pytania dotyczyły zarówno zarobków, jak i najważniejszych i najtrudniejszych do zaakceptowania warunków pracy.

W kwestii zarobków mediana oczekiwań kształtowała się na poziomie 4,5 tys. zł netto. Najniższe oczekiwania finansowe zgłaszali studenci kierunków społecznych i ścisłych - ok. 4 tys. zł. Studenci kierunków ekonomicznych, humanistycznych i technicznych plasowali się w okolicach 4,5 tys. zł, natomiast studenci kierunków medycznych i biologiczno-przyrodnicznych mówili o ok. 5 tys. zł.

Jak wygląda portfel studenta? Rosną ceny, oszczędności młodych ludzi topnieją Jak wygląda portfel studenta? Rosną ceny, oszczędności młodych ludzi topnieją

Najważniejszymi obszarami pracy dla młodych osób okazało się: zdobycie doświadczenia zawodowego, wysokie zarobki, przyjazna atmosfera, poczucie sensu wykonywanej pracy i praca zgodna z zainteresowaniami. Obszary trudne do zaakceptowania to: brak możliwości rozwoju, nieadekwatne zarobki do oczekiwań, wysoki poziom stresu, konflikt w zespole i brak możliwości awansu. Co ciekawe, młodzi pracownicy postawieni przed wyborem "work-life balance" czy "wysokie zarobki" w 58 proc. wybrali balans między życiem prywatnym a pracą.

Statystyki z raportu znalazły też swoje potwierdzenie w rozmowach, które udało nam się przeprowadzić z młodymi ludźmi i ich rodzicami.

- Uważam, że zadowalającą sumą, w zupełności wystarczającą do normalnego funkcjonowania, byłoby około 6 tys. zł netto. W obecnych czasach, kiedy ceny poszły w górę, taka suma powinna być standardem. Młody pracownik, dostając takie pieniądze może odłożyć, kilka razy iść na miasto, by się napić lub zjeść, ale przede wszystkim spać spokojnie i nie myśleć o tym, kiedy skończą się pieniądze lub z czego musi zrezygnować, by móc pozwolić sobie na nowe buty czy weekendowy wyjazd - mówi Mateusz, który niedawno skończył studia.

Praca zdalna wciąż bez regulacji w Kodeksie pracy



- Zapytałam o to moich znajomych z klasy i większość z nich odpowiedziała, że między 4 a 5 tysięcy - mówi Kasia, tegoroczna maturzystka. - Nikt nie podał kwoty poniżej 4 tys. Jeśli chodzi o mnie to w te wakacje pracowałam w gastronomii i w wieku 17 lat, jako kelnerka na bardzo przeciętnej stołówce, pracując co drugi dzień, zarobiłam 4 tys. złotych. Idąc tym tropem, kiedy skończę studia chciałabym znaleźć pracę, w której nie będę zarabiała mniej niż jako nastolatka.
- Słucham, co o pieniądzach mówi mój 17-letni syn i wiem, że jego oczekiwania to ok. 5 tys. zł netto - mówi Daria. - Musi wystarczyć mu na wyjścia z kolegami, ubrania i dodatki do gier komputerowych. Myślę, że sporą kwotę chciałby przeznaczać też na paliwo i utrzymanie samochodu. Ma nawyk odkładania pieniędzy na droższe rzeczy takie jak lepszy telefon, laptop czy ulepszenia do komputera.
Wyjście ze znajomymi na miasto to koszt co najmniej 100 zł. Wyjście ze znajomymi na miasto to koszt co najmniej 100 zł.

Absolutne minimum



Nie da się ukryć, że aktualne koszty utrzymania się w mieście są znacznie wyższe niż jeszcze kilka lat temu, znaczna część budżetu młodych wydawana jest na mieszkanie i rachunki.

- Sam wynajem pokoju w Trójmieście plus opłaty to średnio 1,5 tys. złotych i to w optymistycznym przypadku. Dodatkowo dochodzi około 600 zł miesięcznie za podstawowe artykuły żywnościowe i do domu. Prócz tego dochodzą zajęcia dodatkowe - średnio 200 zł miesięcznie. Wiec jak możemy zauważyć, około 2,3 tys. złotych wydaję na podstawowe utrzymanie, bez zbędnych luksusów - mówi Mateusz.
W wyliczeniach Kasi znalazło się też miejsce na utrzymanie samochodu, zwierzęcia i oszczędności.

- Załóżmy sobie, że na mieszkanie i rachunki będę musiała przeznaczyć ok. 1,5 tys. złotych, do tego chciałabym móc odkładać co najmniej 500 zł miesięcznie, żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo finansowe. Na jedzenie w domu i na mieście liczę średnio 30 zł dziennie, do tego 500 zł na utrzymanie samochodu i zwierzaka. Wychodzi 3,4 tys. zł i myślę, że to dla mnie podstawa na start. Natomiast wiem, że chciałabym zarabiać więcej, żeby nie liczyć każdej złotówki i móc pozwolić sobie na podróże.

Wydatki dodatkowe



Bardzo często do kosztów utrzymania się dochodzą też nieprzewidziane wydatki związane ze zdrowiem.

- Mój budżet rozchodzi się jak szalony - przyznaje Paulina. - Jedzenie jest bardzo drogie, wyjścia ze znajomymi również, ale i kosmetyki dają mi po kieszeni. Mam wrażenie, że kobiety wydają znacznie więcej niż mężczyźni... Sporo mam też wyzwań zdrowotnych, od paru miesięcy leczę się hormonalnie co generuje gigantyczne koszty. Staram się oszczędzać, kupuję ciuchy z drugiej ręki, staram się planować wydatki na żywność, ale i tak trudno mi zaoszczędzić większą kwotę.
Dużym obciążeniem budżetu młodych ludzi są też wyjścia ze znajomymi na miasto. Jak sami przyznają, czasy klubów studenckich z piwem za 5 zł dawno się już skończyły, dlatego spotkania towarzyskie stały się luksusem.


- Kilka piw i coś do jedzenia to już około 100 zł na głowę, nie licząc wizyt w klubach, koncertów czy powrotu taksówką. Jeżeli jednak np. pójdziemy do teatru, później idziemy do pubu, zjemy na mieście choćby małą pizzę, a później wrócimy taksówką, to koszt takiego wieczoru może wzrosnąć nawet do 300 zł - liczy Mateusz. - Mi udaje mi się wychodzić ze znajomymi plus minus dwa razy w miesiącu i nigdy nie są to imprezy do białego rana, raczej zwykłe posiadówki, które i tak nie wychodzą tanio.
Do wydatków dodatkowych można zaliczyć też kursy, szkolenia, siłownię czy utrzymanie zwierząt domowych.

- Moja mama była przeciwna temu, żebym adoptowała psa - mówi Julia. - Już w pierwszym miesiącu po adopcji okazało się, że wymaga on leczenia i musiałam pożyczyć na ten cel pieniądze. Nie wyobrażam sobie jednak, żeby nie leczyć ukochanego zwierzęcia. Fakt, utrzymanie go trochę mnie kosztuje, ale dość mam słuchania o tym, że żyję ponad stan. Czy naprawdę ze spełnianiem marzeń mam czekać aż skończę czterdziestkę i może się dorobię? A co, jeśli tak się nie stanie?

Opinie (685) 10 zablokowanych

  • (7)

    Mi jest wszystko jedno jaka to będzie kwota, ważne y wystarczyła na: 1. Mieszkanie - wystarczy blok, 2 pokoje, najważniejsze to przyzwoita lokalizacja, nie na wygwizdowie przy wysypisku. 2. Opłaty. 3. Zdrowa żywność. 4. Porządne ubrania, niekoniecznie topowych projektantów, za to wygodne i solidne. 5. Jakaś rozrywka - kino, pub, wyjazd na wakacje. 6. Coś by odłożyć na czarną godzinę, oraz na emeryturę.

    • 57 1

    • 100% racja (1)

      A że teraz to bedzie z 6k netto - no cóż, takie mamy czasy...

      • 12 0

      • Po ukończeniu szkoły zawodowej bez problemu tyle możesz zarabiać po roku gdy zdobędziesz już jakieś doświadczenie zawodowe. Na rynku jest za dużo osób z mgr i wielkimi wymaganiami dlatego po studiach większość co najwyżej może liczyć na 3k na rękę

        • 4 0

    • To wybierz odpowiedni zawód a nie bieda kierunek studiów aby tylko moc się pochwalić mgr

      • 2 2

    • (2)

      czyli jednak chcesz bardzo dużo, to co opisałeś to nie jest żadne skromne życie tylko życie przedstawiciela klasy średniej w Europie. Zdecydowana większość ludzi na świecie na ma nawet połowy tego co opisałeś. Trochę staliśmy się już spasłymi kontami, wymagania spore i dobrze. Mam nadzieję, że nie będą nasze oczekiwania niedługo weryfikowane przez wojnę na wschodzie. Pozdrowienia.

      • 8 5

      • (1)

        Nie, nie uważam bym żądał za wiele, to jest tzw. standard cywilizacyjny pozwalający na zdrowe życie. Argument. że "inni mają gorzej" jest głupi, bo trzeba dążyć do lepszego, a nie zacieszać się, że mam jeden ochłap więcej od drugiego biedaka.

        • 6 4

        • To nawet Szwecja nie zapewnia takiego standardu na samym początku

          • 1 0

    • O to z 7 musisz zarobic

      • 0 0

  • Pracuję w szkole, mam 3500 zł na rękę ze wszystkimi dodatkami. (7)

    Po opłaceniu rachunków, ile zostaje mi na jedzenie czy ciuchy? Niewiele. Na kredyt mnie nie stać. Marzę, by dotrwać do 1.

    • 57 2

    • (3)

      Dobry niewolnik z ciebie :) ja już bym dawno się przebranżowił ale mentalność niewolnicza u wielu osób jest bardzo mocno zakorzeniona

      • 9 17

      • Co będzie jeśli wszyscy się przebranżowią? (2)

        Pomyślałeś, kto będzie uczył nasze dzieci?

        • 19 2

        • Same się nauczą

          Życia. Szkoła to przechowalnia żeby rodzice mogli pracować...

          • 3 9

        • Wtedy stawki dla nauczycieli pójdą do góry gdyż będzie to musiało nastąpić. Tak jest w każdej branży gdzie brakuje pracowników bo tak działa rynek

          • 3 1

    • Rozumiem ból, ja mam 3300 w korpo. 2000 to wynajem i do następnej wypłaty nigdy nie starcza na jedzenie...

      • 9 0

    • Zazdraszczam

      • 0 3

    • No tak, plus taki, że godzin pracujesz malutko.

      • 2 2

  • W temacie ankiety: Przychodzi nowy pracownik do pracodawcy

    Pracodawca: Oferujemy panu dziesięć tysięcy miesięcznie.
    Pracownik: Nie dziękuję. Ja chciałbym zarabiać cztery.

    • 29 1

  • Młodzi to by chcieli zarabiać tyle, ile doświadczony pracownik. (12)

    Przychodzi młody, nic nie umie a kasę brać taką że głowa mała.

    Na początku nikt młodemu nie da tyle ile nowemu ale z doświadczeniem.
    Trzeba o tym pamiętać.

    • 120 42

    • to nie mlody chce za duzo (1)

      To ty masz za malo.
      A fala to w wojsku, potrzeby sie zmieniaja i mlody moze byc bardziej dopasowany lub wyszkolony w potrzebnej specjalnosci.
      To ze obslugujesz organizacje, nie znaczy ze to wszedzie jest potrzebne.

      • 21 10

      • Dlatego jak do mnie do pracy przychodzi młody niczego się ode mnie nie dowie .

        Jeśli zarobi to co ja lub więcej to niech sobie zarabia . Ale uczyć nikogo nigdy nie będę . Do wielu rozwiązań doszedłem sam przez lata pracy. Nie jest to dla mnie problemem że młody zarobi tyle co ja lub nawet więcej jeśli jest lepszy.

        • 14 7

    • ma ajfona z fejsem i instem, to wystarcza

      • 10 6

    • To nie młody chce dużo zarabiać (3)

      to ty, jako doświadczony pracownik, zarabiasz zdecydowanie za mało. Taka prawda niestety.

      • 26 5

      • Młodych problemem nie jest moja wypłacalność. (2)

        Ja mogę zapłacić dużo. Ich problemem jest to że im sie kompletnie nie chce robić. Oni myślą że przychodzą do pracy wysiedzieć swoje godziny.

        • 14 6

        • Jesli pracodwca płaci za siedzenie to w czym problem?

          • 7 5

        • a próbowałeś płacić (niską) podstawę plus na akord, od obrotu, itp?

          Skoro praca jest taka cenna, to można chyba wypłacić pracownikowi 30-40% tego co wyrabia (licząc już z kosztami zusów itd oczywiście). Ale nie na zasadzie, że jak potem wychodzi, że wyrobił 15 tys. dodatku do podstawy koniec miesiąca to "nie no, tyle to nie". Skoro pracodawcy zarobił ponad drugie tyle, to chyba nie powinien to być problem?

          • 2 0

    • Tak jak już ktoś wspominał - młody chce odłożyć na wkład własny, żeby mieć gdzie tyłek położyć w kredytowanych 4 ścianach. Wynajem pokoju to około tysiąca złotych miesięcznie. :)))

      • 6 1

    • (2)

      Za darmo byscie chcieli aby ludzie pracowali najlepiej. Nawet po 10 latach pracy daja ochlapy. Ciezko o podwyzke bo tłumaczenia ze wszystko poszlo w gore. Poszlo to co ja mam zyc za ochlapy???.

      • 4 1

      • Dobry przyklad.

        Ja jako brygadzista dostawałem tyle co nowo zatrudnione osoby które trzeba było uczyć, pilnować bo abo telefon w lapie albo "ja nie panimaju". Znalazłem inna robotę... mówię szefowi ze sie zwalniam , i nagle dalo rade podwyżkę itp ogarnąć.. ale i tak bylo za późno. Tak więc to głównie jest wina rządu za wysokie koszta zatrudnienia , potem wina pracodawcy bo zazwyczaj wychodzi "Janusz" z szefa i kombinuje jak płacić jak najmniej. I ciagle 1 argument jest "nie mam skad dac Ci podwyżki, ja jeszcze dokladam"

        • 4 0

      • Jeśli na twoje miejsce można następnego dnia postawić kogoś innego kto cię zastąpi bez problemu to nie dziw się że mało zarabiasz. Takie są prawa rynku że najmniej wartościowe jest to co można od ręki wymienić możesz tupac nóżkami ale rzeczywiście i nie zmienisz

        • 1 0

    • Nieprawda

      Młodzi toby chcieli zarabiać godnie, żeby mieć na mieszkanie jedzenie, na życie, na podstawy. Bo wielszaoc Polaków zarabia niestety jałmużnę...

      • 0 1

  • Sprawiedliwie!!! (24)

    Tak w ogule to zarobki powinny byc równe, tj
    - jak pracujesz rok to masz 2000, po roku podwyżka o 200 zł. Dla wszystkich, czy dla robola czy lekrarza. Tak powinno być. Każda praca jest warta tyle samo, czemu informatyk ma zarabiać wiecej niz sprzataczka?????
    Po 10 latach już będzie 4000 tysiące, we dwujkę to jest 8000, A jak jeszcze będą dzieci to dochodzą 500+. Jak rząd da ludziom mieszkania to powinno wystarczyć
    Moze niewiele ale bynajmniej sprawiedliwie.

    • 13 92

    • (1)

      Nie wierzę w to co właśnie przeczytałem .... :o

      • 30 0

      • Tak myślą właśnie ludzi głosujący na razem. Mógł się nawet nie podpisywać a po wypowiedzi tej osoby już wiedziałem na kogo głosuje

        • 7 0

    • Z takim myśleniem jest jeden problem: nikt nie będzie chciał być lekarzem, bo to wymaga dużo więcej wysiłku niż zostanie sprzątaczką. Chyba, że chcesz, żeby leczył cię ktoś o kwalifikacjach tego od kopania rowów XD

      • 28 0

    • To po co byc lekarzem? Lepiej byc byle jakim fachowcem skoro wg ciebie ma byc sprawiedliwie. Po co sie uczyc i przemecza . Bez sensu. Dla idei? Dla narodu buhahahahaaaa?

      • 11 1

    • (4)

      Bo informatyk spędził więcej czasu na nauce niż sprzątaczka ale dla razemkow to nie do pojęcia

      • 13 2

      • (3)

        a kto za tą naukę zaplacil? my, studia są bezpłatne, a nawet mozna dostac stypendium, za chodzenie na piwko i spanie na wykladach. a niektorzy od razu po szkole ciezko pracuja

        • 3 21

        • (2)

          Jak napisałeś studia są darmowe nikt sprzątacze nie zabraniał się uczyć i też mogła zostać programista.

          • 14 0

          • I tez mogła jeszcze na stypendiach zarobić, ;)

            • 0 1

          • uczelnie nie wypuszczają programistów

            trzeba samemu zasuwać z nauką

            • 1 0

    • (2)

      Zapytaj się zandberga co w życiu zrobił że ma mieszkanie o wartości miliona złotych i to bez kredytu bo napewno od rządu nie dostał xD

      • 7 1

      • (1)

        Był informatykiem, zarządzał teamem programistów.

        • 0 0

        • Nie był informatykiem bo nie ma nawet takiego wykształcenia tylko prowadził własną działalność i też nie płacił według tego co głosi bo był zwykłym Januszem biznesu jak każdy lewak prowadzący działalność

          • 3 0

    • Nie wierze, ze ktos naprawde to napisal. Mentalnosc buraka, znikaj z trojmiasta na peryferia.

      • 7 0

    • (3)

      Łomatulu. Od tych głupot prawie mi plomby powypadały... Za 2000 czy tam 4000 to mi się nie opłaca z łóżka wstawać.

      • 6 3

      • (1)

        Całkiem przyzwoita ... dniówka.
        Za taką kasę można wstawać, tak ok 9 rano.

        • 4 0

        • Aaa... Jeśli w tę stronę idziemy to za 2k dziennie mogę wstawać :)

          • 0 0

      • Jak wejdą zielone ludziki

        To każdy będzie chciał mieć co jeść i po prostu żyć. Ludzie obudźcie się

        • 1 0

    • Bynajmniej a przynajmniej

      To nie to samo słowo .

      • 7 0

    • Korekta

      "w ogule", "lekrarza", "4000 tysiące", "dwujkę"!
      Nie mam więcej pytań.
      Na tym poziomie można pisać każde d**ilizmy.

      • 9 0

    • Witaj komuno:)

      Zgodnie z zasadą - czy się stoi, czy się leży, tysiąc się należy ....
      P.S. Słownik się gdzieś zapodział ???

      • 2 0

    • Napisałeś tyle zdan, żeby ostatnim nie zgodzic się z tym? Rzeczywiście bynajmniej nie jest to sprawiedliwe.

      • 0 0

    • Wszystkim po równo to juz było...

      • 1 0

    • bynajmniej sprawiedliwie.

      Z pewnością.

      • 1 0

    • Skad sie tacy biora

      • 0 0

  • (6)

    A za co im płacić takie sumy? Bo studia maja? A co to daje? Nic. Teoria to nie praktyka. Trzeba zasłużyć aby dostać. Życie za drogie? Bo to miasto. A czy stary czy mlody zycie go kosztuje tyle samo. Z tym że mlodzi maja mniej zobowiązań.

    • 28 16

    • nie masz ludzi? (3)

      To jestes za cienki na prowadzenie biznesu.
      Nie zaplacisz ludziom? Nie stac cie na place? To sobie sam ciagnij wozek, nikt nie bedzie cie uwodzil i sprzatal twojego szamba aby dostac 100pln wiecej.
      To dziala w obie strony.
      Ludzie zaczeli tworzyc miasta bo sie to oplacalo. Jak miasto chce zyc z ludzi, to piluje wlasna galaz...

      • 7 1

      • (2)

        I dlatego od lat postępuje suburbanizacja. Ludzie wyprowadzają się na przedmieścia, bo to się zwyczajnie opłaca, nawet pomimo utrudnień komunikacyjnych. A dla tych co mogą pracować zdalnie to już w ogóle sytuacja win-win.

        • 2 1

        • (1)

          Dla pracujących zdalnie, tak... Pod warunkiem, że nie mają dzieci i znajomych bo dojazdy gdziekolwiek z tych supzadupi zajmują tyle, że wszelkie spotkania (czy wyjścia do kina) trzeba planować z dwumiesięcznym wyprzedzeniem. Współczuję dzieciakom mieszkającym na subzadupiach, cały czas na łasce rodziców, tu podwieź, tam zawieź... Dziękuję, postoję. Wolę miasto.

          • 6 1

          • Mieszkam poza Gdańskiem: do przedszkola 400m do szkoły 600m przystanek od domu gdzie autobusem w ciągu 20min mogę dojechać do najbliższego kina 400m. Jak z znajomymi chce się spotkać i wypić np. drinka place do 20zl za ubera (tak poza Gdańskiem też można korzystać z ubera i nie ma problemu bo zawsze jakiś jest w okolicy) syn nie jest skazany na moją łaskę bo albo może sobie rowerem podjechać albo skorzystać z autobusu dojazd do Gdańska zajmuje mi 30min (oczywiście poza godzinami szczytu bo w tych godzinach nigdy nie planuje wycieczki do Gdańska)

            • 5 1

    • (1)

      Na kopaniu rowów zarabia się więcej niż po większości studiów :) brat kopie rowy ale oczywiście nie ręcznie poniżej 7 miesięcznie nigdy nie wychodzi :)

      • 5 0

      • A jakże :)

        • 0 0

  • Teraz to cieżko sie połapać w zarobkach

    Z taką inflacją to nie wiem czy 10k 20k 30k polivarów.

    • 12 2

  • Nie wiem jak wy to robicie (1)

    Ale u mnie 2+1 i na jedzenie (bez szaleństw, ale nie odmawiamy sobie) wydajemy miesięcznie ok. 3000zl. Po prostu zdrowiej, ale też bez przesady

    • 21 2

    • My wydajemy

      Ok 1500 na dwie osoby na jedzenie i póki co, jedzenia pod dostatkiem

      • 0 0

  • I bardzo dobrze (9)

    To właśnie młode osoby ciągną zarobki na rynku pracy w górę. Starzy wyjadacze z 20-letnim stażem tylko siedzą i czekają do emerytury, zarabiając 3-4 tysiące netto. Wynajem mieszkania (od boomera, który odziedziczył mieszkanie w falowcu po babci) z opłatami to 2000 PLN, jedzenie bez wychodzenia na miasto i bez jedzenia codziennie miski ryżu - 1000 PLN. A gdzie odłożyć na wkład własny? I to jeszcze przy obecnej inflacji? Żeby w 3-4 lata odłożyć te 80-100 tys. PLN wymaganego wkładu własnego do kredytu, musisz odkładać 2000 PLN miesięcznie. Prosty rachunek i mamy 5000 PLN miesięcznie NETTO (!).

    • 26 9

    • (4)

      W 3-4 lata chcesz odozyc stowke? Hahahaha nauczyc sie zycia.

      • 8 4

      • Ja odłozyłem w 2,5roku 160tys . (2)

        Nie mierz wszystkich swoją miarą.

        • 2 11

        • Czyli mówisz że odkładałes co miesiąc z wypłaty prawie 5500zl tylko że jakieś 75%osób w Polsce nawet tyle nie zarabia przez miesiąc. Jeśli tyle odkladales to musisz zarabiać w granicy 12000miesiecznie czyli zaliczasz się do 10% najbogatszych osób w Polsce. Więc mnie zastanawia że nie szkoda ci czasu na pisanie komentarzy na tym portalu

          • 13 0

        • chwalisz sie?

          czy zalisz?

          • 0 0

      • Ile kto nie odłożył i w jakim czasie to i Termet wszystko przyjmie a według oficjalnych danych tylko około 10% Polaków ma oszczędności pozwalające przeżyć więcej niż 3miesiace a około 60% nie ma żadnych oszczędności

        • 5 0

    • Co to za dziecko pisało

      Starzy wyjadacze z 20-letnim stażem tylko siedzą i czekają do emerytury, zarabiając 3-4 tysiące netto.

      Po 20 latach pracy masz jeszcze przynajmniej drugie tyle do przepracowania, zanim pójdziesz na emeryturę. A z perspektywy dwudziestolatka osoba po 40 albo 50 jest już po prostu stara :D

      • 11 6

    • (1)

      Załóż firmę, zatrudnij pracowników, daj im wszystkim po 5-6 tys na rękę i żyj jak "Pan".
      Przecież to takie proste.

      • 4 0

      • to właśnie nie jest proste

        I tak być powinno.

        Do prowadzenia przedsięwzięcia potrzebny jest kapitał (nie tylko finansowy) i nie każdy może i powinien być przedsiębiorcą. Jednak nie powinno to tłumaczyć okradania ludzi i płacenia im poniżej kosztów utrzymania, tylko dlatego, że wydaje ci się, że możesz.

        • 2 1

    • "przy obecnej inflacji"

      Co ty wiesz o inflacji?!

      Inflację to wprowadził Balcerowicz, gdzie Zachód wagonami kupował złotówki, grając na zniżkę...

      • 2 3

  • Realizm (2)

    Jednego powinni się nauczyć starzy pracownicy od młodych asertywności i nie jest to nic złego bo młody umie odmówić a starszy pracownik na wszystko sobie pozwala od pracodawcy i jeździ potem na pracowniku jak na ujeżdżony koniu . U nas w kraju są bardzo poszukiwani pracownicy trzy lub cztery w jednym że za tą samą pensję wykona się wszystkie prace tu się kłania handel z tym wyzyskiem .
    I od lat zawsze zwolnią dobrego pracownika a zostanie gumowe ucho porządny pracownik wszędzie gdzie kierownictwo jest ze wszystkim na bieżąco .

    • 20 7

    • Mlody czesto ma finansowanie od rodzicow i moze sobie na kaprysy pozwolic.

      • 4 3

    • Młodzi i asertywność xD chyba roszczeniowość to tak. Stary pracownik zna swoją wartość i szybciej wynegocjuje podwyżkę albo zmieni pracę gdyż ma doświadczenie co u młodych nie występuje. W poprzedniej firmie co pracowałem to na młodych jeżdżono jak na koniach bo stare wyjadacze mieli odwagę się szefowi postawić bo dzięki doświadczeniu byli pewni że nie zostaną wymienieni.

      • 5 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane